Znów co dwa tygodnie pojawiają się Ciekawe Programy z Appstore. Sam nie wiem dlaczego tak wychodzi :/ Może przynajmniej aplikacje będą ciekawe :)
Pierwsza moim zdaniem zdecydowanie jest. Ma trochę przydługą nazwę „DataMan Pro – Real Time Data Usage Manager with Geotag” kosztuje 1,59 Euro, ale jest bardzo bardzo pomocna. Pozwala bowiem na monitorowanie ile dokładnie transmitujemy danych przez naszego iPhone’a/iPada z podziałem na transmisje 3G i Wi-Fi. Tyle powiecie to potrafi standardowo iOS, ale ten program umie dodatkowo dużo więcej. Jak go zostawicie działającego w tle (tak tak programy na iOS potrafią działać w tle) to będzie zliczał ile danych pobrał i wysłał każdy program, pokaże nam miejsca na mapie gdzie pobieraliśmy dane, da statystyki dzienne, tygodniowe i miesięczne. Dodatkowo możemy sobie ustalić miesięczne/dzienne/tygodniowe limity z alertem o zbliżaniu się do nich. Jak dla mnie HIT.
Jeśli urządzeniem, którego używacie jest iPhone 4S to za pomocą programu SloPro możecie zamienić go w kamerę rejestrująca filmy w trybie Slow Motion. Czyli takim w którym zarejestrowany obraz jest potem odtwarzany w zwolnionym tempie. Normalnie iPhone 4S rejestruje obraz z częstotliwością 30 klatek na sekundę, z programem SloPro robi w trybie 60 klatek na sekundę. Dzięki temu odtwarzając go potem np. na komputerze widzimy właśnie efekt Slow Motion. Efekty działania programu mogą robić wrażenie pod warunkiem, że dobrze wybierzemy filmowanym obiekt. Gotowy film można wyeksportować do Rolki Zdjęć, wrzucić na FaceBooka lub wysłać mailem. Niestety tych funkcji nie zobaczymy w podstawowej, darmowej wersji programu. Aby móc się dzielić naszymi filmami oraz zlikwidować graficzny znak wodny producenta, musimy kupić wersję pełną za 1,59 Euro.
Highway Rider to zdecydowanie dziwna gra. Nie ma super grafiki, nie ma super dźwięku, rozgrywka jest dość monotonna, a przesłanie przynajmniej dwuznaczne. W grze stajemy się motocyklowym szaleńcem autostradowym – mamy tu do wyboru kilka postaci z których najbardziej lubię takiego wytatuowanego bez kurtki. Naszym celem jest przejechanie jak najbliżej wyprzedzanych samochodów. Za każde bliskie przejechanie mamy punkt i jedziemy coraz szybciej. Jedyne na co mamy wpływ to skręcenie w prawo/lewo oraz pogrożenie pięścią innym kierowcom lub wymiennie postawienie ścigacza na kole, o hamowaniu zapomnijcie. Niby nic ciekawego, ale na koniec, a koniec czyli wypadek przychodzi wcześniej lub później mamy fajne podsumowanie połamanych kości po wypadku wraz z szacunkowym kosztem leczenia, którego zapewne NFZ nie refunduje. Gra jest bezpłatna i ma wersję na małe i duże iEkrany.