Nie wszystko złoto co się świeci – nie każdy iPhone to iPhone. Tytuł oddaje wszystko. Na zdjęciach nie widzicie iPhone’a 5s w goldzie, mimo, że tak myślał nabywca który kupił go za 100 Euro w Chinach. Udało mu się utargować z 400, więc i tak miał fart. O tym, że to iPhone 5s był przekonany przez kilka miesięcy, aż iPhone się popsuł i trafił z nim do serwisu MacLife. Tam go wyprowadzono z błędu. Nie wiem jak wyglądał system bo telefon się nie uruchamia, ale pewnie był to jakiś Andorid z odpowiednią skórką. Zewnętrznie jest na tyle dobrze, że Dominik przez jakiś czas był pewien, że kupiłem sobie „golda”.
Uważajcie na podejrzanych aukcjach bo podróbki są coraz lepsze. 5-eska trafia teraz do kolekcji obok podrobionego modelu 4s oraz 5. Tworzy mi się mała kolekcja podrobionych iPhonów.
aparat i diody się różnią. Poza tym kto kupuje iP zanim chociaż sprawdzi IMEI na stronie Apple ;)
Ktoś kto usilnie próbuje zaoszczędzić. :P
Większość
Ja sprawdzałem 2 razy, zanim kupiłem swojego na Allegro. ;P
więc później płaczą. Ja nie mówię, że wszyscy mają sprawdzać swoje zakupy na sto sposobów, ale chociaż podstawowe wiadomości ;)
Działał iTunes i skaner odcisku palca?
raczej nie -na pewno nie :)
http://www.aliexpress.com/item/Android-4-2-MTK6589-Goophone-i5-quad-core-2gb-RAM-Micro-SIM-5MP-4-0-IPS/1679251718.html
Chyba nie potraktujesz tego jako kryptoreklamę :)
Pełno jest filmików na YT z takimi „goldami” ale widać po raz kolejny iż nie ważne co, NAJWAŻNIEJSZE JEST JAPKO NA OBUDOWIE.
PS tylko ofiara losu i nowy miłośnik japka dałaby sobie wcisnąć taki szrot.
To działa jak zwykły HOME button. Odsyłam po raz kolejny na YT.
albo ktoś komu najważniejsze jest nadgryzione jabłko na obudowie aby lśnić.
Powinieneś dostać medal wzorowego członka PO. Czuwaj
Prawda jest taka, że ktoś kto nie miał styczności z iPhonem to może się nabrać i żyć dłuuugo w nieświadomości, że nie używają oryginału. Sam znam ze 2-3 osoby, które dały się wrobić w podróbę i nie były tego świadome. Nie są idiotami, ale po prostu się nie znają na takich urządzeniach i to co dla mnie, czy tutejszych czytelników jest oczywiste to dla innych nie.
W jaki sposób nabyły podróbkę?
Jeśli w normalny sposób to ciężko zostać oszukanym a jeśli chcieli oszczędzić i kupić towar z drugiej ręki… Widocznie są niegodni miana Apple usera – w końcu to oni przetaczają słowa (niczym mantrę) nie stać ciebie.
I czemu Apple nie chce ścigać prawdziwych złodziei wizerunku a zaczepia Samsunga?
wskazówka dla apple – sprzedawać te podróbki jako własne – marża wzrośnie – zyski eksplodują – inwestorzy będą szczęśliwi – 90% klientów i tak się nie zorientuje. ;)
Dziwne, że się nie zorientował. Nie korzystał z AppStore?
Nie wierze ze ktos przyniosl go do MacLife.
A po co jak mial Google Play lol :)
To PiS miało więcej randek z Apple.