Od kilku dni słucham muzyki wyłącznie za pomocą Apple Music. Do wczoraj nosiłem w tym celu iPoda touch, ponieważ Apple music nie działało na iOS 9 w moim iPhone. Po tych kilku dniach mam swoje przemyślenia oraz jestem bogatszy o dużo reakcji ludzi którzy ciągle się mnie pytają co to jest Apple Music jak to się ma do iTunes oraz do innych systemów streamingowych.
Dla mnie przesiadka z Tidala oraz Spotify na Apple Music była praktycznie bezbolesna, pewnie dlatego, że znam dużo różnych systemów oraz od dość mocno korzystałem z dotychczasowej aplikacji muzyka i do żadnej z aplikacji nie byłem jakoś mocno przywiązany. Podstawowe funkcje jak wyszukiwanie muzyki, uruchamianie radia na podstawie utworu, dodanie muzyki listy lub do słuchania w trybie poza siecią jest banalnie proste i oczywiście może się komuś nie podobać układ menu, ale naprawdę nie do końca potrafię zrozumieć co w tym jest nielogicznego. Przy każdym utworze i albumie mamy ikonkę trzech kropek, ta otwiera menu w którym mamy komplet poleceń. Wczoraj przekomarzałem się trochę z Pawłem Orzechem, który ma niewątpliwie dużą wiedzę na temat interfejsów użytkownika na temat tego jak prosto się wyszukuje się muzykę w Apple Music, a jak w Spotify. Na końcu rozmowy wyszło, że czasem w Apple Music potrzeba jednego więcej kliknięcia niż w Spotify. Oczywiście interfejs użytkownika zarówno na komputerze jak i w telefonie mógłby być lepszy. Chyba najgorsze jest to, że bywa niespójny, wspomniane wcześniej trzy kropki kliknięte z listy utworów pokazują inne menu niż kliknięte z listy utworów oraz posiada sporo błędów. Choć to może denerwować to naprawdę nie przesadzajmy, nie rozumiem jak można powiedzieć, że nie da się zupełnie korzystać z Apple Music. Nikt z kim rozmawiałem i pokazywałem mu system nie miał większego problemu z obsługą. Nie mam też żadnej wątpliwości, że Apple będzie poprawiało te błędy oraz zwiększało intuicyjność, w udostępnionym wczoraj iOS 9 z Apple Music jest już kilka błędów poprawionych w stosunku do iOS 8.4
Jedyny duży problem jaki widzę i którego nie da się szybko poprawić to zbytnie przyzwyczajenie się do konkretnego systemu. Jeśli ktoś od kilku lat słucha cały czas muzyki w Spotify to cieżko się przenieść na jakiś inny system, wcale się nie dziwię. Może też denerwować i mieszać w głowach połączenie Mojej Muzyki, czyli np utworów które wcześniej kupiliśmy w iTunes Store z Apple Music, ale to połączenie będzie pewnie denerwowało tylko ludzi którzy wcześniej nie używali aplikacji Muzyka na iPhone lub nie używali aplikacji iTunes. Mam w tym momencie dla Was złą wiadomość, możliwe, że Apple Music nie jest dla Was, gdzie pod pojęciem Was kryją się osoby bardzo przyzwyczajone do jednego systemu muzycznego którego używają. To system zbudowany po to aby przemigrować miliony użytkowników iTunes Store do Apple Music. Dla nich interfejs jest czytelny i zrozumiały.
Słuchanie muzyki jest za to bardzo wygodne i idealnie wyczuwa nasze gusta. Do tej pory najbardziej w Spotify ceniłem sobie automatyczne radia na postawie utworu oraz naszych preferencji. Po pewnym czasie dość dobrze rozpoznawały moje gusta. W Apple Music mamy tak zwane Pokochania utworów – nazwa trochę infantylna, ale kojarząca się z serduszkiem, którym zaznaczamy pokochany utwór. Pokochanie to zarówno w życiu jak i w Apple Music bardzo ważna rzecz. Pokochanie wpływa na to jak system będzie dobierał dla nas muzykę. W innych systemach niezbyt często z tego korzystałem, ale w Apple Music zaczynam bardzo często od zakładki Dla Ciebie czyli miejsca w którym mamy proponowane wybrane dla nas listy utworów oraz wykonawców z ich albumami. To miejsce działa naprawdę genialnie. Codziennie widzę tam listy na których znajduję naprawdę świetną muzykę doskonale dobraną do moich gustów. Im więcej Pokochań tym ta lista powinna być jeszcze lepsza i powiem Wam, że działa to lepiej niż w Spotify.
Oczywiście w muzyce ważna jest też jej jakość i w internecie toczyły się długie rozmowy na jej temat. Czy lepsze Apple Music czy Spotify, a może tylko Tidal. Ja muzyki słucham albo w samochodzie albo w domu na dość dobrych głośnikach. Przetestowałem więc ten sam utwór w domu oraz w samochodzie w trzech wymienionych systemach. Przy czym w Spotify wybierałem najlepszą jakość streamingu, a w Tidalu bezstratną. W samochodzie nie zauważyłem absolutnie żadnej różnicy, a mam podobno nienajgorszy system muzyczny. Przy pomocy osoby trzeciej :) przeprowadziłem kilka razy ślepy test i jego wyniki wskazują na losowość moich odpowiedzi, oraz praktyczny brak lidera jakości odtwarzanej muzyki. W domu było zdecydowanie inaczej. Bezstratny Tidal od razu daje znać swoim brakiem kompresji. Muzyka jest pełna i naprawdę usłyszy to nawet osoba która uważa, że nie ma dobrego słuchu. Z rozpoznaniem Apple Music i Spofity jest już gorzej z minimalnym wskazaniem na to, że Apple Music gra lepiej, ale mogę być tu nieobiektywny. Możliwe też, że zależy to od konkretnego utworu, niektóre utworzy są specjalnie masterowane dla Apple i prawdopodobnie będą one brzmiały lepiej.
Teraz czekam na dwa wydarzenia. Najpierw na 14 lipca bo może się okazać, że będziemy mieli małą niespodziankę związaną z iPodami. Potem na wyniki Apple Music po trzech darmowych miesiącach, w ogóle czekam na jakiekolwiek liczby związane z Apple Music. Ciekawe kiedy firma się nimi pochwali i jak będą wyglądały na tle konkurencji, obstawiam, że ją „pozamiatają”. Mimo drobnych niedociągnięć w interfejsie i chorób wieku dziecięcego Apple Music prezentuje się bowiem w moich oczach jako świetny sposób na dostarczanie muzyki, w końcu w muzyce chodzi chyba o słuchanie jej, a nie klikanie, ale co tam ja wiem.
no ja tez jestem ciekaw tego 14 Tuesday (ciekawe tylko jakiego roku :) )
Dwa minusy Apple Music:
– lekko przymulony w stosunku do Spotify. Często czekam po 5 sekund zanim zacznie odtwarzać piosenke.
– zrobił sie lekki balagan w okladkach. Np trzy inne albumy posiadaja ta sama okladke.
U mnie też się pojawił bałagan, choć w drugą stronę – piosenki z jednego albumu mogą mieć 3 zupełnie rożne okładki ;-)
Ciekawe, że dotyczy to tylko tych albumów, które są w Music i zostały „zmatchowane”, a nie wgrane do chmury.
Nie podoba mi się też ekran „Odtwarzane”. Interfejs zasłania okładkę.
Ale mówisz o iOS z tym interfejsem odtwarzania?
Jestem w stanie zaakceptować wszystkie nowości i zmiany. ale dlaczego się usuwa przydatne funkcje jak np. w zakładce Radio dodaj/usuń moje stacje radiowe???? Norbi, czy tobie tego nie brakuje??? Gdzie można pisać i do kogo żeby to w końcu naprawili?
Tak. Na okładkę nałożony jest przycisk do chowania ekranu oraz pasek statusu (operator, czas, bateria itp. ). Moim zdaniem słabo to wygląda.
Nawet nie zauważyłem przycisku zwijania, ale skoro już go zobaczyłem zaczął mi przeszkadzać. Moim zdaniem problem jest też z radiem, nie ma już listy moich stacji tylko te ostatnio słuchane, słucham głównie 3 stacji, ale zapisane miałem ze 20 stacji.
Pewnie dodadzą to.
:) nawet nie przyszło mi do głowy, że to coś zasłania
Interfejs to namniejszy problem Apple Music, ale to ze muli to ewidetny problem, zalezy to troche od jakosci łacza bo na swiatelku to sekunda lub dwie zamin zacznie odtwarzac, na neostradzie juz kilka sekund a na mobilnym internecie robi sie czasem nawet dziesiec i wiecej sekund mam nadziej ze to spowodowane jedynie ogromna iloscią testowych uzytkownikow i poprawi sie z czasem, sa tez problemy z buforowaniem i czasem nie nadąrza a po ponownym zatrzymaniu i kliknieciu play jest juz ok. Woec jak to sie poprawi to bedzie calkoem przyjazny serwis z mala iloscią polskiej muzyki :) przynajmniej tej ktorą ja slucham. Ale zawsze sie cos znajdzie :)
Mam najgorsze łącze świata, a jednak naprawdę u mnie działa to sprawnie
Przykro mi, że popsułem Ci dzień tym przyciskiem zatem ;-D
Mi brakuje szerszego wyboru stacji, np. nie ma czegoś takiego jak muzyka z lat 80.
Na codzien mam mobilny z orange na modemie huaweii i youtube smiga az miło, domyslnie na 1080p buforuje z duzym wyprzedzniem i prakrycznie natychmiast odtwarza, wiec nie sadze ze apple music potrzebuje lepszego łacza, mimo to laguje. Mysle ze to powoduje duza ilosc uzytkownikow i z czasem to bedzie śmigać, to samo bylo z pierwszą Siri :)
Czego z PL słuchasz, że go nie ma?
A takie dziwactwa wiec nawet nie dziwie sie ze tego nie ma, glowie chodzi o starsza muzyke lata ’90 sweet noise, kobong, nie ma tez niemieckiego rammstein jedynie nowe plyty, wiec to muzyka ktorej do niedawna nie bylo nawet jako gatunku muzycznego na iTunes. A na codzien mam net mobilny z orange na modemie huaweii i youtube smiga az miło, domyslnie na 1080p buforuje z duzym wyprzedzniem i prakrycznie natychmiast odtwarza, wiec nie sadze ze apple music potrzebuje lepszego łacza, mimo to laguje. Mysle ze to powoduje duza ilosc uzytkownikow i z czasem to bedzie śmigać, to samo bylo z pierwszą Siri :)
Chodzi tylko o pierwszy play i zbuforowanie utworu przed rozpoczeciem odtwarzania bo nawet na iPadzie z darmowym Aero2 512kb/s dziala bez przerywania jak juz zalapie :) wiec prawdziwych pododow do narzekania nie ma to tylko czepianie sie.
A jak jest z tymi „szarymi” utworami które nie dają się odtworzyć? Przykładem np muzyka z filmu Desperado. Utwory, które dostępne są jedynie przy zakupie całego albumu z iTunes, nie są dostępne na Apple Music.
To sa utwory, które będa dostępne w najbliższej przyszłości. Czyli Apple nie ma jeszcze umowy na streaming, ale podobno wszystko ma być po pierwszym trzy miesięcznym okresie bezpłatnym
Dzieki za wyjasnienie, no to nic tylko czekać, Najlepszym ukłonem było zaliczenie Polski do krajów 3 świata i obniżenie opłaty miesięcznej ;) Nie wierzyłem w to do samego końca. Ale są kraje które maja jeszcze taniej.
Na razie w beta ios9 nie ma :(((( do kogo mogę pisać żeby przynajmniej uświadomić im ze jest ktoś kto tego używał codziennie?
Od szefa ZAIKS mieliśmy info, że tak będzie
No bo o takich cudach na WWDC nie wspominali przy prezentacji Apple Music
Zawsze możesz poprosić Siri aby puściła piosenki z lat 80.
Czy ktoś z Was może wie jak podczas odtwarzania piosenki przejść do strony albumu albumu z którego pochodzi lub wykonawcy? Podoba mi się kawałek z playlisty, chce posłuchać innych tego samego wykonawcy. Jak to zrobić??? Tapnięcie na … a potem na nazwę kawałka przenosi mnie do ekranu Nieznany album, Nieznany wykonawca. Są jakieś inne sposoby?
Norbert ty jako gadżeciarz powinieneś nabyć kolejne urządzenie do iPada „Occipital Structure Sensor”
https://www.youtube.com/watch?v=nH94Hg_Qr1A
DOBRE! :)
czy ktoś spotkał się z problemem automatycznego pauzowania odtwarzania (w tym również utworów ze zbioru mojej muzyki) przy braku zasięgu? Regularnie spotyka mnie to w drodze do pracy metrem. Problem nie występuje gdy przełączę tel w tryb samolotowy.
Nie ma innego sposobu. To błąd poprawiony w iOS 9.
Niestety. W publicznej becie nadal nie jest poprawiony :(
AM – mega niedoróba… przestałem używać po godzinie, nie potrzebowałem aż trzech miesięcy aby się zniechęcić. AM doskonale dezorientuje i nic poza… Grafik płakał…
…i nie tylko mi jak widzę:
http://tomkoszyk.myapple.pl/posts/9256-dlaczego-apple-music-wywolalo-u-mnie-obawy-ze-design-nie-jest-juz-tak-wazna-czescia-dna-apple