iPhone szóstej generacji – kontynuujemy składanie 7

Dziś światło dzienne ujrzała bodajże ostatnia ważna cześć iPhone 6G czyli płyta główna. Tym razem wpadła ona w ręce ludzi z serwisu www.nowhereelse.fr. Płyta ma podobny kształt, jak te znane z iPhone 4 oraz 4S, ale różni się od nich znacznie. Ma inne złącze do podłączenia baterii, inne złącza do podłączenia wyświetlacza, więcej złączy antenowych oraz trochę inne miejsce na karty SIM (możliwe, że to Nano-SIM). Co najciekawsze to nowa płyta zdaje się potwierdzać wszystkie plotki o iPhone 6G, jak mamy do tej pory. Na trzecim zdjęciu widzicie bowiem nałożone zdjęcia domniemanej nowej płyty głównej na zdjęcia domniemanej nowej wyższej obudowy.
Wszystko doskonale do siebie pasuje. Obym się mylił, ale chyba dużych, sprzętowych niespodzianek przy premierze iPhone 6G nie będzie.

AAAAAAAA Sprzedam iPhone

Do tego wpisu i jak zobaczycie dalej aukcji, zainspirowała mnie oczywiście oferta sprzedaży zafoliowanego iPhone pierwszej generacji za 10 tys $. Możecie ją nadal znaleźć w serwisie aukcyjnym Ebay. Cena wydaje się być wariacka, ale z drugiej strony dlaczego? Czyż nigdy nie jeżdżone stare samochody nie kosztują czasem krocie? A urządzenia używane przez sławnych ludzi? Dla kolekcjonera bardzo często ważna jest wartość hmmm duchowa danego przedmiotu, a nie rynkowa wycena.

Ja również posiadałem zafoliowanego iPhone pierwszej generacji, został on otworzony specjalnie po to aby 3 lata temu podpisał go Steve Wozniak, z którym przeprowadzałem wywiad. Został własnoręcznie przez niego podpisany, a potem trafił na półkę do mojego iMuzeum. Tam przeleżał 3 lata, aż jakiś czas temu zainstalowałem w nim jeden z najwcześniejszych systemów operacyjnych iPhone OS. Przeprowadziłem jedną rozmowę i znów trafił na półkę. Osobiście uważam, że jest warty wiele więcej niż ta zafoliowana sztuka. Z drugiej strony wiem, że cena 10 tyś $ jest mocno oderwana od rzeczywistości. Dlatego za swój egzemplarz chciałbym dostać 10 tyś zł. Mimo, że wpis jest trochę prowokacją, to oferta jest jak najbardziej prawdziwa. Możecie wejść na Allegro i kliknąć KUP TERAZ. Oczywiście uważajcie co robicie, kliknięcie to zawarcie umowy sprzedaży. Zapraszam, taka okazja i taka sztuka pewnie już się nie trafi.

 Link do aukcji: http://allegro.pl/show_item.php?item=2554134456

iPhone szóstej generacji – kontynuujemy składanie 6

Kolejna ważna część iPhone 6G ujrzała światło dzienne. Tym razem jest to bateria pokazana przez stronę 9to5mac.com. Nowy akumulator wygląda praktycznie tak samo jak w iPhone 4S, ale różni się trochę parametrami. Ta domniemana bateria z iPhone 6G posiada większą pojemność 1440 mAh. Nie jest to jednak jakiś wielki skok w stosunku do iPhone 4S, który miała baterię o pojemności 1430 mAh oraz iPhone 4 wyposażonego w baterię 1420 mAh. Bateria podaje też nieco wyższe napięcie – 3,8V, niż w przypadku iPhone 4S – 3,7V. Brak większej gabarytowo baterii, dzięki czemu miała by ona większą pojemność, oznacza oczywiście, że iPhone 6G będzie uzyskiwał podobne czasy pracy jak iPhone 4S. No chyba, że będzie miał LTE, wtedy te osiągi szybko polecą w dół.

Niestety jak już gdzieś pisałem, baterie w obecnych technologiach Litowo-Polimerowych osiągnęły już swój szczyt rozwoju. Na sartphone’a używanego tydzień czy nawet 3 dni bez ładowania, musimy więc poczekać albo do zmiany technologii produkowania akumulatorów, albo do czasów smartphonów z ekranem 10″

Ciekawe programy z AppStore – Część 151

Poprzednie 150 wydanie Ciekawych aplikacji tak mnie wpędziło w zadumę :), że znowu trzeba było czekać na kolejne, aż dwa tygodnie. Dziś będzie trochę nietypowo bo spełniam kilka życzeń różnych osób, nawet jak o to nie prosiły :)

Na początek Twitterowe życzenie Wojtka. Czyli jak z poziomu iPhone’a lub iPada uśpić Mac’a. Najlepiej bez konieczności instalowania żadnego softu na komputerze. Proszę bardzo oczywiście, że się da. Najlepszy będzie do tego kosztujący 0,79 Euro program iSleepNie wymaga on żadnego softu po stronie komputera, jedyne co trzeba zrobić to umożliwić zdalne logowanie na naszej maszynie. Potem odpalamy program, wpisujemy użytkownika i hasło i już. Jedyny przycisk służy nam do usypiania komputera. Proste i działa. Wojtku nie zapomnij potem zainstalować sobie np programu Netawake aby taki uśpiony komputer obudzić przez sieć :)

Teraz słowne życzenie kolegi Jarka. Problem jest taki. Ma on w domu router Wi-Fi firmy TP-Link, wiesza się niemiłosiernie, szuka sposobu jak go zdalnie zrestartować, nie ruszając się z miejsca i nie grzebiąc w szafce z kablami. Proszę bardzo do tego znakomity będzie program Reboot for TP-link router. Obsługa równie prosta co budowa cepa, czyli wpisujemy adres IP routera, użytkownika, hasło i uzyskujemy dostęp do klawisza REBOOT. Proste i działa. Aż dziwne, że podobnego softu nie znalazłem do routerów innych firm, czyżby one się nie wieszały?Reboot for TP-link router.Reboot for TP-link router.

Na koniec gra na życzenie – no dobra bez życzenia, ale pewnie się ucieszy że o nim wspomniałem – mowa o Januszu. Wrzucił on do jakiegoś medium społecznościowego informację o darmowej grze Logos QuizW grze musimy odgadnąć na podstawie mniej lub bardziej pozbawionego szczegółów Loga danej firmy, jej nazwę. Mamy do przejścia 9 poziomów, na każdym po kilkadziesiąt różnych logotypów. Na początku jest łatwo bo takie loga ja Pizza Hut czy Adidas wszyscy znają. Na kolejnych poziomach jest już znacznie trudniej. Ilu z was kojarzy chociażby logo BillaBong czy Dr. Pepper :). Na szczęście jeśli nie mamy pojęcia co to za logotyp to możemy dostać trzy podpowiedzi. Zabawa naprawdę wciąga.

Nowe złącze Dock będzie typu MagSafe?

Wielokrotnie pisałem, że będę krytykował Apple za zmianę złącza Docka w iPhone 6G. Będę krytykował, bo to zabija stworzony ekosystem i nie rozumiem tej zmiany i ogólnie nie chce, nie podoba mi się, za dużo mam sprzętów z tym złączem i koniec. Będę krytykował.
Nie wiem co miało by się zdarzyć żebym zmienił zdanie. Znaczy nie widziałem do tej pory, bo jeśli plotka podana przez www.nowhereelse.fr się sprawdzi to zmienię zdanie. Według tego serwisu ten metalowy owal na zdjęciu obok, dookoła nowego złącza Dock będzie służył do magnetycznego mocowania kabelka w tym złączu, czyli taka iOSesowa wersja złącza z MagSafe z MacBooków. Jakie zalety ma takie złącze nie muszę tłumaczyć żadnemu posiadaczowi MacBooka. Dla innych – samo się podłącza i odłącza niezależnie od orientacji kabelka.
No cóż wydaje się to wielce prawdopodobne, szczególnie, że zmiana złącza na nowe, 9-pinowe, znajduje swoje potwierdzenie w najnowszej becie systemu iOS 6. Nowe złącze oprócz tego, że 9-pinowe ma być też symetryczne, czyli będzie je można podłączyć niezależnie od ułożenia kabelka.

Pisząc o nowym złączu tak mnie naszło aby pomyśleć o tym do czego w chwili obecnej wykorzystujemy to złącze. Jako iFreak mam naprawdę dużo urządzeń z tym złączem. Nawet nie licząc kolekcji iPodów, to i tak jest ich sporo, stacje dokujące w każdym pomieszczeniu, różne ładowarki, złącze na karty SD, przejściówki na HDMI, systemy podłączenia w samochodzie. Naprawdę dużo tego. Tylko pytanie kiedy tego ostatnio używałem. Muzykę wysyłam do głośników przez AirPlay, obraz z iPada na Apple TV wyświetlam również przez AirPlay, synchronizację z iTunes robię bezprzewodowo przez Wi-Fi, a z innymi urządzeniami poprzez iCloud. Nawet w samochodzie z systemem audio łączę się przez BT, a nie kabelek ze złączem Dock. Jednym słowem praktycznie nie używam złącza docka, oprócz ładowania oczywiście. W dzisiejszych czasach to złącze jest coraz mniej potrzebne i pewnie wbrew moim obawom Apple wcale nie straci na zmianie złącza. Posiadacze starych iPodów będą używali starych akcesoriów, obecni złącza Dock używają coraz rzadziej i jeśli muszą to kupią przejściówkę, a nowi, nowi będą używali nowego złącza tyko ładowania dołączoną ładowarką.

Jak się udoskonala interfejs użytkownika

Powtarzanie dobrych wzorców to teoretycznie nic złego. Dlatego jak tak bardzo TYM dokumentem, który wyciekł przy okazji procesu Samsung kontra Apple nie jestem zniesmaczony. Co to za dokument? To wewnętrzne pracowanie Samsunga z początków roku 2010 pokazujące co należy zmienić w interfejsie użytkownika ich telefonów, aby był po prostu lepszy. Trzeba im przyznać rację napracowali się sporo przygotowując ten grubo ponad 100 stronicowy dokument. Chyba jednak wzorca za jaki postawili sobie iPhone nie udało się im do dziś  dogonić.