Czy iPhone 5S będzie zdecydowanie dłużej działał na baterii?

Dużo wskazuje, że właśnie tak może być. Apple nie zastosowało jednak jakieś nowej technologii budowy baterii. Będzie ona prawie taka sama jak w iPhone 5 – z lekko powiększoną pojemnością. Skoro nie da się dziś znacząco zwiększyć pojemności baterii należy znacząco zmniejszyć zużycie energii, to dość prosty przepis. Najwięcej zabiera jej ekran i to właśnie ekran może być największą nowością w iPhone 5S. Według najnowszych plotek będzie to ekran wyprodukowanym przez Sharpa w technologii IGZO. Sharp utrzymuje, że ekrany w tej technologii mają lepszą jakość niż inne ekrany LCD oraz zużywają zdecydowanie mniej prądu. Szczególnie to ostatnie brzmi zachęcająco. Plotki o ekranach IGZO w urządzeniach Apple to żadna nowość, słyszy się je od bardzo dawna, ale do tej pory mówiono o iPadach oraz MacBookach.
Moim zdaniem to właśnie iPhone może jako pierwszy dostać taki ekran bo to właśnie on najbardziej cierpi na deficyt energii. Jeśli do takiego energooszczędnego i nie za dużego ekranu dodamy procesor wykonany w technologi zużywającej mniej prądu, lekko większą baterię i zoptymalizowany system iOS 7 to może się okazać, że iPhone 5S będzie zdecydowanie dłużej działał na baterii niż iPhone 5. W moim przypadku w codziennym użytkowaniu czas pracy iPhone’a 5 to maksymalnie 5-6 godzin. Jeśli te wartości zbliżyły by się do 9-10 to byłby to znaczny skok, a Apple uciekło by trochę konkurencji. Czyż nie piękne byłoby hasło na konferencji – „Dwa raz szybszy i dwa razy dłużej działający na baterii”. Patrząc jak Apple doskonale poradziło sobie z zarządzaniem energii w najnowszych MacBookach moje gdybania mają dużą szansę się sprawdzić.

Czy to jest „tani” iPhone i po co?

Serwis 9to5mac.com pokazał interesujące zdjęcia na których jest według nich obudowa do „taniego” iPhone’a. Trzeba przyznać, że obudowa przypominająca trochę tą do iPhone 3G/3GS wygląda dość wiarygodnie i jest prawie identyczna jak obudowa która wyciekła w kwietniu. Jest podobno wykonana z plastiku i jak widzimy występuje we wściekło zielonym kolorze – są też podobno inne kolory czerwony, żółty itp. Oczywiście obudowa jest przewidziana do ekranu w rozmiarze 4″. Jak napisałem wygląda ona na cześć, która faktycznie może pochodzić z nowej gałęzi iPhone. Tyle, że to wcale nie musi być gałąź z etykietką „tani”.
Jeśli taki iPhone się pojawi, a ja myślę, że to jest bardzo prawdopodobne to nie sądzę, żeby kosztował mniej niż około 2000 zł – czyli to nie będzie tani telefon. Dlaczego uważam, że się pojawi? Otóż Apple może chcieć zupełnie wyprzeć ze swojej oferty urządzenia z ekranem 3,5 cala i ze starym złączem 30pin dock. Po ostatniej premierze taniego iPoda touch 4″ nie ma już w ofercie iPoda touch z ekranem 3,5 cala. Teraz więc pora aby pozbyć się jesienią iPhonów z małym ekranem i starym złączem. Naturalnie z oferty wypadnie iPhone 4, ale ciągle powinien pozostać iPhone 4S. Ja jednak uważam, że on też zniknie z oferty i zostanie zastąpiony właśnie przez iPhone’a w obudowie ze zdjęcia.
Obstawiam wiec, że jesienią będziemy mieli w ofercie iPhone’a 5S w cenie około 2900 zł, iPhone 5 w cenie około 2400 zł oraz właśnie tego iPhone’a w cenie około 2000 zł. Apple tylko na tym zyska i to na kilku polach. Po pierwsze pozbywa się fragmentacji produktów jeśli chodzi o rozmiar, rozdzielczość ekranu i rodzaj złącza. Po drugie ten nowy i „tani” iPhone będzie droższy od tego ile ewentualnie mógłby kosztować iPhone 4S po premierze iPhone’a 5S. Po trzecie wchodzi na nowy rynek młodych acz mających pieniadze ludzi, którzy nie chcą mieć telefonu w dowolnym kolorze – dowolnym do wyboru spośród dwóch czarnego i białego. Zapamiętajcie moje słowa.

Czytaj dalej

Kontynuujemy składanie iPhone 5S/iPhone 6 ale myślimy o baterii

Zrzut ekranu 2013-06-21 o 17.30.10Zdjęcia, które widzicie, a które pochodzą z www.macrumors.com prawie na 100% przedstawiają iPhone’a 5S. Zresztą zdają się potwierdzać wszystkie przecieki jakie mamy od dłuższego czasu. Telefon zewnętrznie praktycznie się nie rożni od obecnego z jedyną różnicą czyli podwójną diodą LED z tyłu. W środku również jest podobnie, a płyta główna wygląda identycznie jak ta, która wyciekała kilka dni temu. Niestety nie wiemy jaki jest zainstalowany procesor bo oznaczenie zostało zamazane. Można się jednak spodziewać, że będzie to A7. Mam też jeszcze jedną nową rzecz a mianowicie baterię. Wygląda jak ta z iPhone 5, ale różni się pojemnością, teoretycznie powinna więc wystarczyć na dłużej bo znajdziemy na niej napis 5.92 Whr w iPhone 5 było to 5.45 Whr (Whr – czyli urządzenie zużywające 1W będzie działało np przez 5,92 godziny). Wzrasta pojemność, pojawi się pewnie nowa mniej energochłonna wersja procesora czyli teoretycznie iPhone 5S powinien działać dłużej na baterii. Niestety – tutaj wpis zmienia się z klasycznego „składamy” na nieco dłuższą formę.

Czytaj dalej

XiStera – szwajcarski scyzoryk dla iPhone’a

Pamiętacie projekt Glif?
Przy projekcie XiStera Glif to podręcznik dla majsterkowicza. Ten projekt z Kickstartera  jest w założeniu podobny do Glifa czyli jest uchwytem dla iPhone’a 5, ale projektanci poszli dużo dalej i ma on dużo więcej możliwości wykorzystania. Chyba aż osiem. Może być uchwytem do statywu, podstawką dla iPhone’a, organizerem kabla słuchawek, breloczkiem do kluczy, otwieraczem butelek, uchwytem do obiektywów, rysikiem i coś tam jeszcze. Jego wielozadaniowość jest naprawdę daleko posunięta. Nie bardzo wyobrażam sobie do czego jeszcze mógłby taki uchwyt służyć. Zresztą na filmie zobaczcie jego całe spektrum wykorzystania. Aby go nabyć musicie zainwestować w jedną z opcji na Kickstarterze.

Rzadko kupuję rzeczy w podobnych serwisach bo dobija mnie to czekanie kilka miesięcy :/ W tym wypadku poczekam bo wygląda to naprawdę obiecująco, a otwieraczem do butelek i możliwością użycia jako breloczek zupełnie mnie kupił. Wybrałem wersję za 30$ z kompletem obiektywów instalowanych magnetycznie, ale ceny zaczynają się od 20$. Teraz muszę tylko poczekać do września kiedy to będzie dostawa i trzymać mocno kciuki żeby pasował do iPhone 5S.

Jak się zmieniał aparat w kolejnych generacjach iPhone’a

aparat w iPhoneDziś 80% zdjęć robię iPhonem 5, nawet niektóre trafiające potem to iMagazine są nim robione. Zgodnie z zasadą, że najlepszy aparat to ten który mamy przy sobie, a przecież telefon zazwyczaj mamy.  Pamiętam jednak, że mając w ręku pierwszą generację iPhone’a również byłem zadowolony z jakości zdjęć (jak na telefon), jak patrze na powyższe porównanie to wiem jak mocno byłem w błędzie. Poniżej macie zdjęcie bez żadnej obróbki i w full rozdzielczości z każdego modelu, oświetlenie było takie same, zawsze robiłem 3 zdjęcia i wybierałem najlepsze. Jak widać dobre zdjęcia robią modele od iPhone 4 wzwyż. Czy w ogóle używacie jeszcze aparatów kompaktowych? Moim zdaniem mając iPhone’a 4 lub wyżej to zupełnie bez sensu.