Nowe złącze Dock będzie typu MagSafe?

Wielokrotnie pisałem, że będę krytykował Apple za zmianę złącza Docka w iPhone 6G. Będę krytykował, bo to zabija stworzony ekosystem i nie rozumiem tej zmiany i ogólnie nie chce, nie podoba mi się, za dużo mam sprzętów z tym złączem i koniec. Będę krytykował.
Nie wiem co miało by się zdarzyć żebym zmienił zdanie. Znaczy nie widziałem do tej pory, bo jeśli plotka podana przez www.nowhereelse.fr się sprawdzi to zmienię zdanie. Według tego serwisu ten metalowy owal na zdjęciu obok, dookoła nowego złącza Dock będzie służył do magnetycznego mocowania kabelka w tym złączu, czyli taka iOSesowa wersja złącza z MagSafe z MacBooków. Jakie zalety ma takie złącze nie muszę tłumaczyć żadnemu posiadaczowi MacBooka. Dla innych – samo się podłącza i odłącza niezależnie od orientacji kabelka.
No cóż wydaje się to wielce prawdopodobne, szczególnie, że zmiana złącza na nowe, 9-pinowe, znajduje swoje potwierdzenie w najnowszej becie systemu iOS 6. Nowe złącze oprócz tego, że 9-pinowe ma być też symetryczne, czyli będzie je można podłączyć niezależnie od ułożenia kabelka.

Pisząc o nowym złączu tak mnie naszło aby pomyśleć o tym do czego w chwili obecnej wykorzystujemy to złącze. Jako iFreak mam naprawdę dużo urządzeń z tym złączem. Nawet nie licząc kolekcji iPodów, to i tak jest ich sporo, stacje dokujące w każdym pomieszczeniu, różne ładowarki, złącze na karty SD, przejściówki na HDMI, systemy podłączenia w samochodzie. Naprawdę dużo tego. Tylko pytanie kiedy tego ostatnio używałem. Muzykę wysyłam do głośników przez AirPlay, obraz z iPada na Apple TV wyświetlam również przez AirPlay, synchronizację z iTunes robię bezprzewodowo przez Wi-Fi, a z innymi urządzeniami poprzez iCloud. Nawet w samochodzie z systemem audio łączę się przez BT, a nie kabelek ze złączem Dock. Jednym słowem praktycznie nie używam złącza docka, oprócz ładowania oczywiście. W dzisiejszych czasach to złącze jest coraz mniej potrzebne i pewnie wbrew moim obawom Apple wcale nie straci na zmianie złącza. Posiadacze starych iPodów będą używali starych akcesoriów, obecni złącza Dock używają coraz rzadziej i jeśli muszą to kupią przejściówkę, a nowi, nowi będą używali nowego złącza tyko ładowania dołączoną ładowarką.

To już potwierdzone – większy ekran w iPhone 6G

O większym ekranie w iPhone 6G mówimy już od bardzo dawna. Już w maju pojawiły się informację, że będzie on po prostu wyższy i będzie miął rozmiar około 4″ i rozdzielczość 640 x 1136. Dziś te informację zyskują praktycznie pewne potwierdzenie. Ludzie z 9to5mac.com uruchomili iOS Simulator z najnowszego Xcode 4.5 and iOS 6 SDK beta 4 i zmusili go do pracy właśnie w rozdzielczości 640×1136. Przy czym system iOS 5 uruchomiony w tej rozdzielczości wyświetla rozsunięte cztery rzędy ikon plus dock, a iOS 6 zawsze pięć rzędów ikon plus dock. Ekran który widzicie po prawej jest w pełnej rozdzielczości jaką będziemy mieli w iPhone 6G. Dla przypomnienia obecna rozdzielczość ekranu to 640 x 960.

Ta informacja praktycznie potwierdza nowy większy znaczy wyższy ekran w nowym iPhone. Sam nie wiem czy pomysł powiększenia ekranu mu się podoba, wiem jedno jeśli już musi być większy to powiększenie go jedynie przez podwyższenie jest dobrym rozwiązaniem. Fajnie, że będzie więcej rzędów ikonek na ekranie, zazwyczaj brakuje mi miejsca na kilka programów które chciałbym mieć na pierwszym ekranie.

Prezentacja iPhone 6G odbędzie 12 września …

… przynajmniej taką datę potwierdza coraz więcej różnych, niezależnych źródeł. Ja widziałem przynajmniej trzy nie powiązane ze sobą. 12 września to środa i taka data też pojawiła się w ankiecie na blogu. Te same źródła twierdzą też, że telefon w sprzedaży pojawi się 21 września czyli w piątek. O ile pierwsza data wydaje mi się bardzo pewna to druga może już nie za bardzo.Obstawiam też, że razem z prezentację iPhone 6G zostanie pokazany też nowy iPod touch oraz nano.

PS. Wreszcie puchar PPP będzie mój :)
PS2. Zapiszcie sobie ten 12 w iCal i nic nie planuje na ten dzień.

Oto on – iPhone 6G (szóstej generacji) + film

Serwis ilab.cc zebrał razem wszystkie części jakie należą podobno do iPhone 6G i złożyć z nich gotowy model. Poznajcie więc iPhone’a AD 2012. Podoba się Wam? Mi tak, choć tej zmiany złącza DOCK nigdy im nie daruję. Jeśli chcecie Sobie robić nadzieję, że jednak gotowy, finalny model nowego iPhone’a będzie wyglądał inaczej to mogę Wam dać tylko jeden punkt zaczepienia.
To aż dziwne, że praktycznie wszystkie części wypłynęły przed premierą. Ale nie wiążcie sobie z tym dużej nadziei, części wyglądają bardzo prawdziwie i raczej nie jest to żaden Fake.

Prototypy iPhone oraz iPada

Serwis www.theverge.com pokazał ogromne ilości zdjęć prototypów iPhone’a oraz iPada. Pochodzą one w większości z roku 2004 (to w temacie kopiowania przez Apple prototypu Sony z 2006 roku). Na zdjęciach możemy np zobaczyć prototyp oznaczony jako N90, czyli tak jak był oznaczony prototyp iPhone 4. Widać też fajny prototyp iPhone ze ściętymi rogami, oraz taki, który wygląda zupełnie jak iPod Classic tylko cały przód zajmuje duży ekran. Możemy wreszcie zobaczyć na ostatnim zdjęciu tył prototypu iPhone, który wygląda bardzo podobnie jak te z przecieków o iPhone 6G.
Ile ja bym dał aby mieć w swojej iKolekcji jeden z tych prototypowych modeli.

Plotki o iPodzie touch 5G

Odrywając się na chwilę od plotek i rozważań na temat iPhone 6G, warto coś napisać o iPodzie touch 5G. Apple przecież nie zrezygnuje z tego odtwarzacza i możemy być pewni, że w tym roku pojawi się jego nowa wersja. Co więcej według mnie pojawi się na tej samej wrześniowej konferencji co iPhone 6G i iPod nano 7G. Choć to może być za dużo szczęścia na raz. 

Serwis www.macotakara.jp, któremu zdarzało publikować sprawdzające się potem plotki, pisze, że nowy iPod touch ma zadebiutować we wrześniu i ma być wewnętrznie podobny do iPhone 4S z tą różnicą, że będzie miał ekran 4 cale czyli taki jak ma być w iPhone 6G. Brzmi to oczywiście rozsądnie, jeśli Apple zastosuje większy wyświetlacz w iPhone to w iPodzie touch też. Tylna cześć obudowy ma być inna niż w obecnej wersji, nie będzie już lusterkiem, a polerownym na mat aluminium – czyli tak jak w iPadzie.

Na renderingu, który widzicie, a który oczywiście nie musi mieć nic wspólnego z rzeczywistością, widać dziwne wgłębienie w dolnej części obudowy. Nawet mi przez myśl nie przechodzi funkcja jaką takie wgłębienie mogło by pełnić.