Wczoraj pojawił się evasi0n czyli narzędzie do trwałego Jailbreaku systemu iOS 6. Sam już nie pamiętam kiedy miałem Jailbreaka na podstawowym urządzeniu. Jailbreaka na uwięzi nie lubię, a zwyczaj jak wychodził Jailbreak trwały na aktualny iOS to ja już miałem na urządzeniu jakąś wersję Beta kolejnego. Tym razem jest inaczej, nie ma żadnej wersji beta, wszyscy są równi i mają iOS 6.1, który można zJailbreakować. Samo słowo Jailbreak, choć teraz kojarzone praktycznie tylko z systemem iOS, odnosi się do przejęcia prawa roota w systemie. W iOS jest to w praktyce nierozerwalne z Cydią, czyli alternatywnym sklepem z aplikacjami dla iOS. O ile AppStore to taki odpowiednik Saturna to Cydia to bardziej giełda komputerowa, a może nawet Wolumen. Czyli zdecydowanie nie dla idiotów. W Cydii podobnie jak na Wolumenie możemy znaleźć bardzo fajne rzeczy, ale musimy się choć trochę znać na temacie aby nie dać się nabrać.
Porównanie do Wolumenu dobrze się też odnosi do innej sprawy. Bardzo dużo osób z założenia odrzuca Jailbreak bo kojarzy go tylko z kradzieżą aplikacji. To tak samo jak dla wielu osób Wolumen to tylko kradzione radia samochodowe i pornografia na kasetach wideo :). Oczywiście, że mając Jailbreak można instalować kradzione oprogramowanie, ale to tak samo jak mając nóż kuchenny można popełnić morderstwo. Zresztą na instalację kradzionego softu są też sposoby nie wymagające JB.
Do czego można więc wykorzystać Jailbreak?
Czytaj dalej