Niestety w tym przypadku Polska ≠ Europa i w naszym kraju na iPada w oficjalnym kanale jeszcze trochę poczekamy. Jeśli jesteście ciekawi jak iPadowe szaleństwo wyglądało w innych krajach to proszę.
Pełna lista krajów które dziś dostają iPady to Australia, Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Hiszpania, Szwajcaria i Wielka Brytania.
————-AKTUALIZACJA————-
Jeden z czytelników bloga Mateusz, informuje bezpośrednio z Paryża.
iPady w Paris już się kończą! Ponoćostatnie do kupienia (od razu dziś w sklepie) zostały własnie w Louvre! Info z 13.45 ;)
Australia:
W tym przypadku Europa to też nie:
– Albania
– Andora
– Austria
– Belgia
– Białoruś
– Bośnia i Hercegowina
– Bułgaria
– Chorwacja
– Czarnogóra
– Czechy
– Dania
– Estonia
– Finlandia
– Grecja
– Holandia
– Irlandia
– Islandia
– Kazachstan
– Liechtenstein
– Litwa
– Luksemburg
– Łotwa
– Macedonia
– Malta
– Mołdawia
– Monako
– Norwegia
– Portugalia
– Rosja
– Rumunia
– San Marino
– Serbia
– Słowacja
– Słowenia
– Szwecja
– Turcja
– Ukraina
– Watykan
– Węgry
Dokładnie – nie ma co płakać nad polityką Apple. Przecież to normalne, że mając ograniczone moce przerobowe fabryk produkujących iPada i duży popyt wybiera się kraje, gdzie może być największa ilość chętnych a ich mieszkańcy najbardziej pasują (generalizując) do grupy docelowej dla tego urządzenia czy mają zasobne portfele. Przyjdzie czas i na Polskę – teraz i praktycznie od dnia premiery za sprawą wolnego rynku i tak bardzo łatwo można stać się posiadaczem iPada. Lepiej sprzedawać urządzenia realnie z opóźnieniem niż mieć je tylko virtualnie „na stanie”.
Pewnie dlatego u nas nie ma ipad teraz bo u nas nie ma takiego popytu na urzadzenia Apple.byłem tydzień temu w uk i tam jak ktoś ma telefon to jest to iPhone (i to nie przesadza na ulicy wszycy białe słuchawki i iPhone w ręku,pyta się o drogę to mówią ja z map iphonea),a u nas na ulicy ciężko znaleźć kogoś z applowym sprzętem,tak samo z macbookami i bilbordami Apple,wszędzie były reklamy ipada…
Jeśli one schodzą w takim tempie, to na WWDC będzie się miał Steve czym chwalić. :P
Piti bankowo dali po 5 sztuk na sklep:)))
Norbi nie czytelnik boga tylko bloga:) chyba ze jestes naszym Bogiem:) zdrowia!
Czekałem 15-20 min w kolejce żeby wejść do twgo sklepu i przez ten czas wyszło około 80-100 osób z ipodami. Cześć po kilka sztuk. Nie liczę jeszcze tych którzy kupowali macbooki, imaci itd. (a było takich osób całkiem sporo). Dodatkowo bylem tam (dopiero) o 13.30. Na otwarciu pojawiło się ponoć 500 osób. W każdy razie Apple store jest kilka plus można było kupić ipady we fnacu (taki Polski empik czy trafic bardziej) i tam rzeczywiście sztuk było mało bo o 13.30 już nie można było ich dostać.
Sorry *ipadami a nie ipodami (iPhone mnie zle poprawił i nie zauważyłem)
Blackangelek: To co mówisz, to stereotyp. Mieszkam w UK od kilku lat i strasznie dużo podróżuję (taka praca). Widzę i spotykam się z różnymi ludźmi. To nie Ameryka, gdzie odtwarzacz muzyczny to iPod, a telefon to iPhone. Anglicy to nie debile, wiedzą gdzie ulokować swoje pieniądze. Sklepy Apple nie są wcale oblegane. Ani w dniu premier, ani w ogóle. W Londynie każdy dostał wczoraj iPada. :)