Dopiero dziś oficjalnie trafia do sprzedaży w kilku państwach, a już został rozebrany. Rozebrania iPhone 3GS dokonali ludzie z www.rapidrepair.com. Pewnie nie wszystkich interesuje co ma w środku iPhone, ale jestem pewien, że np. Kuba jest tego bardzo ciekaw.
Na pierwszy rzut oka, konstrukcja wygląda na niezmienioną. Ta sama konstrukcja i mocowanie ekranu, położenie i końcówki konektorów. Wydaje mi się, że będę w stanie montować „niepalcujące się” szybki w „starych” iPhonach 3G, ale to się okaże jak przyjdzie pierwsza partia części.
Nowy iPhone posiada więcej markerów zawilgocenia; naliczyłem ich 6 + jeden w porcie mini-jack (wcześniej były 2+1). Zmieniono najprawdopodobniej połączenie płyty głównej z anteną GSM (złącze nr. 7 na fotografiach). Jeśli jest to faktycznie kontektor anteny, to nie bardzo rozumiem tego posunięcia – w iPhonie 3G było to dość ciekawie rozwiązane na zasadzie samo zapinającego się portu po włożeniu płyty głownej na swoje miejsce w obudowie. Straty sygnałowe były zapewne dużo mniejsze niż w przypadku „tasiemki”.
Co śmieszne, kamera wygląda dokładnie identycznie jak w iPhonie drugiej generacji, ale wygląd to nie wszystko. Matryca CMOS i elektronika pewnie są inne (w końcu jest autofocus i możliwość filmowania). Bateria rozmiarowo jest taka sama, ma inny numer seryjny i zapewne większą pojemność.
Kuba z MacLife – serwis iPhone