Dostałem dzisiaj do testów nowe słuchawki Apple In-Ear które zostały wprowadzone właśnie do Polski. To chyba pierwszy ich test w Polsce.
Polska cena słuchawek to 367,00 zł więc cenowo wskakują one do segmentu Premium. Podobną cenę (399,00 zł) mają słuchawki Bose In-Ear i to właśnie z nimi porównywałem najnowsze douszne dziecko Apple.Do mojego małego testu użyłem iPoda 4G, iPoda nano 4G oraz iPhone’a 3G.
Opakowanie w którym są dostarczone słuchawki jest bardzo ładne i zawiera w sobie oprócz słuchawek także pokrowiec na nie oraz wymienne gumki dostosowujące słuchawki do uszu.
Słuchawki są bardzo wygodne i wyśmienicie leżą w uszach dużo lepiej niż Bose, są też bardzo małe i to też zaleta. Mają wbudowanego pilota i mikrofon który działa z iPodem nano 4G, iPodem classic 120GB, iPodem topuch 2G i iPhonami (w tym przypadku bez regulacji głośności). W iPodach mikrofon służy do nagrywania notatek a w iPhone jako mikrofon do rozmów telefonicznych. Niestety pilot mimo, że funkcjonalny jest umieszczony moim zadaniem za wysoko.
Jeśli chodzi o dźwięk to niestety to zupełnie inna półka niż Bose. Dźwięk jest po prostu głośny i nic więcej. Brak mu dynamiki, głębi basów, słuchawki gubią się w czasie szybkich sekcji. Jestem powiem trochę zawiedziony.
Nie takiego dźwięku spodziewałem się po tym produkcie.
Szerszego testu spodziewajcie się w najbliższym numerze Mojego Jabłuszka.