Ku przestrodze

Dostałem dziś maila od jednego z czytelników – przytaczam go w całości ku przestrodze.

Witam,
Jestem użytkownikiem iPhone’a 3GS mam zrobiony jailbreak i nie ukrywam tego. Przyznam się ,że z względów nie posiadania kart specjalnych do itunes store ,a sczególnie app store byłem zmuszony sciągnąć grę z sieci. Wszystko było ok dopóki nie włączyłem opcji globar high-scores w grze solitare city. Wtedy wyświetlił mi sie komunikat z załączonego zdjęcia. Nie można już było grać ,ale po ponownym zainstalowaniu już tego nie było. Nie mniej jednak zaskoczył mnie ten komunikat.
Przestrzegam przed takimi incydentami czytelników iPod.info.pl i pozdrawiam całą ekipę iPod.info.pl.
.
.
.

42 Comments

  1. No i bardzo dobrze. Mogliby jeszcze wyciągać konsekwencje w postaci np. zablokowania telefonu.

  2. „byłem zmuszony sciągnąć grę z sieci” co to za brednie? Jakoś nie przypominam sobie by ktokolwiek zmuszał mnie do zakupu iPhone, zakładania konta na App Store, kupowania tam oprogramowania itp. a tym bardziej do kradnięcia czyjejś pracy…
    Nie bardzo rozumiem, jak kogoś stać na telefon za niemałe pieniądze, a nie stać na zakup Gift Card albo założenie zwykłego konta w banku i wyrobienie karty bankomatowej, bo przecież i z takimi AS działa :/ O śmiesznych cenach aplikacji już przez grzeczność nie wspomnę…
    Mam nadzieję, że złodziejski proceder będzie piętnowany i ścigany z każdym dniem bardziej.

  3. hipokryci :|

  4. Prosze nie myslic slowa „zlodziej” z „pirat”… Piractwo oczywiscie powinno byc tępione ale piracac nie pozbawiasz kogos BEZPOSREDNIO jakiegos dobra tak jak robi to zlodziej…Uwazam tez ze piractwo na mala skale moze byc czyms pozytywnym gdyz wielu developerow nie robi sobie z tego nic:tutaj cytuje: „dla mnie to darmowa reklama”…zreszta to akurat wizja w Polsce troche utopijna ale za granica ludzie czesto sciagaja nielegalnie gry w celach wyprobowania i jesli pozostawiaja ja na swoich urzadzeniach to kupuja wersje oryginalna…

    Jestem ciekaw czy autorzy tego programu uzyli tego znaku legalnie bo za to tez grozi kara…

  5. hehe dobre „It will work fine on your jailbroken device”, no wlasnie nie wierze ze ani jednej aplikacji nie macie z „RapidStore” :D ja np sciagnalem GTA na mojego 2G pierw żeby sprawdzic czy chodzi i dobrze ze nie kupiłem bo nie da sie grać zacina jak cholera. Niestety trzeba czekac do konca roku na nowa umowe i iPhone’a 4G :D

  6. Miałem raz do czynienia z podobnym komunikatem, ale w innym programie. Nie było loga FBI, tylko wyskoczyło okienko.

  7. Żenada. AppStore jest dostępny dla każdego polaka. Wystarczy mieć kartę w banku. Zmuszony do piractwa. Biedaczek.

  8. @mantis30

    Możesz to nazywać nawet gwałtem – rzeczywistości to nie zmieni: w tej sytuacji nic nikomu nie ubywa.

    Innych zakupów też dokonujesz z pobudek ideologicznych czy tylko oprogramowania?
    Ja jeśli idę, dajmy na to do cukierni to nie dla tego, że szanuję pracę cukiernika tylko dla tego, że nie mam czasu lub chęci upiec czegoś samemu.

    Ad rem, zostaliśmy ostrzeżeni przed:
    zaskoczeniem komunikatem i
    koniecznością ponownej instalacji programu.
    Hoho, z tym nie ma żartów ;)

  9. @TrustHappy
    Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Większość programów na iPhone kosztuje niewiele, poza tym codziennie są promocje więc można nawet za darmo ciekawe tytuły mieć w posiadanie. Jeśli zaś chodzi o programy na Maczka – w ciągu roku jest kilka, lub nawet kilkanaście akcji typu MacHeist, MacPromo itp. dzięki którym można zakupić wiele tytułów za ułamek ceny. Ja tak robię i nie potrzebuję, jak inni, wymyślać żadnych usprawiedliwiających kradzież pseudotłumaczeń. Dla mnie złodziej to złodziej, be znaczenia na jaką wartość okradł.

    @endrju
    Tu nie ma żadnej pomyłki. Jeśli spiracisz czyjąś pracę to oznacza że dla Ciebie jest ona coś warta, prawda? Zatem jesteś potencjalnym kupcem, i przez to że miast kupić ukradłeś tę aplikację pozbawiasz autora zysków. Twierdzenie, że tylko fizyczne pozbawienie kogoś jakiegoś dobra jest kradzieżą a wykorzystanie wyników czyjejś pracy umysłowej już nie to jakieś nieporozumienie. Praca nad programem to nie efekt weekendowego wieczoru ale często wielu miesięcy. Cena programu nigdy nie odzwierciedla włożonego w jego powstanie wysiłku, dlatego dopiero sprzedaż określonej liczby kopii gwarantuje godziwą zapłatę za pracę i motywacje do rozwijania programu. M.in. dzięki piratom od przyszłego roku będę musiał płacić abonament za Schedulera. 20% pirackich kopii w użyciu zmusiło autora do wprowadzenia kolejnych zabezpieczeń. Tak więc nie tylko autor traci ale i legalni użytkownicy.
    O co chodzi z tą reklamą? Że niby im bardziej piracony soft tym lepiej się sprzeda? ROTFL :) Wiesz kiedy ten ułamek procenta kupi legalną wersję programu? Wtedy kiedy piracka wersja nie działa do końca poprawnie. Przecież skoro można mieć coś za darmo to czemu płacić, nie?

  10. @Piotr R.
    Znaczy się w cukierni czekasz aż nikt nie patrzy, kroisz pączka i w nogi?
    I mylisz się, że „nic nikomu nie ubywa”. Skoro tobie przybywa (no bo jak spiracisz program to go masz, right) to chyba nie jest to efekt wpływu pola magnetycznego księżyca, co?
    Autor programu zarabia na sprzedaży programu, im mniej sprzeda tym chyba mniej powodów ma by wpaść w radosne uniesienie.

  11. @mantis30 – widzę, że masz już totalnie wyprany indoktrynacją mózg.
    Po pierwsze piractwo to coś innego niż kradzież. Jeżeli masz mercedesa i ktoś Ci go ukradnie to nie masz mercedesa. Jeżeli masz mercedesa i ktoś Ci go skopiuje to masz mercedesa i on ma mercedesa. Nic Ci nie ubyło. I nie – nie przekłada się to 1:1 na sprzedaż. Bo skąd wiesz, że gostek, który skopiował Ci mercedesa by go kupił? Jak by go nie było stać, to może jeździł by malaczem albo marzł na przystankach? Tak samo mówienie, że deweloper stracił, bo ktoś spiracił a nie kupił jego aplikację jest zwykłym powtarzaniem propagandy. Są osoby, które kupują urządzenie z myślą o tym, że będą piracić aplikacje, a nie kupować oryginały. Gdyby się nie dało – kupił by inne urządzenie i platformę. Tak więc spiracona aplikacja nie przekłada się na mniejszą sprzedaż albo straty dewelopera. Dla niego jest to transparentne.
    I błagam – bez wniosków typu „to jest złe i koniec” – sex przedmałżeński też jest zły i oj.. będę się smażył w piekle w prywatnym kotle :)

  12. Na świecie są dwie skrajności jak widzę.
    Wszelkie organizacje jak BSA czy RIAA zaliczają WSZYSTKO co ściągną użytkownicy jako stratę producenta. Guzik prawda!
    Z drugiej strony mamy takich Piotrów, którzy uważają, że jak się piraci to nikomu nie ubywa. Guzik prawda!
    Owszem ściąganie softu/muzyki/filmów nie jest tożsame z kradzieżą. Ale jeśli ktoś mógłby coś kupić bo po prostu będzie z tego korzystał ale nie robi tego tylko ściąga to po prostu jest złodziejem. Koniec kropka.
    Czasami faktycznie nie ma możliwości czegoś kupić (próbowałem kiedyś w Polsce kupić Age of Emipres III w wersji na Maca – nie udało mi się). Ale z przyczyn technicznych a nie dlatego, że kogoś nie stać. W opisywanym przypadku tak nie było. Użytkownik mógł założyć polskie konto w AppStore. Nie zrobił tego tylko wyłącznie dlatego, że CHCIAŁ ściągać za darmo. Zrozumiałbym jeszcze gdyby chciał tylko wypróbować grę przed jej zakupem. Może nie ma wersji free. Nie wiem. Ale on grał w to na tyle namiętnie, że pokusił się o używanie global high scorów (trzeba być geniuszem, nie powiem). Jest zwyczajnym złodziejem i nic tego nie zmieni.

  13. Tetek jesteś zwykłym ZLODZIEJEM i żadna pokretna logika takiego złodzieja tego nie zmieni. Jakbys ukradł mercedesa to choć odwagi by to wymagało, a tak jesteś jeszcze tchorzem.

  14. Tak jak już ktoś napisał, jeżeli sięgasz po jakiś program, to znaczy, że jest on dla Ciebie przydatny i ma jakąś wartość. Skoro nie chcesz za to płacić, to znaczy, że jest Ci to niepotrzebne i dla Ciebie bezwartościowe.

    Jakiekolwiek tłumaczenie piracenia programów kosztujących 3-20zł jest śmieszne.

  15. No wlasnie. Podobnie rzecz sie ma kiedy hakerzy spowodowali ze jaks tam firma musiala zaprzestac pracy na dwa dni. Mozna wtedy powiedziec (idac tokiem mysli wiekszosci), ze zostala okradziona, bo nie zarobila przez te dwa dni tyle co normalnie zarabia. Ale tak na prawde zadne dobra nie zostaly ukradzione, wiec kradziezy nie bylo.
    Podobnie i tu. Ktos nie zarobil bo nie sprzedal, to znaczy, ze zostal okradziony? Hmmm, jak dla mnie to nie bardzo. Ja bym to jakos inaczej zdefiniowal. Nie kradzieza. Moze pozbawieniem zysku (zbyt delikatnie). W kazdym razie jakos inaczej niz kradziez.

  16. „z względów nie posiadania kart specjalnych do itunes store ,a sczególnie app store”

    Kartą „specjalną” do iTunes jest choćby zwykła Visa Electron z mBanku, jedyne co trzeba zrobić to:
    1. zalogować się na konto
    2. z menu wybrać „Karty”
    3. na liście z kartami wybrać „Zmiana limitów”
    4. w „Transakcje internetowe” zmienić limit z 0zł na jakąś wartość np 100zł
    5. dodać kartę do iTunes i poczekać na weryfikacje

    Jeżeli nie mamy transakcji internetowych w limitach dzwonimy na mLinie.

  17. Ale o czym tu dyskutować, wszelkie kopiowania programowania w naszym kraju jest wyjęte z pod dozwolonego użytku, więc jest nielegalne(kopiowanie, ściąganie, udostępnianie). Koniec kropka. „Piracisz” grę lub jakiś inny program łamiesz prawo. Chciałbym przypomnieć także że ściąganie filmów i muzyki na swoje potrzeby według niektórych prawników jest legalne, oczywiście o ile w czasie ściągania nie udostępniamy równocześnie (dozwolony użytek). Dyskutować w tym wypadku to tylko można czy rzeczywiście muzykę i filmy mogę sobie z rapid’a ściągać. Jest prawo należy go przestrzegać, jeżeli nie odpowiada nam jakieś prawo, należy próbować z nim walczyć, ale legalnymi środkami. Ehh się rozpisałem.

  18. tak patrze i dziekuje Ci Kobe bo niemialem jak kupic paru fajnych aplikacji a mam iphonea 3gs bez jajlbreak a niewiedzialem ze tak moge dodac karte. Dzieki. Dajcie tu moze zakladke poradniki bo i ja i paru moich znajomych nawet niema pojecia ze tak mozna. Powie nieda sie i piraci. A co do dyskusji o piractwie: to smutne ze w kraju jest tak wielu ludzi ktorzy mysla w sposob- „sciagne. Nikt nietraci. Ja zyskuje” Tym sposobem raczej itunes do polski niewejdzie. Male firmy robiace dobre gry za grosze upadna a duze np. Gameloft stwierdzi ze male zyski i oleje iphone. Pozdro dla anty-piratow:)

  19. Czyzby ipod.info.pl usprawiedliwialo piractwo?

  20. Tetek, dzieciaku – widać że nie pracujesz głową bo byś takich bzdur nie wypisywał. Ja jestem muzykiem i komponuję muzę do reklam, czołówek TV itp tak więc niby jak ktoś moją muzę wykorzysta do reklamy bez mojej wiedzy to mam siedzieć cicho bo przecież nic mi nie ubyło – mam ją przecież na swoim dysku…
    Trzeba być bezrozumnym debilem by sobie w twój sposób tłumaczyć piractwo.

  21. Bozinko widzisz a nie grzmisz? Czemu opieracie się na głupim prawie „gdzie bogaty zarabia a biedny traci” wtym akurat jednak wypadku mając 3gs chyba przesada skapstwa… Niema to sensu czy to legalne czy nie… To poprostu głupie, odmow sobie czipsów za 5zl i masz ten program!!

  22. W świetle polskiego prawa samo ściągnięcie utworu, filmu jest legalne. Natomiast rozprowadzanie go lub sprzedaż, udostępnianie już jest przestępstwem. I wiem co mówię ponieważ aktualnie na studiach mam zajęcią z „Praw autorskich”. Jednak jak wspomnieli moi przedmówcy. Skoro stać cię na iPhona to nie stać cię na grę lub program za 3-5 zł. to juz przesada.

  23. hhaha to moj mail nie wieedzialem ze tak szybko tu trafi xd

  24. no ja nie wiem ja jestem nie pelnoletni i nie mam karty a rodzice swojej mi nie chca dac to co mam robic cwaniaki!!!

  25. Co robić? Uczyć się. Rośnie pokolenie debili nie potrafiących ani myśleć ani czytać ze zrozumieniem ani nawet poprawnie składać zdania. Głupkami się łatwiej rządzi, więc nie ma co liczyć na to że ktoś u góry się tym wtórnym analfabetyzmem przejmuje :/
    BTW: Skoro rodzice kupili Ci iPoda/iPhone a nie chcą udostępnić karty płatniczej to odkładaj kieszonkowe i kup gift kartę ot co. Jak rodzice kupią Ci motor/samochód i nie będą tankować to co, będziesz sąsiadom podkradać paliwo?

  26. A jak mi nie chce dać koleżanka z naprzeciwka to też se mam wziąć siłą…??
    Mantis30 ma całkowitą rację – gnojom się we łbach poprzewracało…

  27. z ostatnim komentarzem mantisa akurat sie zgodze…

    „no ja nie wiem ja jestem nie pelnoletni i nie mam karty a rodzice swojej mi nie chca dac to co mam robic cwaniaki!!!”

    popros rodzicow zeby zalozyli Ci konto…teraz to nic nie kosztuje i wystarczy miec 13 lat…takie gadanie Cie nie usprawiedliwia…trzeba bylo kupic zune:P….ale dalej upieram sie ze piractwo to nie kradziez:P…(chociaz dalej nie popieram piractwa i uwazam to za cos zlego)… MOim zdaniem szczegolna uwage powinno zwrocic sie na hackerow ktorzy robia to najczesciej z nudow albo zeby sie popisac przed jakas spolecznoscia na forum…moim zdaniem powinno sie karac tych co to rozprowadzaja…oni swiadomie leją na pracę developerow…przeciez gdyby nikt tego nie udostepnil to nie byloby to sciagane…jak chca crackowac to niech crackuja to beda mieli jedna kopie nielegalna – developer nie zbiednieje ale po ch** to rozprowadzaja?

    Kuras77, mowisz teraz akurat o czyms innym bo mysle ze nie wkurzalbys sie gdyby ktos twoja muzyke wykorzystal i zrobil sobie kawalek ktory by sluchal tylko na swojej mp3…co innego jesli np. uzylby jej do celow zarobkowych albo dla szerszego grona osob np. zeby zdobyc ogladalnosc na youtube:P…

    To z ta reklama apropo piractwa to byl cytat developera z forum myapple.pl…ktos zapytal czy chroni sie jakos dodatkowo przed crackowaniem a On powiedzial ze crackowanie dla niego to jak darmowa reklama…

    Ktos tutaj wspomnial o muzyce i filmach…slyszalem juz setki tysiecy teorii na ten temat i nie wiem dokladnie ktora jest prawdziwa ale powiem te ktora slysze najczesciej:P samo pobieranie muzyki i filmow (nie dotyczy oprogramowania) jest legalne ALE udostepnianie muzyki i filmow jest nielegalne…a np. sciagajac przez torrenta jednoczesnie udostepniamy wiec jest to nielegalne…apropo oprogramowania…zarowno udostepnianie jak i sciaganie/uzywanie jest nielegalne i sa za to niezle kary…nie wiem czy to prawda ale slyszalem ze w Unii jest to 50 krotna wartosc programu…

    Apropo schedulera czytalem ten temat…uwazam ze rozwiazanie platnosci sms to bardzo dobry pomysl…dobry szczegolnie dla tych co chcieliby zaplacic ale „nie moga”…bo pewnie i tak znajdzie sie ktos kto obejdzie te platnosci sms…

    Moim zdaniem wina lezy takze po stronie Apple…oni swoje dostaja (bodajrze 30% od aplikacj)…i niby przerazeni sa piractwem w ich sklepie ale tylko pod kątem „ile my na tym stracilismy kasy @.@”…przeciez gdyby chcieli mogliby poprawic zabezpieczenia…

  28. Polecam mBank praktycznie wszystkie przelewy i wypłaty z bankomatów za darom, korzystam od 15 aż do dziś(18)… Nie musisz wychodzić z domu żeby założyć te konto

  29. @endrju
    Przecież prawie w każdej wersji Apple zabezpiecza firmware. Jak sobie wyobrażasz, że Apple będzie testować pod kątem możliwości złamania każdą pojedynczą aplikację? JB nie ma „błogosławieństwa” Apple, ponieważ stanowi otwartą furtkę do instalowania pirackich kopii programów.

    Co do płatności SMSem, to gdyby nie fakt, że lwią część płatności pobiera operator byłoby to rozwiązanie wręcz idealne :)

  30. „Co do płatności SMSem, to gdyby nie fakt, że lwią część płatności pobiera operator byłoby to rozwiązanie wręcz idealne :)”

    Nawet nie tyle operator:P jeszcze podatek VAT:P

    „Przecież prawie w każdej wersji Apple zabezpiecza firmware. Jak sobie wyobrażasz, że Apple będzie testować pod kątem możliwości złamania każdą pojedynczą aplikację? JB nie ma “błogosławieństwa” Apple, ponieważ stanowi otwartą furtkę do instalowania pirackich kopii programów.”

    Mialem na mysli to ze Apple zostawia developerom male pole do popisu jesli chodzi o zabezpieczenie swoich aplikacji. Juz gdzies jakis developer sie na to skarzyl… Oprocz tego ze postraszy Cie komunikat i obecna wersja aplikacji zostanie wylaczona nic nie mozna zrobic… W CydiaStore developerzy stosuja chwyty bardziej radykalne np. timebomb…po zlamaniu cracka aplikacja dziala kilka dni jednak po ich uplynieciu (zalozmy ok. tygodnia)aplikacja sprawdza czy jest oryginalną kopią… jesli nie – blokuje nam wszystkie inne programy tak ze nie uruchamiaja sie (prawdopodobnie zmienia uprawnienia po kazdym respringu)…Aplikacje z AppStore nie moga nawet sprawdzac same w internecie czy sa legalne…potrzebuja na to zgody uzytkownika – w tym przypadku bylo to zamieszczenie wyniku w internecie…Apple nie dopuscilo by takiej aplikacji ktora bez wiedzy uzytkownika robilaby cos z iPhonem

  31. „Apple nie dopuscilo by takiej aplikacji ktora bez wiedzy uzytkownika robilaby cos z iPhonem”

    Jakby nie patrzeć w tym wypadku bezpieczeństwo użytkownika ma wyższy priorytet… I dobrze, wyobrażasz sobie jakie taka samowolka mogła by przynieść skutki?
    Hmm, nie znam SDK na tyle by móc stwierdzić, że nie oferuje on programistom wiele w temacie zabezpieczeń, zresztą tak po prawdzie nie ma zabezpieczeń, których nie dałoby się obejść. Z drugiej strony jednak nie można winy zwalać na Apple i deweloperów. To tak jak byś okradzionego miał winić za to, że zostawił otwarte drzwi do mieszkania. Ale to nie on łamie prawo tylko włamywacz/złodziej i żadne tłumaczenia tego faktu nie podważą.

    Winni funkcjonowania pirackiego procederu są hakerzy (gwarantujący podaż) i nieuczciwi użytkownicy (tworzący popyt).

  32. @Geerz Napisał/a:
    „Tetek jesteś zwykłym ZLODZIEJEM i żadna pokretna logika takiego złodzieja tego nie zmieni. Jakbys ukradł mercedesa to choć odwagi by to wymagało, a tak jesteś jeszcze tchorzem.”

    Nie czytasz ze zrozumieniem – kradnąc zabierasz jedyną instancję, a ty kopiujesz. Czytasz w ogóle czy tylko się pienisz?
    Kradnąc mercedesa sprawiasz, że jego właściciel zostaje bez auta. Ale jak go kopiujesz on go ma i ty go masz. Gdzie jest stratny?

    @Kuras77 Napisał/a:
    „Tetek, dzieciaku – widać że nie pracujesz głową bo byś takich bzdur nie wypisywał. Ja jestem muzykiem i komponuję muzę do reklam, czołówek TV itp tak więc niby jak ktoś moją muzę wykorzysta do reklamy bez mojej wiedzy”

    O czym ty do mnie piszesz!? Ja nie mówię o wykorzystaniu komercyjnym np. Twojej pracy. Ale jeżeli ktoś Twoją pracę ściągnie z netu (skopiuje – ponownie) i słucha jej na iPod’dzie to spiracił. Ale na ile TY jesteś na tym STRATNY? Skąd wiesz, czy to ma miejsce? Czy już się nie dzieje? Ile osób to robi? Setki, tysiące? Ile straciłeś? Ile byś zarobił? I czy czujesz, że straciłeś jakieś zyski? Czy oni by je kupili? Jeżeli straciłeś – zostałeś okradziony. Jeżeli nie – to o co wrzawa? Jeżeli skopiowali to nie kupią? A jeżeli nie mogli by skopiować, to czy na pewno zainteresowali by się Twoją twórczością? A może skopiowaliby to co by się dało skopiować, a Twoją twórczość pominęli?

    @Kuras77 Napisał/a:
    Marzec 25th, 2010 at 21:21
    „A jak mi nie chce dać koleżanka z naprzeciwka to też se mam wziąć siłą…??
Mantis30 ma całkowitą rację – gnojom się we łbach poprzewracało…”

    Porównujesz gwałt do kopiowania plików muzycznych czy aplikacji. Wiem – to obrazowe i efekciarskie. Ale nijak nie przekłada się na realia. Bo koleżanki nie ukradniesz ani nie skopiujesz. Ale jeżeli porównasz to już do zdjęcia koleżanki np. koleżanka ma zdjęcie. Ty je skanujesz. Ona nadal ma zdjęcie. I ty masz zdjęcie. I nie wziąłeś tego siłą, bo koleżanka nic o twojej kopii zdjęcia nie wie. I niczego nie straciła.
    I błagam nie rzucajcie tu porównań z FAKT’u, że zdjęcie przedstawiało jej nagą osobę etc. Niech to będzie zdjęcie Pałacu Kultury i Nauki.

  33. @Tetek
    „Nie czytasz ze zrozumieniem – kradnąc zabierasz jedyną instancję, a ty kopiujesz. Czytasz w ogóle czy tylko się pienisz?
    Kradnąc mercedesa sprawiasz, że jego właściciel zostaje bez auta. Ale jak go kopiujesz on go ma i ty go masz. Gdzie jest stratny?”

    Ty na prawdę jesteś głupi! Piractwo to nie jest kradzież czegoś materialnego. To jest pozbawianie twórcy należnego zarobku.
    Taki przykład: firma X produkuje super grę. Wypuszcza ją na rynek. Sprzedaje się jedna kopia za $100. Gra jest kopiowana w milionie egzemplarzy. Nikt nie jest stratny prawda? Firmie nic nie ubyło bo przecież to tylko kopie są. Ta jedna kopia istnieje cały czas, nikt jej nie ukradł przecież. To nic, że firma wydała na tworzenie gry $10 mln. Zarobiła $100 więc powinna być happy.

    Dureń! Szkoda w ogóle z Tobą człowieku polemizować…

  34. haha, sracie się, jakby to były wasze pieniądze, ogarnijcie się, kurwa, milion komentarzy na ten temat.

  35. A ja będe ściagał i mam to gdzieś. : > Zbiczujcie mnie.

  36. Nie polemizujesz a tylko nazywasz głupkiem podajac jeden i ten przyklad. Znów podajesz skrajne dane. Firma wypuszcza grę. Sprzedaje milion kopii. Drugi milion rozchodzi się w sieci. Nie możesz liczyć tak, że to przekłada się 1:1 na stratę. Bo jak powtarzam już chyba po raz trzeci(i mam nadzieje że teraz dotrze) ci ludzie nie koniecznie by tą grę kupili. Część z nich gdyby nie mogła jej spiracić ominęła by ją szerokim łukiem. Gdzie tu strata producenta? Nie maja czegoś czego i tak by nie mieli. Masz jakaś dziwna logike jeżeli uwarzasz, że są w tym momencie stratni. Pozostaje oczywiście część która grę by kupiła ale wolała spiracić. Nie mniej nie można na ślepo powtarzać papki medialnej serwowanej przez duże korporacje które dziś stanowią prawo za obywateli. To jak koronny przykład – Pan Miecio który do obróbki zdjęć z imienin cioci Joli używa fotoszkapy. Nie ważne ze poprawia tylko ostrosc i mógłby to zrobić na darmowym sofcie. Nie wiem co nim kieruje. Moze przez moment czuje się jak profesjonalista? Ale to nie oznacza, ze firma Adobe poniosła straty bo Pan Miecio i tak by nie wydał 4 tys. Na soft jak jego komp kosztował 1 tys. Pln. Sorry ale to korporacyjnych bełkot, zreszta sprytny, by powtarzać ze firma Adobe straciła w tym roku iles tam mln PLN Przez takich userow! Tam nie ma kasyi jej nie będzie. Trzeba edukować, pokazywać inne rozwiązania, a nie nazywać kryminalistami i wsadzać za kraty za te”zbrodnie” gdzie nikt nie ucierpiał bo nie
    mogl. A tobie radzę włączyć myślenie a nie bezmyslnie powtarzać propagandę bo poprzednie pokolenia już na własnej skorze przekonały się jakie są konsekwencje nie
    myślenia i bezmyslej wiary. I tym razem nie trzeba kolesia ze smiesznymi wasikami a tylko ładna pania w wieczornych wiadomościach.

  37. @Tetek
    Przeczytaj moje poprzednie komentarze do tego postu. Pisałem dokładnie to co ty. W rzeczonym przypadku użytkownik był złodziejem ponieważ czerpał korzyści z tego, że grał. Miał z tego przyjemność. Jak idziesz do kina to musisz zapłacić za bilet. Nie zakradasz się tam potajemnie i nie udajesz, że nikomu nic nie ubyło. To jest prosta zasada. Nie stać mnie więc nie korzystam.

    A co do mojej dziwnej logiki. Jestem developerem i zajmuję się również tworzeniem gier komputerowych. Uwierz mi, źle się czuję gdy sprzedanych zostanie 1tyś kopii mojej gry a 10tyś zostanie bezczelnie skopiowanych. Nie twierdzę, że 100% tych ściągających to złodzieje. Ale powiedz mi ile osób ściągnie tą grę tylko po to aby zobaczyć intro i wywalić a ile osób będzie z niej czerpało wiele godzin przyjemności? Jeśli ktoś spiracił grę i przeszedł ją do końca to znaczy, że uzyskał ode mnie to co chciał. Dostarczyłem mu odpowiednią dawkę przyjemności na kilka godzin. Problem tylko w tym, że nie otrzymałem zapłaty za moją ciężką pracę, która pozwoliła mu tej przyjemności zakosztować. Uważasz, że to jest fair? Przykro mi ale takich ludzi będę zawsze nazywał ZŁODZIEJAMI!

  38. Twoja złość nie sprawi, ze by kupili. To ten gatunek ludzia co jak nie może piracić na
    PS3 to kupi xboxa. Można ich nazywać piratami, zlodziejami i pasozytami ale kurde nie liczyć na ich podstawie strat, bo są one wirtualne. Tam nie ma kasy i już. Pozostaje edukować i liczyć na uczciwość. Spoleczenstwo się zmienia. Szkoda tylko ze na maniakalnych kretynow którzy powtarzają propagandę „Mickiewicz wielkim poetą był”. Bezmyslnie i jak mantre. Ten temat wygląda tak:
    – piractwo to kradzież
    – ale dlaczego? jeden ma a drugi mu nie zabiera i też ma. Nikt nic nie stracił a ktoś zyskał
    – bo jest złe
    – ale dlaczego ?
    – jesteś głupek i złodziej

    tia uwielbiam rozmowy z logiką i na poziomie. Czy aby jak mówią tak mochery o Rydzyku nie pukamy się czasem w czoło? PrzecieŻ oni tacy naiwni są… Powtarzają co w radiu usłyszeli i jeszcze w to bezmyślnie wierzą… A młode pokolenie widać nie lepsze

  39. @tetek

    czy ty kolego rozumiesz co znaczy szanować czyjąś pracę albo prywatność? bo z tego co wydukałeś wyżej wnioskuję, że nie bardzo… zatem dyskusja z tobą to syzyfowa praca i strata czasu.

  40. Rozmowa dotyczy przyrownania piratami do złodzieja a nie szacunku do czyjejś pracy. Sorry kolego – nie ten temat, nie ta rozmowa

  41. ja pierdocze, będziecie go teraz publicznie linczować bo pobrał sobie jakąś gre z neta? stawiam 100zł że każdy z was ma choć jeden nielegalny program, jedną nielegalną mp3 czy film na komputerze.

  42. to przegrales, ja mam wszystko legalne i jestem z tego dumny. Pozdro. A do pana piracacego- zycze Ci bys stworzyl jakis program i ludzie ktorych tak bronisz bezczelnie Cie okradl.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *