Zastanawialiście się kiedyś jak dużo możemy zrobić za pomocą iPhone’a – OK prawie każdego smarthone’a. Nie mówię tu o aplikacjach do pisania, tworzenia prezentacji czy też nauki. Mam na myśli urządzenia, które możemy sterować lub kontrolować z poziomu naszego telefonu. Jedna z firm ma fajne określenie na tego typu akcesoria – Appccessory.
Nawet sobie nie zdawałem sprawy jak dużo mam ich wokoło siebie i jak bardzo się do nich przyzwyczaiłem. Za pomocą dedykowanych aplikacji mogę włączyć i wyłączyć żarówki Philips HUE, sterować zasilaniem dowolnego urządzenia podłączonego przez przekaźniki Belkin WeMo, obsługiwać telewizor i system nagłośnieniowy. Mogę monitorować swoje ciało za pomocą czujnika FitBit i wagi Withings. Używam też zegarka CooKoo, licznik rowerowego Wahoo, PLX Kiwi czyli czujnika do monitorowania samochodu i kamery monitorującej dom. Widziałem już projekty pralek i lodówek kontrolowanych za pomocą aplikacji – nie wiem czy weszły do sprzedaży. Ekspres do kawy w którym rodzaj wybieramy z ekranu iPhone to także nic nowego. Niedługo w sprzedaży mają pojawić się uniwersalne zamki do drzwi Lockitron w których rolę klucza stanowi telefon. Był nawet widelec, który podłączony do appki pokazywał nam jak dużo zjedliśmy. Osobna sprawa to zabawki sterowane z poziomu aplikacji, ich też jest cała masa.
Wszystkie te urządzenia komunikują się w taki czy inny sposób z aplikacjami na moim iPhone, wszystkie dzięki temu stały się dla mnie przeźroczyste, naturalne i proste w obsłudze. Zastanawiam się jednak jak daleko pójdzie ta postępująca integracja przedmiotów codziennego użytku z smartphonem oraz co jeszcze chciałbym mieć podłączone do iPhone’a.
Zupełnie nie rozumiem np, dlaczego jeszcze wszystkie automatyczne odkurzacze nie są sterowane z aplikacji, to przecież takie oczywiste. Mniej oczywisty jest kran sterowany z appki. Przygotowanie dobrej kąpieli wymaga udania się do łazienki, ustawienia temperatury wody, kontrolowania, kran podłączony do appki genialnie by to uprościł. Nie pogardziłbym sterowanym za pomocą iPhone’a rodzajem Thermomixa (gotuje, kroii itp) – na ekranie wybieramy zupę pomidorową, appka mówi nam co wrzucać po kolei i kiedy wrócić po zupę. Szczoteczka do zębów z mikro kamerką pokazująca na ekranie iPhone’a gdzie nasze zęby są jeszcze niedokładnie umyte też była by przydatna – pod warunkiem, że nie pozwalała by wrzucać onboardów do społecznościówek. Tak wyliczać można w nieskończoność dochodząc do absurdalnego widelca.
Może czasem to trochę przerost formy nad treścią, ale ja jestem bardzo otwarty na tego typu appccessoria. Jak kupuję coś nowego to staram się przy najmniej poszukać czy nie ma odpowiednika sterowanego ze smartphone. Wy jak uważacie? Czy są takie sprzęty które chcielibyście sterować z iPhone’a, a nie ma ich na rynku?
Witaj, zgadzam sie z Toba, a pomyslow jest wiele i niektore moze smieszne i nierealne, ale jak najbardziej mozliwe, kwestia czasu…
Niemożna przy takim wpisie zapomnieć o tym : http://www.nest.com/
muszę go kupić – tylko nie wiem czy będzie działał z moim piecem :/
To naprawdę fajne!
Również jestem wielkim fanem różnych rzeczy współpracujących z iOS.
Już nawet aplikacje na iPhone’a mające swoje odpowiedniki na Mac’a dają sporo frajdy.
P.S. Norbi, jak tam Twoja opinia odnośnie planu premier Apple (http://www.ipod.info.pl/index.php/to-kiedy-beda-te-nowosci-od-apple/)?
Czy nadal uważasz, że możemy się spodziewać iPad’a 5 jeszcze w kwietniu?
Pytam jako osoba, która ma zamiar kupić swojego pierwszego iPad’a, dla której kupno „czwórki”, po której zaraz miałaby wyjść „piątka” byłoby frustrujące…
PLX KiWi
Marzy mi sie muszla klozetowa z wbudowaną kamerka streamujaca obraz na iPada. Można by sobie było poogladac srakę.
Raczej w Polsce nie zadziała.
Dlaczego? Wysłałem im zdjęcie mojego sterownika od pieca – mają odpowiedzieć
Media Markt / Saturn ?
Muszę przyznać że tego bloga odwiedzam ostatnio raczej grzecznościowo i przez sentyment jako, że mam telefon z innym systemem (i iPoda Touch 4G jako uzupełnienie). Wiele rzeczy się zmieniło od kiedy zacząłem tu bywać w 2008 roku. Ten wpis budzi we mnie jednak coś czego jakby ostatnio brakuje mi trochę w Apple czyli tą fascynację „telefonem to zrobiłem, telefonem!”. Poza tym jako osoba leniwej natury bardzo chętnie zobaczyłbym twoje pomysły w prawdziwym życiu Norbi :) W szczególności tego robota który robi „jedzenie na zamówienie”. Byłoby naprawdę miło wracać do domu z uczelni/szkoły/pracy wiedząc że na człowieka czeka chociaż miska dobrej ciepłej zupy. Daj znać czy wyjdzie coś z tym piecem.