Nie wiem czy ktoś już to zauważył, ale mi wydało się to dziwne. W momencie zakupu iPoda shuffle 3G byłem pewien, że ma złącze słuchawkowo/synchronizacyjne zupełnie takie samo jak iPod shuffle 2G. W końcu to też złącze Jack.
Niestety gdy dziś po kilku dniach chciałem podłączyć iPoda shuffle 2G pod komputer za pomocą kabelka do iPoda shuffle 3G nie zaczęło to działać. Nie działa też to w odwrotną stronę.
Zdziwiłem się bardzo bo złącza są na pierwszy rzut oka identyczne. Dopiero bliższe przyjrzenie ujawnia różnice w budowie. Złącze od iPoda shuffle 3G ma inną, nieco większą główkę.
Bardzo mnie dziwi, że złącza nie są kompatybilne to takie nie w stylu Apple.
Pełny test iPoda przeczytacie w najbliższym numerze Mojego Jabłuszka. Nie jestem przekonany czy jego śliczny design przykryje wszystkie jego niedoskonałości.
PS. Wiem, że taki sam iPod jak testowany będzie do wygrania w najbliższym czasie w konkursie na stronach Mojego Jabłuszka.
To jest bardzo w stylu Apple.
To jest w stylu Apple co zrobili z końcówką od iPhona 1st gen i 3G, jakoś nie działa.
apple to jest najbardziej pazerna na kase firma na swiecie. masakra. zeby wtyczki specjalnie robic inne zeby nie pasowaly do poprzednich modeli! pojebana firma
Mnie to też nie dziwi, obejrzyjcie sobie Zeitgeist. To co robi Apple jest bardzo dobrym przykladem na mechanizmy opisane w filmie. Profit jest celem, nie wazne jak pieknie opakowanym.
a ja myślę, że to nie różnica w budowie złącz jet przyczyną niekompatybilności przewodów. Nowa szufla jest tak mała, że wcale bym się nie zdziwił gdyby przeniesiono jakiś malutki chip odpowiedzialny za komunikację z komputerem z iPod’a np do wtyczki USB w przewodzie do szufli 3g :D
Na pewno to nie jest związane z kształtem główki, prawie każde słuchawki na rynku różnią się kształtem małego jacka a i tak działaj.
a no właśnie w stylu Apple. Do tej pory nie potrafię im wybaczyć, że nowe słuchawki z regulacją głośności, nie są kompatybilne z iPhonem. Śmiech na sali. Może jeszcze zaczną produkować inne magsafe, w zależności od modelu macbook’a i wdrożą nowy standard w jackach: iJack iPhone, iJack iPod, iJack MacBook, iJack WTF… Co by czasem ktoś się nie pomylił i słuchawek od iPod’a czasem nie wepchnął do iPhone’a, albo nie daj boże korzystał ze słuchawek jakiś badziewnych firm typu Beyerdynamic… Dba o nas Apple, niesamowicie. Dobrze, że konkurencja zaczyna się rozkręcać.
Distreal: No w połowie są, działa play/stop, działa odbierania połączeń i nie działa tylko regulacja głośności.
Alesz marudzicie, narzekacie. Proponuję zakup empetrujki w firy sony i wszystko będzie kompatybilne. Nikt nikogo nie zmusza do wspierania Appla.
norbi: No tak, ale tyle to miałem w standardowych słuchawkach, a nowe wprowadzają dodatkowo jedynie regulacje głośności, tylko że z iPhonem ta funkcja nie działa. Jak dla mnie to jakiś żart. Wątpię, żeby nie dało się tego zrobić. Bardziej szukają okazji, żeby przekonać ludzi do używania iPod’a obok iPhone’a. To tak jak z mms’ami w iPhone 1gen. Twierdzą, że jest zbyt ograniczony sprzętowo, stąd będą tylko na iPhone 3G. Ciekawe jakim cudem na jailbreak’owanym iPhonie 1gen mms’y działają… Szkoda tylko, że ludzie w Stanach nie zwracają uwagi na takie ruchy ze strony Apple, bo to od nich zależy co tworzy Apple, a nie od Europy…
iTocz2: Nie chodzi o to, że mają kiepskie produkty, tylko przesadzają już z tym drobiazgami na których chcą zarobić. Właśnie przez takie podejście, na zasadzie „tak jest, no trudno”, firmy robią co chcą. Kiedyś Apple nie ubiegało się do takich tanich ruchów w celu wyciągnięcia kasy z klienta… Lubię produkty Apple, szczególnie, że w sprzętach dużą rolę dla mnie gra design, ale nie bardzo rozumie, czemu słuchawki które śmigają na iPodzie za 300zł, nie działają z iPhonem za 2 tys zł. Czemu teraz w sklepach Apple dostępny jest tylko model z regulacją głośności, podczas gdy nie współpracują z telefonem wydanym trochę ponad pół roku temu. Po co mam kupować droższe słuchawki, które jakością i funkcjonalnością z mojego punktu widzenia(właściciela iPhone) się nie różnią, skoro regulacje głośności mogę sobie o kant tyłka potłuc… To tak jakby Canon stworzył nowe korpusy lustrzanek niekompatybilne ze starymi obiektywami. Od razu Nikon miałby więcej klientów. Z czego wynika takie rozwydrzenie Apple… być może z faktu, że odbiorca ich sprzętu jest mniej dojrzały – co często łączy się z faktem, iż jest mniej wymagający – niż odbiorca lustrzanek.
Jak to wogóle jest z tymi konkursami w MJ i jak zwyciezca jest powiadamiany o wygranej?
Myślę, że w tym tkwi problem:
http://gadgets.boingboing.net/2009/03/14/we-found-the-chip-in.html
CZY TO IZ PRZENIESIEMY CZUJNIK Z ZEGARKA WODOOPORNEGO DO ZŁĄCZA USB MOZEMY NAZWAC JE 3G TO NIE JEST ZGODNE Z NORMAMI CO NA TO CINEMA DIGITAL 3D
gooffi
nie zyczę sobie !!!!!!
Pingback: iMagazine