No proszę, a mówią, żeby dwa razy nie wchodzić do tej samej rzeki :)
Dziś można poczytać o wielkim, a może małym powrocie adapterów SIM, podkładek SIM czy Turbo SIM, jak zwał tak zwał. Jeśli nie pamiętacie co to jest to słowo wyjaśnienia. Są to specjalne podkładki z mikroprocesorem, które wkładamy pod kartę SIM w naszym telefonie. Układ na karcie stara się oszukać telefon na różne sposoby, że karta SIM innego operatora jest kartą właściwą. Czyli po prostu omijają SIM locka.
Ten dzisiejszy adapter zwany Gevey SIM przeznaczony specjalnie pod Micro SIM z iPhone 4 robi to w dość sprytny sposób. Najpierw wykonujemy połączenie zawsze dostępny numer 112. Jak już moduł basebandu zostanie zmuszony do działania to układ w tym adapterze fałszuje nasz TMSI i przez to podtrzymuje go w stanie zalogowania do sieci GSM omijając tym samym SIM locka. Metoda na razie działa niezależnie od wersji softu i wersji basebandu w naszym iPhone 4. Nie ma róży bez kolców jednak. Ta ma przynajmniej dwa, jeden to taki, że operator może zobaczyć, że z IMEI Twojego telefonu dzieje się coś dziwnego i ciągle loguje się na 112 i dać Ci zwyczajnego Bana. Drugi problem to cena, ten adapter kosztuje 50$ i chyba ciężko go dostać.