Uwielbiam nowe protokoły od Apple czyli AirPlay i wspomniany w tytule AirPrint.
Niestety z tym drugim jest taki problem, że bardzo, bardzo mało drukarek go obsługuje, a takich profesjonalnych, biurowych nie ma wcale. Po woli się to zmienia, ale jak firma ma już kilka dobrych, drogich drukarek to nie wymieni ich szybko tylko dlatego aby można było drukować z iPada. Sam ostatnio miałem z tym problem w zaprzyjaźnionym biurze architektonicznym. Z pomocą może przyjść sprytne, małe urządzenie firmy Lantronix xPrintServer. Genialną cechą tego urządzenia jest prostota, wpinamy go w naszą sieć LAN, podpinamy do prądu i zapominamy. W jednej chwili trochę magicznie wszystkie nasze drukarki sieciowe staną się nagle widoczne jako drukarki AirPrint. Liczba obsługiwanych przez ten print serwer drukarek jest podobno liczona w tysiącach wśród nich oczywiście HP, Lexmark, Canon, Brother, Xerox, Epson.
Koszt xPrintServer w przedsprzedaży to 149.95$, dla firmy, nawet małej to całkiem przystępna cena, osoba prywatna prędzej wymieni drukarkę na taką z wbudowanym AirPrint.
A mnie zastanawia tylko dlaczego AirPort nie potrafi udostępnić drukarki wpiętej do niego przez AirPrint? Aż się prosi, żeby coś takiego było…
Aż się prosi :) zgadzam się
W jednej chwili trochę magicznie wszystkie nasze drukarki sieciowe staną się nagle widoczne jako drukarki AirPlay. – drobna pomyłka ;)
dzięki – ten AirPlay od początku tak mi się plątał :)
Jak udostępniamy drukarki z linuksowego serwera to wystarczy to: http://www.micromux.com/2010/11/22/airprint-for-mac-on-linux/
Pytanie brzmi ,czy opłaca się kupować takie urządzenie skoro i tak wszyscy wszystko drukują z komputerów.
a nielepiej wydac 2$ (do niedawna wrecz za darmo) i uzyc AirPrint Activator? Czy jak to sie tam obecnie nazywa? W ten sposob moj Brother drukuje sobie spokojnie strony z iPada gdy cos potrzebuje. Ot tak, jak by nigdy nic ;)
Jedyne co potrzeba to uruchomiony komputer gdzies w sieci.