Na stronie appadvice.com możemy zobaczyć zrzut ekranu z nie otwartego jeszcze sklepu iBookstore. Otwarcie prawdopodobnie nastąpi tego samego dnia którego ruszy sprzedaż iPada czyli 3 kwietnia. Według tych pozostających plotką informacji bestsellery z TP10 będą sprzedawane w cenie 9,99$ czyli pewnie 7,99 Euro w wersji europejskiej czyli około 30 zł. Na zrzucie ekranu widzimy kilka pozycji z cenami:
1. Chelsea Chelsea Bang Bang – Chelsea Handler – 9.99$
2. The Help – Kathryn Stockett – 9.99$
3. The Silent Sea – Clive Cussier & Jack Du Brul – 9.99$ (mam i przeczytałem wszystkie jego książki)
Konkurencja w postaci Amazon za te same tytuły żąda znacznie więcej 13,79$, różnica jest więc niebagatelna. Jeśli w iBookstore pojawią się polskie wydania książek w tej cenie to muszę przyznać, że będzie to bardzo ciekawa alternatywa dla kupowania tradycyjnej książki. Choć z drugiej strony znając siebie kupię wtedy zarówno wydanie elektroniczne aby mieć je szybciej jak i papierowe, bo bardzo lubię widok książek na półce :)
„3. The Silent Sea – Clive Cussier & Jack Du Brul – 9.99$ (mam i przeczytałem wszystkie jego książki)”
Po pierwsze piąteczka dla fana Cusslera! Po drugie to mam pytanie: przeczytałeś wszystkie wydane w Polsce czy też wszystkie wydane w US? ;)
kq: Wszystkie które pojawiły się w Polsce :)
No to witam w klubie ;). Wracając do książek to na polskie wydania nie ma co liczyć – jest za dużo wydawnictw. Podejrzewam, że taka sama sytuacja jak z iTunes Store.
Inną sprawą jest cena książek. Naprawdę nie rozumiem czemu ebook jest niewiele tańszy od wydania papierowego (w przypadku Cusslera – niecałe 17$ na amazon za wydanie w twardej oprawie). Wydawnictwu odpadają gigantyczne koszty drukowania, dystrybucji i zamiast zarabiać powiedzmy 2$ na książce papierowej za 17$ to na ebooku zarabiają 7$ z 9,99%.
Może w USA to działa inaczej, ale nie jestem w stanie wydać 30 zł za ebook do którego potrzebuję jeszcze czytnika za kilkaset dolarów jeśli za tą samą kwotę mam wersję papierową. Tak samo wydać tyle samo na mp3 w 256/320 kbs a kupić płytę CD (i przerobić sobie na FLAC). Może moje rozumowanie jest złe bo ja wciąż myślę w kategoriach: cyfrowa muzyka/książka = niepełne/zastępcze. Może to, iż mogę sobie kupić muzykę/książkę klikając i w ciągu minuty mogę mieć to na komputerze jest warte tej samej ceny co poczekanie kilku dni na dostawę. Pewnie chodzi o „teraz”, „szybko” i „wygodnie” jako cechy, które są warte tej ceny.
W każdym razie wiadomość o cenach bardzo fajna. Szkoda, że nie nasz rynek i nie nasze zarobki.
Pingback: Apple podnosi ceny książek w iBookstore? « Blog - iPod, iPhone, iPhone 3G, iPhone 3GS - informacje ...
Pingback: Apple podnosi ceny książek w iBookstore? « Nowości ze Świata IPHONE
Pingback: Apple podnosi ceny książek w iBookstore? | iPhone-Tweak.com