Retina w iPad 3 – hmmm jednak tak?

Czuje się ja blondynka po menopauzie. Ciągle zmieniam zdanie na temat ekranu Retina w iPad 3. Najpierw byłem pewien, że będzie, potem, że nie, a teraz po dzisiejszym newsie MacRumors, że tak. Masakra. Serwis ten jest pewien w 100%, że dostał w swoje ręce ekran domniemanego iPada 3. Wrzucili go pod mikroskop i wyszło – ma cztery razy więcej pikseli na tej samej powierzchni. Czyli jednak ma być 2048×1536 pikseli i rozmiar jak obecnie 9,7 cala. Przyznaję pierwszy raz nie wiem w co wierzyć, a w co nie. Wiem jedno dawno tak bardzo nie czekałem na żadną premierę Apple.

PS. Choć pewnie na iPhone 5 będę czekał jeszcze bardziej niecierpliwie.

Tajemnice iOS – cześć 2

Drugi odcinek :) ogólnie ciężko bo iOS to nie jest Archiwum X. Z drugiej strony lekko bo sporo jest ciekawych ukrytych małych rzeczy o których trzeba wiedzieć, że są bo inaczej ciężko to znaleźć.

Omijanie ograniczeń 3G
Apple prawdopodobnie w porozumieniu z niektórymi operatorami, a może na przekór nim, ogranicza działanie niektórych funkcji sieciowych gdy mamy tylko połączenie 3G, a nie Wi-Fi. Nie możemy wtedy pobierać programów większych niż 20MB!, nie możemy prowadzić rozmów FaceTime i chyba coś jeszcze. Istnieje jednak sposób aby te zabezpieczenia obejść i to bez Jailbreaka. Jeśli mamy ze sobą iPada oraz iPhone to wystarczy na iPhone włączyć „Hotspot osobisty”  i połączyć się poprzez Wi-Fi z nim z iPada. Wszelkie restrykcje 3G na iPadzie nie będą obowiązywały mimo, że ciągle mamy połączenie 3G. Można rozmawiać na FaceTime i ściągać dowolnie duże programy. Szkoda jedynie, że za pomocą iPhone nie można się połączyć z iPhone :)

Ukrywamy klawiaturę
W iOS w każdym momencie gdy jest jakiś pole w którym możemy wpisać tekst to pojawia się nam klawiatura. Oczywiście to bardzo wygodne, ale też momentami ograniczające znacznie to co widzimy na ekranie. Mnie to głównie denerwuje w Wiadomościach. Chce przejrzeć dłuższą konwersację, a tu ekran w połowie zasłania klawiatura. Pewnie niewiele osób wie, że wystarczy placem ściągnąć klawiaturę w dół, łapiąc ją za górną krawędź, aby się ukryła. Jak chcemy ja pokazać to ją wyciągamy machnięciem palca od dołu ekranu.  Proste i przydatne, a podesłał to Mariusz – dzięki.

Ekrany z GM iOS 5.1

Serwis Blogdoiphone.com pokazał w nocy dwa zrzuty ekranowe z jak twierdzą wersji Pre Golden Master (prawie finalnej) systemu iOS 5.1. Podobno są oni w posiadaniu takiej wersji, która dziwnymi, tajnymi drogami trafiła do nich. Na dwóch pokazanych ekranach widzimy dwie nieznane funkcjonalności iOS 5.1.

Na pierwszym ekranie mamy pokazane ustawienia Siri na których widać możliwość wyboru języka japońskiego. Kilka dni temu już o tym pisałem, ale po cichu liczyłem też na inne języki w Siri na systemie iOS 5.1. Jeśli dojdzie tylko japoński będę lekko zawiedziony. Drugi ekran jest ciekawszy – w iOS 5 wprowadzono możliwość robienia zdjęć bezpośrednio z zablokowanego telefonu, w tym celu należało dwukrotnie kliknąć przycisk HOME i pojawiała się ikonka aparatu. Mało to wygodne i tak ukryte, że prawie nadawało by się do Tajemnic iOS (cześć 2 już dziś). Teraz ta funkcjonalność będzie zmieniona. Ikonka aparatu będzie widoczna na stałe, a aktywacja migawki będzie polegała na przeciągnięciu ikonki do góry ekranu, tak jak widzicie na zrzucie ekranowym numer 2.

Ciekawe programy z AppStore – Część 135

Skoro tłusty czwartek to zapraszam na kolejny odcinek ciekawych programów z AppStore.

Pojawił się kolejny polski magazyn w iOSowym kiosku. Jest to MAGAZYN Film. To najstarszy polski miesięcznik o tematyce filmowej, który ukazuje się od 1946 r. Zawiera aktualne informacje na temat premier filmowych, branży oraz sylwetek twórców produkcji kinowych i telewizyjnych. Wersja elektroniczna pozwala na czytanie aktualnego numeru oraz pobieranie numerów archiwalnych, Niestety numer to po prostu PDF z wydania papierowego przewijany prawo lewo, w układzie pionowym lub poziomym. Działa zarówno na iPadzie jak i na iPhone. Ciekawie rozwiązano zakupy numerów. Można je nabyć tylko w prenumeracie. Trzy numery 3,99 Euro, sześć numerów 6,99 Euro i 12 numerów 17,99 Euro. Jak zamierzacie regularnie czytać no wersja półroczna jest najbardziej opłacalna.

Dziś na drugiej pozycji gra bo na trzecie będzie też prawie gra. Kilka razy chciałem już napisać o tej grze, ale jakoś się nie składało. Chodzi o Minecraft – Pocket Edition. Nie wiem czy znacie fenomen Minecraft – to gra w otwartym trójwymiarowym świecie, który możemy sami kreować. Wszystkie konstrukcje budujemy z różnych materiałów, ale każdy ma formę sześcianu. Gra w wersji Pocket Erition jest dopiero rozwijana, ale jak to robiła firma już w wersji dla dużych maszyn, musimy za nią nawet w wersji beta zapłacić. W chwili obecnej mobilna wersja przypomina grę w wersji Classic. Czyli daje jedynie możliwość stawiania i usuwania sześcianów z różnych materiałów, których mamy pod dostatkiem i jesteśmy nieśmiertelni. Możemy zwiedzać świat i uczyć się gry. Lada dzień, może nawet dziś pojawi się nowa wersja gry, gdzie pojawi się podział na noc i dzień, pojawią się Zombie oraz owieczki. Uważajcie, można się wciągnąć.

Niezwykle  rzadko opisuje programy, których nie testowałem – chyba nawet pierwszy raz. Program Flypad to jednak program bardzo ciekawy i warty opisania. Dzięki niemu możemy zamienić iPoda touch lub iPhone’a w bezprzewodowy pad do kontroli gier uruchamianych na PC z tfuu ftuu Windows. Na urządzeniu instalujemy program Flypad z AppStore, a na komputerze instalujemy serwer do tego programu pobrany z www.flypadapp.com, oba bezpłatne. Od tej pory nasz iPhone będzie padem do grania. Padem, który pozwala na sterowani poprzez poruszanie w przestrzeni oraz poprzez przyciski na dotykowym ekranie. Obecnie aplikacja jest dostosowana tylko do dwóch gier DiRT3 i Need For Speed: The Run, ale w najbliższym czasie mają dojść ustawienia dla innych i serwer dla Mac OS. Sami zobaczcie jak to działa.

Dwie plotki – iPad z LTE, iPad 8″

The Wall Street Journal, sporo plotkuje o iPadzie ostatnio. Ogólnie to tych plotek jest ostatnio cała masa i już boli od nich głowa. Plotki o których mowa oczywiście pochodzą od bardzo sprawdzonych i wiarygodnych źródeł, których oczywiście WSJ nie może podać ;).

Jak zaznaczyłem w tytule są one dwie. Pierwsza jest taka, że nowy iPad będzie wyposażony w moduł szybkiej łączności czwartej generacji czyli LTE. Moje zdanie – nie będzie. Moduły LTE są obecnie bardzo prądożerne, a sieci wspierających taką transmisję jest jak na lekarstwo. Choć może zmodyfikuję swoje zdanie – możliwe, że będzie taki moduł, ale w dodatkowym modelu. Czyli będą trzy modele, Wi-Fi, 3G i LTE da tych co świadomie chcą mieć szybką transmisję i krócej trzymającą baterię  – choć to nie w stylu Apple.

Druga plotka dotyczy iPada w rozmiarze 8 cali (obecny 9,7). Jak wyglądałby taki iPad najlepiej pokazuje zdjęcie z www.macrumors.com. Tym razem w plotce nie ma informacji, że za chwilę taki iPad się pojawi, jest wzmianka, że Apple go już testuje. Mi osobiście taki rozmiar nawet by się podobał, znam też kilka osób, które zdecydowanie twierdzą, że obecny jest za duży i chcieli by mniejszego. Jednak uważam, że Apple nie zdecyduje się na fragmentację i wewnętrzną konkurencję między modelami.  No chyba, że duch Jobsa coraz mniej tam obecny.