Dzisiaj w Nadgryzionych rozmawialiśmy trochę o plotkach dotyczących nowego, taniego, bardzo taniego iPhone – odcinek w iTunes pojawi się pewnie dziś. Odcinka powinniście osłuchać, a co ja na ten temat sądzę … Plotki o budżetowym iPhone powtarza już cała branża, serwisy Applowe i nie tylko (DigiTimes, WSJ, Bloomberg). Tani iPhone ma kosztować między 99$ a 150$ i to … uwaga bez kontraktu. Taki model według plotek pojawić ma się na rynku pod koniec tego roku i być głównie przeznaczony na wschodzące rynki.
Może cena 99$ jest niemożliwa do spełnienia, może będzie to 200$. Może nie będzie to konkretnie koniec tego roku, ale pomysł stworzenia taniego iPhone jest bardzo realny. Apple ma sklep za aplikacjami AppStore. Sklep ten nie przynosi kokosowych zysków. OK zarabia na siebie, nie przynosi strat, ale w bilansie Apple nie stanowi dużej pozycji. Jedynym co go może napędzić jest zwiększenie sprzedaży urządzeń które będą mogły korzystać ze sklepu. Skoro machina już działa, skoro są ludzie, którzy obsługują sklep, testują aplikacje to przecież każdy nowy użytkownik kupujący appki nawet po 1$ będzie generował nowe przychody. Dlatego Apple może się zdecydować wypuścić bardzo taniego iPhone, zrobionego z gorszych materiałów, z gorszymi podzespołami w tak niskiej cenie, że nie będzie zarabiał na marży. Będzie zaś zarabiał na sprzedaży aplikacji z AppStore. Taki iPhone musiałby być jednak na tyle gorszy od „drogiego” iPhone, że obecni klienci nawet nie powinni chcieć na niego patrzeć. Musiałby być odpowiednikiem tanich Androidów wciskanych przez każdego sprzedawcę z telekomu. Grupą docelową zaś były by osoby które bardzo chcą smartphone, ale kupują coś z Andoidem tylko dlatego, że na iPhone ich nie stać. iPhone w cenie 999 zł byłby dla nich idealnym rozwiązaniem.
Jednak schodząc tak nisko z cenną i co za tym idzie jakością sprzętu Apple znacznie by straciło na swoim wizerunku. Dlatego to czy taki iPhone się pojawi będzie pewnie w większości zależało od pojedynczego zdania Tima Cooka, który w czasie morderczego podjazdu na rowerze, musi sobie odpowiedzieć jakie Apple chce widzieć za 5 lat. Musi też pamiętać, że nie ma już Steva i nie będzie miał kto wrócić aby ratować firmę.
Bez sensu – używany 4S w idealnym stanie mozna kupic za 1500 PLN, blizej 1000 4. Po co tanszy iPhone? To sie nie stanie.
Nie bedzie taniego iPhone’a, tak jak nigdy nie bylo tanich MacBookow, iMaców i Makow Pro. Apple to masowy produkt luksusowy. Calkowicie nowa twór rynkowy, ktory do tej pory nie byl znany popytowi rynkowemu. Skoro Apple zarabia tak kolosalne pieniadze na wczesniej obranej drodze, to po co firma ma sie rozmieniac na drobne?
Wydaje mi się, ze Twoja teza z zarabianiem na aplikacjach jest błędna. Apple nigdy nie było firmą softwareową i wydaje mi się że nie chcą nią być. Apple zarabia na sprzedaży produktów, a nie aplikacji. Oczywiście aplikacje są bardzo ważne, ale nie jeśli chodzi o zyski Apple. Nawet budżetowy iPhone nie jest wstanie wygenerować jakiś rozsądnych zysków z tych marnych 30% z każdej aplikacji. Apple zarabia na sprzedaży urządzeń. Wszystko dookoła to tylko dodatki…
Apple ma tanie Maki. Przynajmniej tak nazywają się one w słowniku Apple. Mowa oczywiście o Maku mini i Air 11’…
„nie będzie miał kto wrócić aby ratować firmę.”
jak wypuszczą taniego iPhone i cena za akcję zejdzie do 500$, składam CV.
Używanego 4S nie kupisz w abo za 1pln u operatora.
Lepiej wziac tanszy abonament i telefon kupic samemu. Przeciez jak kupujesz telefon za złotówkę, to nie dostajesz go w prezencie, i tak musisz za niego zapłacić i to częstokroć więcej niż gdybyś kupił go od razu. No chyba że komus nie robi to roznicy – ale mowimy o osobach liczacych sie z takim wydatkiem.
Nigdzie nie napisałem, że ja tak robię ;-)
Nie łapiesz podstawowej rzeczy o której pisałem – miliony ludzi chodzą do operatora i biorą co dostaną za 1pln. Dostają Androida bo tylko to jest. Może w ten sposób też by brali iPhone.
„Musi też pamiętać, że nie ma już Steva i nie będzie miał kto wrócić aby ratować firmę.” O!!! Genialne podsumowanie. Tyle w tym temacie.
Tak, tak było za Jobsa. Teraz rządzi Cook.
Apple błądzi od dłuższego czasu (braku guru) sprawy LTE w UE, także wszystko możliwe
” kupują coś z Andoidem tylko dlatego, że na iPhone ich nie stać.” MEGA FACEPALM
Norbi ale taki budżetowy iPhone musiałby być gorszy od iPhone’a pierwszej bądź drugiej generacji, a na nie jeszcze ludzie spoglądają i kupują więc śmierdzi mi to fake’iem bądź naprawdę sporą tandetą od Apple i działaniem jak firma zaczynająca się na Sam a kończąca się na sung.
Zostawią 4 z 4gb.
Wysłane z iPhone’a
Dnia 10 sty 2013 o godz. 16:58 „Disqus” napisał(a):
Załamka! Chyba tylko w PL i chyba tylko w rozumowaniu dzieciaków, nie wiesz co piszesz chłopcze
Może doczekamy sie iPhone w Biedronce :-)
Błąd w rozumowaniu. Apple to produkt masowy. A luksusowy to on jest w takim pierdziszewie jak Polska i tylko w takich krajach ma status produktu luksusowego, dzięki któremu mentalnie aspiruje się do „lepszej” i „wyższej” kasty, brylującej na salonach warszawskich knajp z okolic Foksal i placu Zbawiciela. Pojedź do byle którego kraju na zachodzie, powiedzmy Francja -Paryż – a tam patrz jaka niespodzianka. Tam iPhone ma byle murzyn w metrze. Każdy błyska szklano – ameliniową obudową z białymi słuchaweczkami. Tym hiper luksusowy sprzęt ma każdy emigrant z Algierii ew. Senegalu. Tymczasem u nas są osoby, które czują się namaszczone na wybrańców, posiadaniem applowskiego aparatu telefonicznego. Ciekawe czemu w kolejkach do iSalonu w niemieckim mieście Dreźnie głównie było słychać języki słowiańskie (mix rusko ukraińsko polski)?
Dobrze napisał. A Ty masz kompleksy.
wg mnie jest to możliwe i odniesie całkiem niezly skukces wystarczy spojrzec na iPada mini mniejsza tańsza(z gorszymi bebechami) wersja kanibalizuje (tak przynajmniej gdzies czytalem ze Apple nie doszacowalo podaży do popytu choć ile w tym prawdy nie wiem) wiekszego brata i teraz pytanie czy tak nie bedzie tez w tym przypadku a gdyby tak czy wyjdzie to na dobre samej firmie czy nie
Spadłem z krzesła ty poważnie? Norbi co za asów hodujesz na blogu?!
Zabierasz dzieciom cukierka ;)
„Masowy produkt luksusowy”. Kategoria stworzona przez Apple. Steve Jobs chciał, aby nie tylko tandeta królowała na ulicach.
Phill Schiller zdementował te plotki…
@Norbert Cala
A wedlug ciebie iPhone 3Gs czy iPhone 4 to sa w obecnej chwili budzetowe iPhone? Po kiego Apple ma sie pchac w jakies nowe cuda jak moze ma stosy tych smartphone w magazynach zalegajace i moze wlasnie je tak sprzedawac
Wspominałem nie wiesz co za bzdury wypisujesz pomiedzy masowym a luksusowym znaku równości nie postawisz (geniuszem marketingu nie musisz byc żeby to zrozumiec takich rzeczy uczą w podstawówce). Pozostają tobie dwa wyjścia albo nadal pisać brednie albo zaakceptować fakt, że ten sprzet to zwykła masówka(mniej lub bardziej to is pasujaca) nie ważne jaka ideologię sobie dorobisz. Chyba, że jeżeli chodzi o telefony, przerzucisz sie na np. Vertu
w pelni sie z toba zgadzam (tak samo jest w UK)
on nawet nie rozumie powagi i potegi $500 za akcje
Jakie magazyny? Magazyn to dzieło szatana. Chyba, że iMagazine.
Według tłumaczenia wywiadu, którego udzielił dla Shanghai Evening News
Phill Schiller (wiceprezes Apple ds. marketingu), iPhone 5 to
najbardziej zyskowny telefon Apple i firma nie ma planów na zwiększanie
udziału w rynku za pomocą produkcji tańszej wersji tego modelu.
Schiller mówił, że Apple nie jest jak inne firmy – skupiają się na tym
aby użytkownik miał pełny dostęp do aplikacji oraz na sprawianiu jak
największej frajdy z użytkowania ich produktów. Takie efekty zostaną
osiągnięte tylko przy użyciu jak najlepszych podzespołów i materiałów,
fakt ten wyklucza możliwość produkcji tańszego zamiennika.
Źródło: 9to5mac.com
„Grupą docelową zaś były by osoby które bardzo chcą smartphone, ale
kupują coś z Andoidem tylko dlatego, że na iPhone ich nie stać”
A może dlatego że iPhone w stosunku do dobrego tel z androidem nie reprezentuje sobą nic ? w dodatku szajfon działa jak urządzenie szpiegowskie.
Po pierwsze to Vertu zostało porzucone przez Nokię. Po drugie produkt „masowy luksusowy”, o którym napisał „jaja” rozumiem jako masowy DOBRY produkt. Nie skrzypiąca niedorobiona tandeta tylko świetny towar i dostępny dla każdego. To jest filozofia Apple. Pokazać, że każdy może mieć coś ekstra, co jest ładne, solidne i dobrze działa. Jakość dla każdego.
nie piszę czy ktoś porzucił czy nie, chodzi o rzeczywiste pojęcie luksusu bo w tym co piszesz tyle w tym luksusu co w kubełku z KFC, nie ma czegoś takiego (poza waszymi głowami) jak pojęcie które przytoczyłeś! Inaczej masowy produkt a luksusowy brand to dwa skrajnie odmienne pojęcia, rozumiem, że dla niektórych kanapka z szynką to luksus ale to raczej nie o to chodzi, szczerze już nawet nie łudzę, że to zrozumiesz.
iPhone reprezentuje mega stabilność, brak wirusów i BRAK programów szpiegujących !!
To raczej Ty nie rozumiesz sensu moich wypowiedzi, ale dalej wyjaśniać nie będę.
Z wizja tańszego iphona sie zgodzę. Ale po co Apple miałoby robić nowa słuchawkę? Skoro jest iPhone 4 np. Z pamięcią 8gb juz teraz robi za tańsza opcje i gdy wyjdzie iPhone 6 itd. jako tańsza opcja mogły pozostać w ofercie. Oszczedziliby na projektowaniu nowego telefonu. Dlatego bardziej sklanialbym sie w moich domysłach na taka opcje, niż zeby mieli stworzyć plastikowy shit typu samsung galaxy mini.
POLECAM ZROBIĆ O TYM ARTYKULIK :D
http://www.youtube.com/watch?v=rofgMueCOqo&list=SPg6me2IluOEw_kLmO54Ous7ake38VTY5c
Jak takie coś czytam nie dziwię się, że androidowcy etc sie z właścicieli sprzętu Apple nabijają
Ale z ciebie gamoń o co ty walczysz?
4k zł to mało? Pfff….
sam jesteś gamoń! Przydałoby się wytępić trochę głupoty w rezerwacie widzę następny do kolejki
Ty nie bądź taki cwany troll! Nie potrafisz z kulturą dyskutować? Nie wiem co bardziej dobijające – denny trolling czy ludzie dający się sprowokować internetowym napinaczom.
Czy ja troluje? Wyjaśniam pacjentom, że piszą bzdury w które chyba sami nie wierzą! Goście mylą pojęcia a co jeszcze gorsze wymyślają jakieś swoje. Używam sprzętu Appla ale nie dodaje do tego jakiejś ideologii i nie widzę w tym większego luksusu od posiadania urządzeń np. Samsunga, HP, S(ł)onego czy Toshiby
@NorbertCała
Apple szczyci się tym na każdej konferencji i w każdym filmiku że ich urządzenia są piękne i wykonane z porządnych materiałów. Nie plastik tylko trwalsze materiały. Jak szkło i stal w wypadku iPhona 4, 4S. Aluminium w 5. Tak samo z iPadem. iPada Mini ktory jest „tańszym” iPadem wykonali nie z plastiku tylko aluminium. Tyczy się to rownież iPodów. To oni podkreślają. Że wkładają dużo pracy w projektowanie i nie bedą używać jakiegoś tandetnego plastiku czy czegoś podobnego. A plotki o tanim iPhonie czy iPhonie Mini wypływają co jakiś czas od 2008 roku. A „tani” iPhone jest. 4 lub 4S. Pamietam jak w Nadgryzionych w odcinku o premierze iTunes Store PL w 2011 roku dyskutowaliscie na ten temat. Wojtek wtedy zapytał cię „A co z plotkami że bedą dwa telefony? Jeden trochę lepszy od 4 i tańszy taki 4S i zupełnie nowa 5.” Stwierdziłeś wtedy że nie ma takiej możliwości. Że wyjdzie taki sam wizualnie jak 4 tylko ulepszony. No i mieliśmy 4S a 4 potaniała.
Chociaż z drugiej strony patrząc jak Apple wydało iPada Mini żeby gonić konkurencję to wszystko może się zdarzyć. W 2010 Steve zdementował pogłoski nt. iPada Mini a rok po jego śmierci Tim odciska swoje piętno na firmie. Czym to się objawia? „Niedopracowane” mapy w iOS 6 które doprowadziły do zmian personalnych w firmie no i iPad mini.
Ciężko ostatnio przewidzieć ruchy ludzi z Apple – to duża zmiana po erze Jobsa. Jest jednak w tym coś fajnego
Też tak myślę.
Beka z ludzi, którzy piszą głupoty o wirusach.