Jeśli macie iPhone’a lub iPoda touch w trybie Jailbreak i macie zainstalowaną Cydię to znajdziecie w niej program Crackulous.
To swojego rodzaju ziemia obiecana dla posiadających iPhony i iPody touch piratów.
Wystarczy pobrać tą aplikację z Cydii i już możemy łamać zabezpieczenia każdego programu który posiadamy na naszym urządzeniu. Tak złamany program możemy umieścić na torrentach, wysłać mailem lub zrobić cokolwiek innego. Wystarczy więc, że jedna osoba kupi program legalnie a będą mogli z niego nielegalnie korzystać wszyscy którym go udostępni.
Pamiętajcie jednak, że takie rozpowszechnianie programu przez polskie prawo definiowane jest jako kradzież.
A Wy jeśli używacie takiego programu możecie Sobie przypiąć plakietkę ZŁODZIEJ.
Programy z AppStore są w większości naprawdę tanie. Jeśli stać Was było na zakup iPhone’a to nie powinniście żałować 3 zł programiście który spędził kilka nocy nad jakimś programem.
PS. Coś mi się wydaje, że możemy się spodziewać szybkiej aktualizacji firmwaru dla naszych urządzeń.
Pingback: Poczuj się jak prawdziwy pirat na iPhonie | TechNews
Bezczelność… programy za 3zł kraśc…
Apple powinno jak najszybciej usprawnić zabezpieczenia.
„A Wy jeśli używacie takiego programu możecie Sobie przypiąć plakietkę ZŁODZIEJ.”
Och, Ach! Normalnie już lecę się pociąć…
Generalnie spoko news tylko rozbawiło mnie to ostrzeganie, jakie to niedobre jest…
już od „dawna” w cydi znajduje się program Installous, który umożliwia ściąganie pirackich aplikacji bezpośrednio na iphona.
Nie to, że chciałem pobrać ten program… Ale nie ma w Cydii programu crackulous.
Jest to tak samo złe jak sciaganie nielegalnych mp3 zamiast kupowania płyt CD.
Co za moralizatorstwo , tylko ze wchodzac tutaj oczekuje nowinek ze swiata Ipod / Iphone a nie dobrego wojka ktory uczy i bawi
Komisarz_Bez_Spodni: Jakby to napisać .. to moja strona i mogę pisać co chcę. Każdy rozsądzi sam czy chce być zwykłym złodziejem czy nie
Jasne , pisz co chcesz tylko nie moralizuj bo to razi , jak każdy i tak rozsadzi kim chce być to nie nawołuj w żadną ze stron.
A jaką masz dla mnie rade wuju :) (żarcik)
Najlepsze jest to, że autor Crackoulosa chciał aplikację sprzedawać, po czym pojawiła się scrackowana nią ta aplikacja na repozytoriach i marudził, że spiracili. :D
Popieram jak najbardziej autora,jesli stać nas na iPody/iPhone’y to powinno też nas stać na soft do niego,sam na cydii,instalereach i jailbreaku się nie znam ale nawet jakbym się znał nie skorzystałbym ze scrackowanych programów na mojego iPoda,niech autor danego programu/gry ma coś odemnie za swoją pracę !!!
Pozdrawiam
dobra, gadki szmatki zachowajcie dla siebie i rodziny
bo wypociny typu, … ja nie ależ skąd, jak mógłbym…
powiedzcie lepiej czy jesteście zadowoleni z aplikacji :D
nie zgodze sie ze te app sa tanie np takie netters flash cards, 40$ za glupi program ktory wyswietla nazwy poszczegolnych fragmentow ciala i to jeszcze nie wszystkich bo chyba jest z 5 czesci tego programu i kazdy po tyle samo. Mi osobiscie byloby zal placic tyle kasy za cos takiego dlatego przyznaje ze mam te applikacje z neta
moglby ktos opisac jak to sie uzywa? np chce miec za darmo aplikacje jak AirSharing lub payback
Pogooglaj!
Ja np. też używam Installous i innych, ale tylko dla tego, że np. kupię sobię grę za 10$, pogram 2 dni i… zapomnę o niej… Stracone pieniądze. Dla mnie osobiście nie ma nic złego w tym, żeby pobrać aplikację i ją przetestować. Np. bardzo podoba mi się iStat, ale za mało funkcji jak na program z wyższej półki. Większość tych funkcji + dodatkowe ma świetny SBSettings z Cydii (4free). Gdybym trafił na grę, która po miesiącu by mi się wciąż nie znudziła, na pewno ktoś z Allegro zarobiłby za kartę do AppStore,,, A tak to xP
Generalnie dla mnie ekstremalna żenada
@ norbi
Po co w ogóle o tym pisać? Naprawdę nie rozumiem. To tak jakby na forum samochodowym pisać jak ukraść samochód a na forum mieszkaniowym jak zrobić włam i okraść mieszkanie. A później napisać: uwaga to jest nielegalne. Przecież każdy o tym wie.
@ „testerzy” płatnego oprogramowania
Nie ma jak burackie usprawiedliwienia kradzieży: „chcę sobie przetestować aplikacje”. Nie stać Cię – nie kupuj. Proste.
Historyjka:
Zajebiście podoba mi się np. jakaś fura. No ale kosztuje za dużo. Ale rozumiem, że to nic strasznego jak zrobię włam do salonu, „przetestuję” i sprawdzę czy naprawdę jest fajna, tak? Oddam może za dwa dni. A może nie oddam… Kurde nie ma w salonie takiego modelu jakbym chciał, ale zaraz zaraz, jakiś koleś parkuje niedaleko taką furę. Kurde, chyba się nie obrazi jak sobie pojeżdżę parę godzin, no tylko jeszcze muszę kluczyki „załatwić”. ? Hmm, przemyślę, może chłopaków poproszę, żeby „pożyczyli” od właściciela. W końcu k…a muszę sobie pojeździć, nie?
Jak nie widzicie analogii, to kupcie sobie okulary.
A ja tak z czystej ciekawości spytam : ilu z was legalnie kupuje muzykę?
(Nie bierzcie tego jako atak, ale sprawa podobna)
Wielu.
Muzykę podobnie jak gry i filmy kupuję na aukcjach internetowych – bo jest zdecydowanie taniej niż w sklepach !
No przeciez by miec ten program trzeba wklepac odpowiednie repozytorium do cydia to chyba jasne ze nie ma nikt programow w cydia bez dodania repo ,a jak ktos nie wie jakie repo to nie bedzie mial;) Wiec kto chce repo niech wykupi gift card na iTunes za 100$ i sie zglosi to udostepnie hehehe;) Pozdro mackerzy ;)
@PePe
jakos trudno mi uzwiezyc w to ze wszystko masz w 100% legalne. Nie znam osobiascie osoby ktora by nie sciagnela z netu pliku mp3, gry, filmu choc raz. Jesli scignales nawet 1 piosenke to jestes tak samo winny jak osoba ktora sciaga gre za 40$
a dodam jeszcze ze nasze prawo nie zabrania sciagania „kopi zapasowych” tylko zabrania udpostepniania
typowy1: Dlatego większość aplikacji ma wersje lite :).
A mi osobiście marzy się mieć czas, by załatwić sprawę z kartą debetową mbanku i kupić gre iShoot – chyba najlepsza gierka, jaką znalazłem do 3 Euro :).
@Cristal
Pudło. Nigdy w życiu nie ściągnąłem gry/filmu/muzy z sieci.
a) soft
Jeśli miałem/mam piraty to jakieś super starocie, które zresztą ZAKUPIŁEM, a nie ściągnąłem.
Tylko, że np. w latach 80-tych (i pierwsza połowa lat 90-tych) KAŻDY, powtarzam KAŻDY w Polsce był piratem. Czy to filmy czy to gry. NIE było innej opcji po prostu. Tyle, że jak ci koleś sam nie dał softu, to musiałeś przybecalić na Grzybowskiej na przykład (kto pamięta giełdę w szkole?). Intenetu nie było.
Wciągam (kupuję znaczy się) orginalesy od kilkunastu lat.
b) filmy
Chcę oglądnąć film to idę do kina, jak nie ma w kinie to idę do wypożyczalni, jak nie ma TO NIE MA. Będzie w TV prędzej czy później. Świeży przykład: zależało mi na filmie „Czasem w kwietniu” (http://www.filmweb.pl/f150530/Czasem+w+kwietniu,2005) no i niestety odszedłem z kwitkiem z kilku wypożyczalni. No, ale nie mam zamiaru ściągać z netu (o ile jest). Przeżyję bez tego, jest milion innych filmów.
Mogę też wciągnąć płytę DVD dołączane do gazet/czasopism. I styka. Nie muszę być też „pierwszy we wsi”, żeby oglądać hity. Poza tym nie oglądam gówna, a gówno to między innymi jakość oglądania divx’u na kompie, szczególnie na laptopie.
c) muza
Trochę jak c). Możliwe, że jakbym zapuścił search’a na swoim kompie, na którym mam na bank pliki z lat 90-tych to by się mogło znaleźć parę plików mp3. Jeśli je mam lub miałem – znów kupiłem lub dostałem, nie ściągnałem.
Bardzo mało słucham muzy świadomie, tzn. kupując płyty. Najczęściej słucham radia. W związku z tym wydanie raz na kilka miesięcy nawet 6-7 dych na płytę, to żaden problem. „To oczywista oczywistość”.
I, najważniejsze: nie słucham muzy na swoim iPhone’ie czy innym mp3. Nie lubię mieć małych słuchawek w uszach, a duże na ulicy mnie śmieszą.
***
Kopie zapasowe. Proszę Cię… Nawet nie chce mi się tego komentować.
***
Tyle w temacie. Raczej już mi się nie będzie chciało więcej pisać… :-)
Nie mow ze nie jestes jak jestes piratem prawo nie dziala na zasadzie bo kazdy tak robil to to nie jest nielegalne, kupowales? to piraciles. mogles se sprowadzac jak ci tak zalezy na byciu w full legal.
co do kopi zapasowych.. po to to dalem w „…”
i nie chce mi sie wiezyc ze nie masz nic sciagnietego (chyba ze masz 70 lat i nie wiesz jak to robic), teraz to se mozesz pisac co chcesz bo nikt nie popsze twoich slow ja moge pisac ze kupilem sobie dzialke na ksiezycu…
@ Cristal
1. „popsze” się pisze przez „rz”. To taki „żarcik”, na początek… Coś dużo cudzysłowów. Zinterpretuj jak chcesz.
2. Gdzie masz, że pisałem, że NIE jestem piratem. Napisałem 'KAŻDY”, więc ja też. Czytaj ze zrozumieniem.
3. „Nie chce mi się z Tobą gadać”
Zawsze omijałem szerokim łukiem komentowanie postów/wpisów chyba że rażą sztucznością i hipokryzją. Moralizujesz, że piractwo jest „be” niedobre. Ale sam dajesz narzędzia do popełniania przestępstw. Kiedyś słyszałem że ktoś dokonał morderstwa pod wpływem filmu który obejrzał. Oczywiście winny człowiek co zabił, a scenarzysta/reżyser/producent? Oni święci? Nakręcanie ludzi ludzkiej psychiki, wprowadzanie ich w stan psychozy to wyjątkowa chamska zagrywka.
Stać Ciebie na iPhona stać na orginalny soft… To jest żałosne. Wiele osób nie stać na ajfona, a go kupuje. wszystko za sprawą kultu nadgryzionego jabłka. Znam gościa co odkładał rok by kupić ajszmona a i tak nadwyrężył swój budżet. Ludzi czasem nie stać, ale pojawiają się mesjasze cyfrowi co zachwalają kolejna aplikację „bez której nie można żyć” „która jest kultowa” „szał ciał” itp. Po czym daje narzędzia by ściągnąć nielegalnie coś.Nakręca psychozę i na koniec mówi ale MORALNIE jesteś ZŁODZIEJEM. W takim razie Ty tez jesteś złodziejem bo skrycie umożliwiasz ludziom kradzież. Tak samo uważam, że każdy kto sprzedaje broń/wytwarza ją jest mordercą. Tu analogia, jesteś złodziejem bo skrycie nakręcasz i umożliwiasz ludziom popełnienie kradzieży. wszystko by zrobić sobie „niusa” a po tym uśpić swoje sumienie pisząc, że to jest niemoralne.
Mój Panie jest Pan hipokrytą i w dodatku słabym moralizatorem, bo by głosić morały trzeba dawać przykład. Podawanie ludziom narzędzi by łamali prawo jest antyprzykładem
P.S.
@PePe
Dyskusja z kimś poprzez wytykanie mu błędów ortograficznych jest naprawdę żałosna i od razu wywołuje u mnie spastyczny śmiech. Nic nie razi mocniej człowieka jak głupota. język jest ważny, ale kultura osobista ważniejsza
PedoFeel mądrze gada.
Tylko się nie zgodzę z tak ostrym osądem norbiego jako hipokryty.
Jednak analogia z bronią wydaje mi się świetnie trafiona.
Jako szesnastolatek z dochodem raczej niespecjalnym, jakies 40 zł tygodbiowo, osobiście sciągałem dużo i tłusto wszystkiego, z czego nie zawsze potem korzystałem.
Ale od czerwca kupuję oryginały, zastępując płyty ściągnięte kupionymi. Przez szacunek dla artystów i chęć posiadania płyty w dobrej jakości z książeczka itp.
Ja mojego toucha kupiłem rok temu, kiedy w Polsce ceny zmalały do 1200 złociszy.
Znajomy z usa za ponad osiem stów kupił. Gdyby nie taka okazja to raczej zostałbym z chińską mp4 ;]
Panowie applowicze, jest odłam użytkowników Maków, iPodów i iPhoneów którzy długo na to zbierają, a potem
służy im to latami. Oni nie kupują akcesoriów. Dla nich to jest skarb i coś wielkiego.
Dla mnie na przykład.
@Cristal
GÓWNO PRAWDA ,ŻE KAZDY BYŁ PIRATEM NIE MOGĘ SŁUCHAĆ TAKICH BZDUR POSIADAM ORYGINLNE CD Z LAT 80-90 ORAZ VINYLI „KAZDY” TO ZNACZY „TY” I NIE WYPOWIADAJ SIE JAK NIE MASZ POJECIA CHŁOPIE :)
To nie ja napisalem ze kazdy?
A ja jeszcze z tym kinem…
Wolę domowe :-). Jakość HD na 120″ z dobrym nagłośnieniem i nie trzeba z domu wychodzić.
Każdy filmy kasuję po obejrzeniu, więc i moje sumienie jest odrobinę czystsze ;-).
Muzyka? Zazwyczaj ściągam, obsłuchuje i jeżeli mi się podoba – lecę do Empiku albo zamawiam na Allegro.
Fakt, „każdy” napisał PePe :|
Z byciem „legalnym” jest jeden zasadniczy problem: Pieniądze. Jak napisał pedoFeel czasem żeby kupić np. iPhone’a ludzie zbierają, odkładają, biorą pożyczki… Ja w ostatniej chwili zmieniłem zdanie z Hp iPaq 614c na iPhone’a właśnie. Czy to oznacza że jestem na tyle bogaty żeby kupować co zechcę? Nie. Pieniądze miałem po 2 latach oszczędzania (no, może mniej…) i sprzedaży starej, zdezelowanej już porządnie Nokii N93i. Ale uwierzcie mi, gdyby iStat umożliwiał połączenie również z PC, kupiłbym go zamiast siedzieć na piracie. Tak samo już chciałem kupić „Spore” i „SimCity”. Ale najpierw sobie sprawdziłem po piracku. Według mnie nie warto. Gdybym je kupił, żałował bym teraz. Bardzo chciałbym kupić sobie np. Adobe Dreamweaver’a i Photoshopa CS3, tyle że ten zestaw kosztował by mnie więcej niż nowy komputer, na który usilnie staram się odłożyć. A nawet jak bym jakimś cudem kupił wersje na PC, a potem przesiadłbym się na Mac’a (co jest z resztą moim marzeniem) ? Znów pieniądze wywalone w błoto? Na pewno bym ich poużywał, strony internetowe które robię za ich pomocą są o wiele lepsze niż wcześniej – Notatnik, Pajączek i Paint…
Sam się już trochę zaplątałem, ale ok, kończę. Żeby zlikwidować, albo przynajmniej zmniejszyć piractwo należało by zmniejszyć drastycznie ceny. Wiem, że to oczywiste, bo więcej ludzi mogło by sobie kupić oryginalnego softa, ale mam też na myśli inne, coraz szerzej występujące zjawisko – koleś ma kasę, ale nie kupi np. Windowsa czy Crysisa „dla zasady”, bo jest za kiepski jak na taką cenę…
Pingback: Blog - iPod, iPhone, iPhone 3G - informacje … » Kali Anti-Piracy na ratunek developerom piszącym dla iPhone’a
Pingback: Kali Anti-Piracy na ratunek developerom piszącym dla iPhone’a
i bardzo dobrze!