Historia Smart Watch (tu sporo fajnych danych z których korzystałem) jest dłuższa niż się nam może wydawać tyle, że nikt ich tak wcześniej nie nazywał. Pewnie pierwszymi smart zegarkami z którymi ja miałem styczność były Casio z pamięcią numerów, choć już sporo wcześniej były zegarki, które robiły dużo więcej niż pokazywanie czasu. Jednak z tamtych czasów, czyli końcówki 20 wieku najbardziej pamiętam Timexa Datalink. Ten zegarek potrafił przechowywać notatki i numery telefonów, ale największe wrażenie robił sposób połączenia z komputerem. Zegarek bowiem komunikował się z naszą maszyną za pomocą ekranu, a dokładniej różnych pasków wyświetlanych na ekranie. Wystarczyło tylko skierować zegarek na ekran. Było to naprawdę widowiskowe ale działało tylko z ekranami CRT, laptopy dość szybko zabiły ten sposób komunikacji. To jednak nadal bardzo ciekawy zegarek, który można kupić na aukcjach, strasznie żałuję, że mi się gdzieś zapodział.
Potem różne firmy eksperymentowały z zegarkami z wbudowanym telefonem, wyjątkowo aktywny był tu Samsung, który już w roku 1999 pokazał telefon w zegareku lub może bardziej zegarek z doczepionym telefonem. Choć pewnie już wcześniej były jakieś prototypy podobne do tego z 1983 pochodzącego od Apple. Potem takich konstrukcji było całkiem sporo, ja np posiadam jakiś zegarko-telefon z 2009 roku który miał miejsce na dwie karty SIM oraz zegarek z telefonem, który nie ma wyświetlacza :). Co ciekawe mieliśmy też mały epizod typowo zegarkowej firmy z wczesnymi smart zegarkami był to Fosil, który w 2003 wypuścił Wrist PDA czyli zegarek z systemem Palm OS. Jednak prawdziwy rozwój zapoczątkowała zapowiedź Pebble, czyli chyba pierwszego smart zegarka ze sporym wyświetlaczem i powiadomieniami wprost z telefonu. Potem się już posypało, a swoje smart zegarki wydawali prawie wszyscy, oprócz firm typowo zegarkowych, które tematu nie zauważały lub traktowały jako mega niszę.
Było tak do czasu prezentacji przez Apple swojej wizji zegarka, która zdaniem większości nastąpiła za późno. Jednak po tej prezentacji jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nagle tą „niszą” zaczęły się interesować firmy z zegarkowej klasy średniej a nawet topu. Swój smart zegarek lub jego różne wizje w postaci smart pasków do klasycznych zegarków zapowiedział Tag Heuer, Frédérique Constant, RADO, Mont Blanc, a ostatnio nawet IWC i to w modelu Big Pilot – pewnie o kimś jeszcze zapomniałem.
Ewidentnie firmy zegarkowe zwyczajnie się przestraszyły konkurencji Apple, nagle zobaczyły, że świat się zmienia i nawet osoby kupujące zegarki z wysokiej półki mogą nagle wybrać złotego Apple Watch zamiast złotego, może nawet tańszego Rolexa lub IWC. Powiedzcie mi, jeszcze raz, że Apple nie zmienia każdego rynku na który wjedzie. Tym razem też może to wyjść na dobre klientom bo większy wybór to zawsze coś dobrego. Ja podejrzewam, że za rok/dwa smart zegarek będziemy mogli kupić u prawie dowolnego producenta klasycznych zegarków – no może Patek Philippe się wyłamie.
Prawie wszystkie te firmy zapowiedziały swoje smartwache w przedziale styczeń – marzec a kiedy wyszedł super apple watch ? możesz chociaż raz być rzetelny ?
Bez urazy dla zegarków Samsunga, ale wysyp zapowiedzi smartwatchy od producentów zwykłych zegarków zaczął się po premierze AW, bo Edition może konkurować z Rolexami, a taki Gear S nie – sprzętowo jest równie dobry, ale nie jest prawie w ogóle prestiżowy.
Rly ?
przeszukaj net te zapowiedzi sie wysypały pomiędzy styczniem a marcem tego roku .
Postep smartwatch hamuje……. przedpotopowa technologia baterii :/
Gdyby teraz powstala bateriia o gabarytach 1cm3 o pojemnosci chociaz np. 20.000mAh to bysmy mieli taki sprzet ze glowa boli!
Zgadza się, a Apple Watch pokazano we wrześniu tamtego roku
Smat zegarek ma się tak do mechanika jak Toyota Prius do Ferrari (np. 458 Italia)
Ja do uprawiania sportu używam niezniszczalnego zegarka z GPS znanej Szwedzkiej marki. (nie muszę i nie mam telefonu przy sobie podczas treningów)
Dla mnie zegarek na rękę to przede wszystkim biżuteria. Kupując mój następny zegarek (czerwiec/lipiec) na pewno będzie to mechanizm automatyczny.
Żaden smart bajer nie skusi mnie do zakupu. Pamiętam boom na zegarki elektroniczne z lat 80. Szybko wszystkim przeszło. Tym razem też tak będzie.
Znów odwołam się do motoryzacji. Elektronika w zegarkach? Tak dlaczego nie! Ale z umiarem. Tak jak to ma miejsce w dobrych markach produkujących auta.
Akurat w dobrych samochodach jest tak ogromna ilość elektroniki, że bez nich nie są wstanie ruszyć nie mówiąc o jeździe. Zapewniam Cię, że w 458 Italia jest dużo więcej elektroniki niż w Priusie i zapewniam Cię, że bez elektroniki tym samochodem nie da się jeździć. Ma mega zaawansowany system kontroli trakcji, który kontroluje skrzynię, napęd, amortyzatory i potrzebuje mega dużo mocy obliczeniowej
czy aby dobrze zostałem zrozumiany? Właśnie idzie mi o to, że akceptuję elektronikę, która nie przeszkadza i nie pcha się na plan pierwszy! Jak ostatnio kupowałem nowe auto, to najważniejszymi sprawami było dla mnie:
1. Mocny silnik (wiem, że za sterowanie odpowiada masa elektroniki)
2. Tylny napęd (nie obchodzi mnie cała masa elektroniki)
3. Automatyczna sportowa 8 biegowa skrzynia biegów (wiem, że sterowana elektronicznie)
4. Regulowane zawieszenie (też sterowane elektronicznie)
Moje auto to przede wszystkim mechaniczne urządzenie i to sobie cenię.
Jeśli elektronika w zegarkach będzie pomagać mechanice to OK. Jak ma ją zastąpić to nie dla mnie.
Dla mnie taki AW to gadżet a nie zegarek; tym bardziej biżuteria. Capito? :)
Jasne jasne :) tyle, że AW to też biżuteria:)
jesli szybko nie wynajda wydajniejszego zrodla magazynowania energii (czyt. bateria) tak tez zapewne sie stanie.
Wiele funkcji smartwatch jest przez to ograniczonych.
W dodatku WSZYSTKIE funkcje smartwatch moze wykonac smartphone ktory….. zazwyczaj ZAWSZE ma sie w kieszeni.
I tu dochodzimy do tego iz smartwach jest lekko za drogi do tego co oferuje.
Poczekam/my co zaoferuje Apple Watch……… 1S :) choc obstawiam lepsza responsywnosc + dluzej dzialajaca baterie (zapewne w okolicach 1-2h :) ) i to tyle
naped na tyl i automat? :D (nawet ta recznie wybieralna/sterowana ktora i tak czesto wybiera sie na automatyczny automat na trasie gdzie moze sie okazac ZABOJSTWEM)
Mocny silnik + naped na tyl to oznacza ze ktos NAPRAWDE umie jezdzic samochodem (nim panowac w poslizgach) a do tego WYMAGANA jest manualna skrzynia biegow.
Ja np. gdybym mogl to z swojego samochodu WYWALILBYM ABS!!! Ktory jest dla dresow i innych żòłtodziobów ktorzy tylko umieja 'spalic laczki’ na proste ulicy.
Jakies tam podgrzewane wszystko-co-mozna, tona elektroniki to NIE dla mnie – to dla „cieplych chlopczykow”
Tez miałem tego Timexa Datalink – wczytywanie danych to była magia … i mnie również się gdzieś zapodział …
moje auto jest pojazdem uniwersalnym. Jeżdżę nim po drogach publicznych z dbałością o przepisy ruchu drogowego (zazwyczaj). Jeśli zaś chcę to mogę prawie w całości wyłączyć elektronikę i sterować ręcznie zmianą biegów (lewarkiem albo łopatkami). W kontrolowanych poślizgach wcale nie przeszkadza mi mój rewelacyjny automat.
BTW, ABS który wywałiłbyś nie jest odpowiedzialny za kontrolę trakcji :)
Wracając zaś do meritum wielokrotnie czułem „miękkie nogi” oraz przyspieszony puls po przejażdżce fajnym autem (urządzenie głównie mechaniczne). Nigdy zaś takich uczuć nie zarejestrowałem po obcowaniu nawet z najmocniejszym komputerem Appla :)
Zegarek mechaniczny – biżuteria dla mężczyzny
Zegarek elektroniczny, bo takim jest np. AW – „biżuteria dla geek’ów
AW to biżuteria? Tak samo subtelna jak złoty gruby łańcuch na „dresowym” nadgarstku :)
To Twoje zdanie, musisz mieć świadomość, że innym może podobać się coś innego
probojesz mi powiedziec iz twoj wypas automat z ktorym zazwyczaj sie jezdzi na trasie jest lepszy/bezpieczniejszy od manualnej skrzyni W DOBRYCH rekach?
Jak jadac z wlaczonym automatem na trasie wpadniesz w poslizg – zapewne myslisz – ah – wpadlem w poslizg – gdzie ten przelacznik – ah tu – ah przelacze go! eeehhh
A te twoje „trakcje” to to samo co ABS – dla osob ktore NIE UMIEJA jezdzic samochodem (tzw. naduszacze gazu i tyle) jak pojawia sie zonk – to licza na elektronike.
Jak ktos UMIE prowadzic samochod – te wszystkie twoje CIULSTWO w samochodzie to uznaje jako TERRORYZM – a nawet zagrazanie zyciu!!!
Plastikowe straganowe kolczyki to też biżuteria
wyrażę raz jeszcze to co już wielokrotnie wcześniej mówiłem: elektronika tak ale z umiarem!
Godzę się na nią w telefonach, samochodach, pralkach, zegarkach.
Takich samochodów o jakim piszesz już nie ma i nigdy nie będzie! Tak samo jak telefonów analogowych. Ot co.
chyba dla Ciebie ! :)
właśnie mam świadomość i dlatego udzielam się na tym forum aby wypowiedzieć swoje zdanie, bo ono jest moje! Po to jest ta dyskusja, prawda? Z racji Twojej funkcji tutaj. Wszystko ze znaczkiem jabłka kupisz i będziesz piać na ich cześć. Mi się zegarek Apple nie podoba tak jak nie podoba mi się Porsche Cayenne, chociaż wiele innych produktów wspomnianych marek UWIELBIAM! Rozumiesz Norbi?