Artysta Billy Chasen na swój warsztat wziął iPoda 4G. Rozebrał go na części i zatopił w przeźroczystej żywicy. Najbardziej niesamowite jest to, że wszystkie części iPod są ze sobą połączone, a samo urządzenie mimo zatopienia w żywicy cały czas działa. Razem z iPodem zatopione są części stacji dokującej dzięku czemu iPoda można ładować i kontrolować jego funkcje.
Co by nie mówić to najbardziej niesamowita hmm stacja dokująca do iPoda.
Dużo bym dał żeby mieć coś takiego na biurku.
PS. Czy też widzicie podobieństwo do Apple Cube :)