iPod nano 5G pojawił się na rynku całkiem niedawno bo 10 września 2009 roku i przyniósł całe mnóstwo nowości. Ich przegląd nowości zacznijmy od wyglądu. iPod sprawia wrażenie cięższego niż jest w rzeczywistości. Jest to tak bardzo sugestywne, że biorąc do ręki nieznacznie cięższego iPoda nano 4G mamy wrażenie, że jest sporo lżejszy. Zbudowany jest z polerowanego anodyzowanego aluminium i ma nieznacznie większy wyświetlacz (2,2 cala) niż iPod nano 4G (2 cale). Zwiększenie wyświetlacza odbyło się kosztem wielkości kołeczka nawigacyjnego, ale na szczęście nie kosztem ergonomii, która pozostała na bardzo wysokim poziomie. Podobnie jak w poprzedniej generacji, mogliśmy wybierać spośród całej palety kolorów, w Polsce było ich siedem w krajach z Apple Store dostępny był też dodatkowy model w kolorze żółtym oraz wersja czerwona, czyli (Product) RED.
Co ciekawe iPod ten jako jedyny spośród pięciu generacji nano, ma złącze słuchawkowe po lewej stronie złącza docka, a nie po prawej i jako jedyny nie ma nadrukowanego z tyłu obudowy napisu informującego o pojemności, dlatego nie dowiemy się łatwo czy to wersja 8GB czy też 16GB.
Nakręćmy to:
Zwyczajowo, już na kilka tygodni przed prezentacją nowych modeli iPodów, pojawiają się plotki na ich temat. Przed premierą tego modelu jedna z nich była bardzo nieprawdopodobna, iPod nano będzie miał aparat!!! Niewielu w to wierzyło, a większość traktowała to jako zwyczajne plotki. Musieli mieć nietęgie miny gdy Steve Jobs zaprezentował nano z kamerą wideo. Pisząc kamera wideo nie przejęzyczyłem się, iPod bowiem potrafi nagrywać filmy, ale nie pozwala – co dziwne – na robienie zdjęć. Nie bardzo wiadomo dlaczego tak jest, ale tłumaczenie inżynierów Apple jest dość wiarygodne. Małych rozmiarów i rozdzielczości matryca, tylko 640 na 480 pikseli, nie powala na uzyskiwanie dobrej jakości materiałów statycznych. Inaczej jest w przypadku filmów, do tego celu matryca wydaje się być stosunkowo dobra.
Jeśli chodzi o pracę lub bardziej zabawę z kamerą, to początkowo wydaje nam się, że jest umieszczona w niefortunnym miejscu i ciągle wkładamy palce w kadr. To jednak tylko początkowe wrażenie, chwila zabawy i już przyzwyczajamy się odpowiednio trzymać iPoda i wtedy wszytko jest w porządku. Aby materiał filmowy był pełny, producent wbudował w odtwarzacz również mikrofon, który pozwala zarejestrować całkiem dobry dźwięk. Nie jest to oczywiście Hi-Fi stereo, ale na potrzeby YouTube zdecydowanie wystarczy. Konsekwencją instalacji mikrofonu było także wbudowanie głośniczka pozwalającego na poglądowe odsłuchanie nagranego dźwięku. Poglądowe, bowiem jego jakość jest naprawdę więcej niż mizerna. Efekty kiepskiego dźwięku mają nam rekompensować kolejne efekty, tyle, że tym razem Video. Producent wbudował ich w urządzenie aż 15 i dzięki nim możemy obraz widzieć jak terminator lub udawać, że mamy kamerę termowizyjną.
Chcąc napisać coś więcej na temat jakości filmów, które uda nam się nagrać za pomocą tego iPoda, musimy sobie uświadomić, z jakim urządzeniem mamy do czynienia. Przecież to nie kamera HD, tylko jeden z najmniejszych nagrywających filmy gadżetów na rynku, przynajmniej w czasie swoje premiery. Gdy to sobie uświadomimy, filmy od razy staną się ładniejsze i bardziej wyraźne, z czystym sumieniem będziemy mogli powiedzieć „Filmy kręcone za jego pomocą są jak na tę wielkość urządzenia, fenomenalne”.
Posłuchajmy radia:
O ile na temat kamery chodziły przynajmniej plotki, to radia FM w iPodzie nie spodziewali się chyba nawet najwięksi fantaści. Apple postanowiło nas jednak zaskoczyć i dodać taką funkcjonalność, chyba wysłuchując prośby znacznej większości użytkowników. Firma nie była sobą jeśli radio zostałoby dodane od tak po prostu. W iPodzie nano 5G radio jest zintegrowane w całość z iTunes. Wygląda to mniej więcej tak:
Większość stacji radiowych nadaje razem z głosem również informacje RDS, w których bardzo często mamy podanego wykonawcę i nazwę piosenki jaka aktualnie jest emitowana. iPod nano 5G pozwala w czasie odtwarzania utworu dodać go do ulubionych, potem w czasie synchronizacji z iTunes wykonawca i nazwa utworu zostaną przesłane do komputera, stąd już tylko jeden krok do kupienia danego utworu w iTunes Store. Naprawdę fajna sprawa, ja jak i pewnie wielu z Was, słuchając radia zapisuję gdzieś utwory, które mi się podobają aby potem ich poszukać w iTunes, teraz iPod robi to za mnie. Oczywiście pod warunkiem, że nie jesteście mieszkańcami Polski bowiem w przypadku żadnej ze znanych mi stacji radiowych nie udało się wyłapanie informacji z RDS. Trochę to dziwne, bo polskie rozgłośnie radiowe są w większości bardzo nowoczesne.
Radio ma też jeszcze jedną fajną cechę, czyli 15 minutowy “Time-Shift”. W każdej chwili możemy przewinąć program radiowy wstecz aby, jak to gdzieś przeczytałem “posłuchać jeszcze raz fajnego utworku, lub jeszcze raz usłyszeć, jaka parszywa będzie pogoda”. Oczywiście, jak to w takich małych urządzeniach bywa, zasięg radia czasem się urywa i gubi. W Warszawie sprawuje się jednak OK i urządzenie wyszukuje wszystkie stacje radiowe. Ogólnie z tym radiem to dziwna sprawa, do tej pory chińskie podróbki iPodów odróżnialiśmy od oryginału po tym, że produkt Apple nie miał radia, co mamy zrobić teraz? Chyba liczyć tylko na to, że producenci falsyfikatów usuną radio ze swoich produktów.
Co jeszcze:
Pod nano 5G był jedną wielką nowością, oprócz wspomnianych już wyżej dwóch nowych funkcji przynosił też kilka pomniejszych. Jedną z nich jest wbudowany krokomierza. Ma on być podstawową formą bardziej rozbudowanego systemu Nike+. System ten pomaga nam w treningu biegowym, krokomierz wbudowany z iPoda zlicza, jak sama nazwa mówi, nasze kroki i potrafi na ich podstawie ocenić liczbę spalonych kalorii. Takie wyniki możemy przesłać za pomocą iTunes do systemu Nike+. Pewnie niektórym osobom może się przydać taka funkcjonalność, a nawet w przyszłości zachęcić do zakupu pełnego systemu Nike+.
Inną nowością była możliwość korzystania ze słuchawek ze sterowaniem. Mimo że iPod był dostarczany ze standardowymi słuchawkami bez pilota, to jednak doskonale współpracuje również ze słuchawkami z pilotem. Sterowanie działa dokładnie tak samo jak w iPodzie shuffle 3G. Czyli działa pauzowanie i wznawianie utworu, działa zmiana utworu w przód i w tył oraz sterowanie poziomem dźwięku. Zaś po przytrzymaniu przycisku iPod za pomocą technologii VoiceOver wypowiada tytuł i wykonawcę utworu, również w naszym ojczystym języku.
Na koniec:
iPod nano piątej generacji, mimo że z wyglądu tak podobny do poprzednika, jest od niego zdecydowanie ładniejszy. Jako, że kształt się nie zmienił to pewnie połyskliwy materiał z którego jest wykonany tak mnie do tego modelu przekonał. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że to najładniejszy iPod w historii. Dodatkowo naszpikowany nowościami i wodotryskami, które są o tyle fajne, co możliwe, że niepotrzebne. Znalazłem dla niego jednak doskonałą grupę docelową. Są nią wszelkiego rodzaju Agenci Specjalni oraz detektywi. Każdy spodziewa się w telefonie dyktafonu i kamery, jednak nikt nie spodziewa się tych „bajerów” w iPodzie i to właśnie może być jego wielką siłą. Szczególnie, że kolejne generacji Nano jak wiemy zmieniły się nie do poznania i kamery ani mikrofonu już nie mają.
Mam to cudo gdzieś w szafie i nawet nie wiedziałem, że może nagrywać video. Zaraz się z nim przeproszę i od jutra będzie ze mną biegał. Od dawna miałem go przygarnąć, ale nie było czasu na wgranie playlist.
Dzięki za ciekawy tekst. Ciężko dziś o oldskulowych pasjonatów, więc tym przyjemniej czyta się takie wpisy. Jakoś się przypomniał „Bajtek”.
Dziwi brak odzewu… chociaż cofam – nie dziwi ;)