Chyba pisali już o tym wszyscy, ale temat jest na tyle ciekawy, że muszę napisać i ja. Dwóch facetów Pete Warden i Alasdair Allan odkryli, że nasze telefony czytaj iPhone oraz iPady 3G cały czas monitorują gdzie się znajdujemy i zapisują to w pliku na urządzeniu. Nie są to dane lokalizacyjne z GPS tylko dane obliczone na podstawie logowań do nadajników GSM, tym nie mniej są to dane bardzo dokładne. Są one zapisywane na urządzeniu w pliku „consolidated.db” oraz są kopiowane na nasze komputery w czasie tworzenia backupu (wtedy plik ma już nazwę 4096c9ec676f2847dc283405900e284a7c815836). Panowie Ci napisali program iPhone Tracker, który otwiera ten plik (będący bazą SQL) z ostatniego zrobionego backupu i pokazuje wszystkie nasze logowania. Możemy nawet ograniczyć widok logowań do jakiejś daty.
Ehhh wiem, że macie sporo sposobów na wykorzystanie tego :). Jeśli nie chcecie się przed tym zabezpieczyć to najlepiej włączyć szyfrowanie kopii zapasowych.
———–AKTUALIZACJA———–
O ironio pomóc w zapewnieniu nam prywatności może Jailbreak. Jeśli mamy urządzenie w tym trybie to możemy zainstalować program Untrackerd z Cydii, repozytorium Big Boss. Od momentu instalacji tego programy/skryptu nasz iPhone nie będzie gromadził danych o naszym położeniu. Po raz kolejny widać, że Jailbreak może być przydatny. Pojawiają się także informacje, że to zbieranie danych o położeniu telefonu to w zasadzie błąd systemu, który może być niebawem naprawiony w sofcie iOS 4.3.3 lub 4.4.