Lołkostowy iPhone

Wojtek wrzucił dziś linka do ciekawych renderów przedstawiających wizję taniego iPhone. Martin Hajek, który wykonał rendery ewidentnie wzorował się na iPodzie touch 5G, tyle, że dodał mu kolorowaną przednią ścianę i zmniejszył ekran w jednej z wersji. Wojtkowi ta wizja się nie podoba, a dla mnie jest nawet do przyjęcia. Taki iPhone 4S włożony w mniejszą i tańszą w wytworzeniu obudowę iPoda touch 5G to mógłby być fajny, tani iPhone. Mamy tylko jeden problem mianowicie grubość. Myślę, że nie mógłby być on tak chudy. iPod touch 5G może być bo ma mniejszą baterię, nie ma modułów GSM, ani GPS. iPhone w tak cienkiej obudowie musiałby być prawie cały czas podpięty do ładowarki.
Według mnie tani iPhone to nadal będzie regularny model, ale jedną lub dwie generacje wstecz.

Ustawienia operatora 14.1

ustawienia operatora 14.1W ostatnich dniach użytkownicy iPhone’a dostają aktualizacje ustawień operatora dla polskich sieci. Około tygodnia temu aktualizację do wersji 14.1 (z 14.0) dostał Orange oraz Play. Nowe ustawiania to zmiany w PRL (Preferred Roaming List) czyli Lista Sieci Preferowanych, dodanie poczty głosowej Visual Voice Mail w Play, możliwość edycji APN w Orange i zmianę numeru telefonu na jaki wysyłane są polecenia aktywacji FaceTime  – 80473 zamiast – jak dotąd – pod 447786205094 – dzięki za komentarze ze zmianami. Na tę chwilę nowych ustawień nie dostał jeszcze T-Mobile oraz ustawienia ogólne Carrier.

Kilka osób pytało się mnie czy może nowe ustawiania odblokowują działanie LTE w iPhone 5 (na iPad mini oraz najnowszym iPadzie z Retiną działa) na kartach Plus. Plus jednak nie dostał jeszcze nowych ustawień gdyż działa właśnie na tych ogólnych Carrier 14.0, tak więc LTE na iPhone 5 nadal nie jest aktywne. Jak tylko coś się zmieni w tym temacie to zaktualizuję wpis.

Kurnik na iPadzie

Kurnik na iPadOd razu zaznaczam, że to trochę suchar :)
Kiedyś namiętnie grywałem w „Tysiąca” na Kurniku czyli portalu z klasycznymi grami karcianymi/planszowymi w wersji online. Potem przyszedł iPad i w sumie przestałem tam grać na bo iPad był wygodniejszy do niezobowiązującej rozrywki. Kurnik na nim nie działał bo wymagał Javy. Dość długo szukałem możliwość grania w rzeczonego „Tysiąca” w wersji wieloosobowej na iPadzie, ale przyznam się, że nigdy takiej możliwości nie znalazłem. Dlatego informacja, pewnie trochę przypadkowo wrzucona wczoraj na Twittera przez @Michal_Rz „Kurnik na iPadzie. Wszystko działa super” zrobiła mi dzień :). Rzeczywiście kurnik.pl został przepisany pod koniec tamtego roku w HTML5 i dzięki temu działa poprawnie na iPadzie.
Funkcja przypominania hasła zadziałała i już zdążyłem przegrać partyjkę w „tysiąca” :). Kurnik to oczywiście nie tylko „Tysiąc”, choć to najpopularniejsza tam gra. Równie popularne są także „Literaki ;)” czyli odpowiednik Scrabble oraz szachy. Oprócz tego, że mogę zagrać tam w fajne gry to nie mogę się nadziwić jak bardzo nietypowy jest to serwis. Bardzo popularny ale jakby z innej bajki, nie ma ogromu reklam jak to bywa w darmowych serwisach, jedynie jeden pionowy banner na głównej stronie. Nie ma logowania przez Facebooka, nie ma dzielenia się wynikami na Twitterze. Jest w 100% polskim tworem i jest jakby zupełnie z innej epoki internetu, a mimo wszystko lub może właśnie dlatego jest taki fajny.

Naprawdę niezmiernie mnie cieszy, że mogę wrócić z iPadem na Kurnik. Mój nick norbertcala zapraszam do partyjek.

Bardzo wczesny iPhone/iPad

Serwis arstechnica.com pokazuje dziś zdjęcia będące gratką dla każdego fana iPhone. To co widzicie to bardzo wczesny prototyp iPhone lub może bardziej iPada pochodzący prawdopodobnie z około 2005 roku, choć podobne konstrukcje pojawiały się już od roku 2000 –  tamtym roku wyciekły też zdjęcia bardziej rozwiniętych prototypów.
Ekran ma około 7″, a pod ekranem mamy coś co bardziej przypomina wnętrze klasycznego komputera niż tego co znamy teraz w postaci iPhonów oraz iPadów. Widzimy port szeregowy, port USB, port ethernet czyli standardowe wyposażenie komputerów z tamtych lat. Są też złącza kart SD i CF. Były pracownik Apple od którego pochodzą zdjęcia mówi, że w tamtym czasie taka konstrukcja robiła niesamowite wrażenie swoimi małymi rozmiarami szczególnie biorąc pod uwagę to, że działał tam zmodyfikowany system Mac OS. Osobiście się bardzo cieszę, że obecnie iPady są trochę cieńsze :).

Nie będę używał kolejnego iPhone’a …

Nie kupię kolejnego iPhone'a ...Macie mnie za totalnie odjechanego fana Apple, który będzie używał wszystkiego co firma pokaże? Choćby był to papier toaletowy o ziarnistości 30? Muszę Was zasmucić. Jeśli kolejny model iPhone’a, albo jakiś następny będzie wyglądał tak jak ten z renderów Martina Hajka (tu macie ich dużo więcej),  które obiegły dziś świat, to go NIE będę używał. Przecież to coś to nie iPhone, to wierna kopia Samsungowych tworów.
Na szczęście o drenowanie swojej karty kredytowej i swój kontakt z nowymi modelami iPhone’a jestem zupełnie spokojny – on po prostu nigdy TAK wyglądał nie będzie.

Przejściówka ze złącza Lightning na HDMI to komputer

Przejściówka ze złącza Lightning na cyfrowe AV to komputerCzasem rozebranie kabelka może przynieść bardzo ciekawe odkrycia. W kabelku zwanym przez Apple „Przejściówka ze złącza Lightning na cyfrowe AV” mamy tak naprawdę miniaturowy komputer z procesorem ARM H9TKNNN2GD z 256 MB pamięci RAM i wyjściem obrazu HDMI. Możemy się więc spodziewać w przyszłości aktualizacji … softu do kabelka :)

OK ale po co taka kombinacja. Apple twierdzi, że dzięki temu kabelkowi możemy wysłać na TV obraz o rozdzielczości 1080p czyli 1920×1080 pikseli. Okazuje się jednak, że nie jest tak do końca. Jak odkrył prowadzący bloga www.panic.com (zdjęcie też jest od niego) obraz jaki jest wysyłany z iPada lub iPhone’a ma maksymalnie rozdzielczość 1600×900 pikseli. Komputer w kabelku jest tak naprawdę mini odbiornikiem AirPlay – takim miniaturowym Apple TV, który przeskalowuje obraz z 1600×900 na 1920×1080 i wysyła przez złącze HDMI na TV (w aktualizacji wyjaśnienie, o tym, że protokół AirPlay nie jest wykorzystywany). Oczywiście to nie zostaje bez skutków dla obrazu, po przeskalowaniu do wyższej rozdzielczości obraz traci na jakości.

PS. Błażej sobie zażartował, że zamiast zamiast Raspberry Pi mógł kupić przejściówkę od Apple. Coś w tym jest :), choć przejściówka kosztując 199 zł jest droższa od „malinki”.

—–AKTUALIZACJA—–
Na blogu www.panic.com pojawił się komentarz osoby, która jak wynika z jej słów bardzo dobrze orientuje się w tym temacie i być może nawet pracowała przy tworzeniu tego rozwiązania. Wyjaśnia ona, że faktycznie w przejściówce jest zaszyty mały, specjalizowany komputer, ale jego zadanie jest trochę inne niż sadzili autorzy z panic.com. Złącze Lightning jest wykorzystywane po prostu jako bardzo szybka magistrala szeregowa, a w samym urządzeniu (iPad/iPhone) nie ma żadnych elementów odpowiedzialnych za dekodowanie strumienia do postaci HDMI. Dlatego właśnie w przejściówce jest komputer który to robi. Dobrą cechą tego rozwiązania jest to, że Apple  będzie mogło przez długi czas korzystać ze złącza Lightning nie martwiąc się o przyszłe standardy wysyłania obrazu. Jeśli HDMI zostanie zastąpione przez coś innego to wystarczy zmienić przejściówkę. Wyjaśnił też, że protokół AirPlay nie jest wcale wykorzystywany.