Wiele razy słyszałem od różnych ludzi, że największą wadą iPoda lub iPhone’a jest brak możliwości powieszenia go na smyczy. Ja osobiście nigdy nie nosiłem żadnego telefonu na smyczy ale rozumiem tych który narzekają obudowy iPhonów lub iPodów które nie posiadają możliwości przyczepienia smyczy. Na szczęście dla fanów smyczy jest firma Collins Machine która produkuje gadżet o nazwie Danglet. Jest to wpinany do złącza docka uchwyt na smycz. Nie wiem jak jest z pewnością takiego przyczepiania, ale firma zapewnia, że dobrze się trzyma w złączu.
Cena nie jest wygórowana bo wynosi około 50,00 zł a firma dostarcza produkty do Polski.
Do nabycia na www.collinsamerica.com.
To już lepsze to: http://cortland.com.pl/48129_Macally_Bella_Protective_Leather_Case_do_iPhone_3G.html Znajoma używa i chwali sobie :)
Tak, ja sobie chwalę również tego Macally, polecam :)
Ludzie nie powazni nosza telefony na smyczy… osobiscie wysmialabym faceta z takim gadzetem. okropnosc
Hmm, sam nie noszę fona na smyczy bo byłby chyba bardziej narażony przy moim trybie życia na uszkodzenia :) ale nie bardzo rozumiem co ma piernik do wiatraka? Znaczy się co ma wspólnego noszenie czegokolwiek na smyczy z osobowością a zwłaszcza z powagą? Równie dobrze mogłabyś napisać że Ci co noszą okulary na łańcuszku też są niepoważni :/
ja wiem ze sie starasz wiedziec lepiej niz kobieta co jest „wporzadku” dla nas a co nie :) To jest jedna z tych rzeczy ktore mnie przynajmniej odrzucaja na kilometr. Tak jak noszenie portfela na pasku czy zakladanie bialych skarpetek do sandalow (to ze nie lubie sandalow u facetow to inna sprawa bo to nie jest kwestia wiekszosci u kobiet). Nie oczekuj ze to doda ci atrakcyjnosci kiedy wyraznie jej ujmuje. Nic nie wspomnialam o charakterze bo rozmawiamy o wygladzie. A powage tez da sie odczytac z samego wygladu. Kto jest bardziej powazny klaun z wielkim czerwonym nosem czy facet w garniturze z laptopem a kolanach?
Wy tu o sandałach, a mi się po prostu wydaje, że złącze się po prostu uszkodzi, wyrwie pod ciężarem urządzenia i wstrząsów, np. przy szybkim marszu.
@ona: ja też amatorem sandałów nie jestem, i pewnie gdybym był kobietą wiele rzeczy z tego co wymieniłaś powodowałoby, że delikwent traciłby w moich oczach (jako obiekt zainteresowania czy pożądania), co nie zmienia faktu, że mógłby być całkiem interesującą osobą :) Myślę, że trzeba mieć dystans do siebie tak jak i np. do mody. Ale ocenianie drugiego człowieka po wyglądzie to dość ryzykowna sprawa, zresztą wiele kobiet też robi z siebie nie powiem co, a są święcie przekonane, że wyglądają bosko :P
PS. Facet w garniturze z laptopem na kolanach też jakoś jednoznacznie nie kojarzy mi się z kimś poważniejszym i lepszym ;) Niektóre osoby spytane czy wolałyby być brzydkie czy głupie stwierdziły że to drugie, bo głupoty nie widać, zaś brzydotę od razu. Ja jednak wolę to pierwsze :)
sandaly latem to nie taka zla sprawa, przyjemnie, chlodno w nogi; oczywiscie zadnych skarpetek :P
@mantisek
wystarczy doslownie chwila rozmowy z kims by zobaczyc co soba reprezentuje, ale fakt w wiekszosci wypadkow glupoty nie widac odrazu, tylko po dluzszej chwili :)
a co do samej smyczy to wg mnie malo bezpieczne rozwiazanie, ciekawe czy firma gwarantuje ze zlacze sie nie uszkodzi i czy daje na to jakas gwarancje, zaloze sie ze nie
50zł niewygórowana cena za kawałek plastiku? Już lepiej wziąć stary kabel, odciąć przewód i wywiercić otwór po środku. To byłoby rozwiązanie w rozsądnej cenie.
co kto lubi, ale dla mnie telefon na smyczy to podstawa. w pracy biegam, organizuję eventy, a moje sukienki rzadko mają kieszenie :) no i ten gadżet jest już w Polsce, kupiłam, sprawdziłam, polecam.wpiszcie sobie iSmycz.pl
ale mądrale! sami psychoanalitycy! taka smycz to bardzo praktyczna rzecz, jak łażę w góry to zawsze mam telefon przy sobie (przecież różnie może być), nie noszę ze sobą aparatu bo wystarczy mi kom, a robił ktoś z was fotkę trzymając się jedną ręką łańcucha a w drugiej komórka bez smyczy – to dopiera dawka adrenaliny!