Bardzo ciekawy artykuł pod tytułem iPhone: synonimem „bezpieczeństwa” jest „kontrola” ukazał się na stronie gospodarka.gazeta.pl, jest to tłumaczenie z amerykańskiego WIRED. Traktuje o efekcie „lock-in” czyli zamknięcia użytkownika na jeden konkretny produkt. Może po przeczytaniu tego artykułu będzie bardziej jasne dla Was dlaczego Apple nie sprzedaje iPhona w każdym komisie na rogu.
Czy artykuł wyjaśnia też dlaczego, każdy fun iPhona musi go sobie skarkowac we własnym zakresie, bo nie może go kupić za rogiem? :) I w związku z tym dlaczego apple ma gdzieś „lewych” użytkowników iPhona, a uzytkownicy Appla nie?! ;)
Pozdrówka