Podczas ostatniej konferencji poświęconej wynikom finansowym Apple za Q2 2015, Tim Cook wspomniał, że w kolejnych krajach Apple Watch pojawią się pod koniec czerwca. Wcześniej mówiono min. o 8 marca. Wydaje się więc, że premierę przesunięto na późniejszy termin z powodów problemów ze zbyt dużym popytem, ale w późniejszym terminie będzie od razu więcej państw. Ta informacja plus informacja jaką usłyszałem z kilku niezależnych źródeł o tym, że managerowie sklepów iSpot dostali już plany sprzedażowe Apple Watch powoduje, że można się pokusić, że w kolejnej „transzy” krajów z Apple Watch będzie Polska. Muszę przyznać, że sam w to słabo wierzę, ale może coś w tym jest.
PS. Brak Siri i Apple Pay w Polsce nie przekreśla premiery Apple Watch. Przecież premierę iPhone 4S (Siri) oraz iPhone 6 (Apple Pay) mieliśmy też bez tych usług.
Apple Pay to nawet w EU nie ma jeszcze .
Apple Watch pojawi się wtedy, kiedy będzie miał menu po polsku.
Bez Siri się nie pojawi.
bo? iPhony jakoś się pojawiają
to akurat rozwiązuje mała aktualizacja softu
Bo w Watchu to jeden z ważniejszych elementów obsługi no i jedyny sposób na wprowadzenie tekstu.
dyktowanie po PL działa bez Siri
Bardziej czekam na odblokowanie możliwości zakupu w fizycznym sklepie. Wtedy szybka wycieczka na zwiedzanie Berlina i „przy okazji” zakupy w Apple Store ;)
Wiem że działa bo sam ci o tym pisałem.
Ale tylko jako odpowiedź a z Siri można stworzyć nową wiadomość lub email.
Zresztą co ja ci mam pisać o możliwościach Siri.
Nie trzeba czekać, w Berlinie można je dostać w Cornerze od ręki.
1. Nie tak zupełnie od ręki, bo ustawiają się od rana kolejki i ilość jest mocno ograniczona
2. Nie wszystkie modele (wczoraj podobno był tylko model 38mm steel z classic buckle)
Sytuacja niestety nadal mocno odbiega od idealnej ;)
Jak przyjedziesz wcześnie rano to się załapiesz. Znajomy był w zeszłym tygodniu o godz. 11:30 i jeszcze były. Wybór jest natomiast faktycznie ograniczony.
„premierę przesunięto na późniejszy termin z powodów problemów ze zbyt dużym popytem”
myślę, że wątpię.
po prostu mają spore problemy produkcyjne. po drugie, jaki popyt, skoro od początku nie zmienia sie data dostawy w czerwcu? gdyby był mega popyt, to pojawiłby się chyba w końcu lipiec, prawda?
No raczej jest mega popyt – sprzedało się go pewni w ciągu tygodnia kilka razy więcej niż innych smart zegarków do tej pory
Problem rozwiązałyby kartki. O tak, kartki na jabłka!
Kurde, tego nawet w PRL-u nie było :-)
No przecież kartki były przy okazji premiery iPhone 6 :P i zdały egzamin!
taki mega popyt, że właśnie terminy dostawy wielu modeli skróciły się do 2-3 tygodni. oczywiście w ilościach bezwzględnych będzie to sporo sztuk, ale jak na standardy apple, ta premiera jest porażką.
Na dailyweb.pl czytałam, że 7.10, no ale 7 my dziś…, więc czekamy dalej.