Koniec roku, koniec Installous, koniec Jailbreak …

Koniec roku to zawsze taki dziwny czas zawieszenia…
Jeśli wiecie co to Jailbreak to pewnie też słyszeliście o Installous. Ja u siebie na blogu nigdy nie wspominałem o Installous bo nie pochwalam piractwa, a wspomniany Installous to właśnie aplikacja dzięki której można było łatwo i szybko instalować pirackie wersje softu.

Dzisiaj mogę wspomnieć o Installous bo Hackulous Team wyłączył serwery na których działała usługa. Oczywiście są ciągle inne możliwości instalowania pirackich wersji softu, ale żadna nie jest tak łatwa jak był Installous. Zamknięcie tego serwisu to pewien znak czasów. Został zamknięty bo było coraz mniejsze zainteresowanie jego usługami. To ma oczywiście bezpośredni związek z brakiem możliwości w chwili obecnej i w przewidywalnej przyszłości, wprowadzenia systemu iOS 6.X w tryb Jailbreak. Niewątpliwie to duży sukces Apple, które nigdy nie pałało miłością do sceny JB i wielokrotnie bawiło się hakerami w przysłowiowego kotka i myszkę.

Dla mnie to taki znak czasów. Moja przygoda z Jailbreak zaczęła się w połowie 2007 roku kiedy nabyłem pierwszego iPhone i musiałem go złamać, aby używać, wielu z Was prawdopodobnie zaczynało tak samo. Od tamtej pory Jailbreak bardzo mnie interesował. Informacja o zamknięciu Installous oczywiście nie oznacza bezpośrednio końca Jailbreak, ale potwierdza to o czym piszę od dawna – Era Jailbreak kończy się.

Historia iPodów – iPod nano 2G

iPod shuffle drugiej generacji został zaprezentowany 12 września 2006 roku, chwilę po nim Steve pokazał nam nowego iPoda Nano, także drugiej generacji. Podobnie jak „szufelka” Nano 2G dostał obudowę z anodyzowanego aluminium w kilku wersjach kolorystycznych. Jego kształt przypominał fanom iPodów, wersję Mini po dużej kuracji odchudzającej. Coś w tym jest bowiem podobnie jak iPod mini tak i Nano drugiej generacji mają obudowę z takiego samego materiału oraz zaokrąglone boki. Jednak technologicznie i wymiarowo bohater dzisiejszego odcinka jest bliźniaczo podobny do starszego o rok brata czyli Nano w pierwszej generacji. Jego wymiary są praktycznie identyczne i wynoszą 90mm/40mm/6,5mm, jednak waga jest sporo mniejsza i wynosi 40g.

Czytaj dalej

Ciekawe programy z AppStore – Część 159

Rok ma się ku końcowi – wiec zapraszam na ostatnie w tym roku Ciekawe Aplikacje z AppStore. Podjąłem, też ważną decyzję, w przyszłym roku jednak będę kontynuował ten cykl. Miałem go zaprzestać, ale jakoś się do niego przywiązałem. Pewnie nie będzie równo co tydzień, ale będę się starał. Do siego roku!

Ciekawe programy z AppStore - call blissCall Bliss – to bardzo ciekawa aplikacja, która jednocześnie jest tak brzydka i tak dziwna, że wcale bym się nie zdziwił gdyby niedługo wyleciała z AppStore. Było by jednak szkoda, bo aplikacja w ciekawy sposób omija (chyba) Applowe obostrzenia i dodaje nową funkcjonalność do systemowej funkcji „Nie przeszkadzać”. Jak wiadomo jest ona w systemie dość prosta, choć funkcjonalna. Dzięki Call Bliss znacznie ją jednak rozbudujemy. Możemy w aplikacji tworzyć różne listy dozwolonych osób i aktywować je w dowolnej chwili, a nie tylko polegać na liście „Ulubionych”. Można też definiować listy zależne od naszego położenia. Czyli po wejściu do domu automatycznie  aktywuje się lista dom, a po wejściu do pracy lista „praca”. Znalazła się też opcja całkowitej blokady wszystkich oraz lista dopuszczająca wszystkie osoby, ale tylko z naszej książki telefonicznej. Jeśli korzystacie z „Nie przeszkadzać” to powinniście nabyć tę aplikację (2,69 Euro), będziecie musieli jednak zaakceptować to, że to jeden z brzydszych programów jakie znam.

Ciekawe programy z AppStore - touchpal  swype dla iosTouchPal to kolejny bardzo nietypowy program dla iOS. Jeśli macie doświadczenie z platformą Android to możliwe, że znacie metodę wprowadzania słów z ekranowej klawiatury zwaną jako Swype. Polega ona na przeciąganiu, bez odrywania palca po kolejnych literkach danego słowa. System analizuje na podstawie tego ruchu jakie słowo chcieliśmy wpisać. Bawiłem się kiedyś Swype i dla mnie to dość dziwne, ale są osoby, który uważają, że to świetne rozwiązanie (choć jak pokazują testy wcale nie  szybsze od klasycznego pisania). TouchPal jest stworzony dla Was jeśli chcecie Swype przetestować na iOS. To oddzielny program posiadający klawiaturę Swype. Możecie na niej pisać w języku Angielskim i kilku innych – ale bez polskiego. Jako, że jest to oddzielny program, a nie systemowa klawiatura to napisany tekst można wysłać mailem, SMSem, skopiować lub wrzucić do Everote. Aplikacja jest darmowa i fajna jeśli chcecie się pobawić lub jeśli właśnie poszliście po rozum do głowy i zmieniliście Androida na iOS, a bez tej metody wprowadzania tekstu żyć nie możecie.

Ciekawe programy z AppStore - nGoDziś zamiast gry jest rozrywka i aplikacja nGo. Bardzo długo czekałem na nią, bo jestem abonentem telewizji „n”, a to appka tylko dla jej abonentów. Dzięki niej mamy dostać wreszcie dostęp z mobilnych urządzeń do naszej telewizji. Aplikacja i system jest w fazie rozwoju więc napiszę co w tej chwili jest dostępne, co mam być i co bym chciał :). Teraz możemy oglądać po sieci, również poza domem niektóre kanały TV na żywo jak np TVN24, TVN turbo, TVPinfo, nSport i jeszcze kilka innych. Plus tego mamy dostęp do zasobów VOD telewizji „n”. Za jakiś czas (hmm ktoś wie kiedy?) będzie możliwe oglądanie na żywo w wewnętrznej sieci (tej samej co Turbo dekoder), pełnej oferty kanałów TV z pakietu jaki mamy wykupiony oraz oglądanie nagrań z naszego Turbo dekodera. Ja bym chciał jeszcze aby aplikacja umożliwiała sterowanie dekoderem, i np. zmianę kanałów. Telewizorem mogę sterować z appki, głośnikami też, a do dekodera muszę używać standardowego pilota, szkoda bo sam sprzęt jakim jest Turbo Dekoder umożliwia sterowanie przez Net. Jedyne czego się boję to, to jak na aplikacje i na całą telewizję „n” wpłynie połączenie z C+. Appka bezpłatna ale za samą usługę trzeba będzie płacić od 1 marca 2013.

Życzenia od Was dla Was

Życzenia trzeba umieć składać. Ja nie umiem. Zazwyczaj zdawkowe „Szczęścia, zdrowia ….”, czasem dodam coś o wypasionym iPodzie pod choinką. Ale nic tak oklepanego nie chciałbym Wam przekazywać. Dlatego mam pomysł – oddaję, jak zawsze zresztą, komentarze do Waszej dyspozycji. Napiszcie życzenia od Was czytelników do Was czytelników. Napiszcie czego sobie życzycie na te nadchodzące święta i na nowy rok.
Ja ze swojej strony autorom trzech najbardziej kreatywnych życzeń (wybiorę je sam), wyślę w prezencie komplet podkładek pod napoje, z których została ułożona poniższa choinka.

Życzenia od Was dla Was

Wybieram mini

To już ponad półtora miesiąca odkąd mam iPada mini. Moje zdanie na temat tego tabletu zmieniało się w tym czasie kilka razy. Jeszcze przed jego premierą uważałem go za swojego rodzaju jednorożca i średnio wierzyłem, że się pojawi. Autentycznie nie widziałem miejsca dla niego i nie czułem potrzeby aby mieć takie urządzenie. Potem przyszedł dzień premiery iPad mini. Oczywiście skręcało mnie żeby mieć go już w dniu premiery bo chciałem się przekonać jak bardzo jest nieużyteczny. Jak już go dostałem w swoje ręce to oczywiście znalazłem dużo wad, a to brak modemu (w pierwszych wersjach), a to ekran do dupy i Retina rządzi. Jako, że jednak waga i wielkość bardzo mnie przekonywały uknułem sobie w głowie pewien pomysł. iPad mini to uzupełnienie ekosystemu Apple. Czyli w kieszeni w spodniach iPhone, w kieszeni kurtki iPad mini, w małej torbie iPad retina, w dużej torbie MacBook w domu iMac, a w pracy … i tak dalej. iPad mini miał służyć do czegoś innego, a duży iPad do innego. Przeglądanie poczty i czytanie książek na małym, pisanie i czytanie gazet na dużym.
Nawet się przez pewien czas do tego stosowałem zabierając ze sobą praktycznie wszędzie dwa iPady. Na zabieraniu dwóch zazwyczaj się kończyło, a jeden z iPadów przez większość ostatniego czasu był używany tylko kiedy był podłączany i odłączany od ładownia – no dobra instalowałem też aktualizacje.

Wczoraj jednak podjąłem decyzję, zostaje tylko jeden – Wybieram mini. Na taką decyzję wpływ maja jedynie dwie rzeczy –   wielkość i waga. iPad mini jest tak niesamowicie wygodnym urządzeniem, że zupełnie zapominamy o tym, że ma gorszy ekran, że jest może mniej wydajny od nowego iPada z Retiną. To zupełnie nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, że dzięki małej wadze wygodniej się na nim czyta, wygodniej się go przenosi, można go schować do większej kieszeni i mimo wszystko dłużej wytrzymuje na bateriach. Jest po prostu lepszym osobistym i mobilnym komputerem niż duży iPad. Oczywiście ekran o stosunkowo niskiej rozdzielczości jest wadą, szczególnie ja dużo się czyta na iPadzie gazet, które nie zawsze są dostosowane do ekranu iPada. Dlatego jeszcze raz …wybieram mini i czekam na mini z Retina. Przy czym obecna wersja mini to nie jest żaden model przejściowy, to pełnoprawny iPad i do tego najfajniejszy jakiego można obecnie kupić.

LTE w iUrządzeniach, a sprawa polska – tyle w tym temacie

LTE w iUrządaniach nie daje mi spokoju. Ostatnio pisałem o tym w kontekście iPada mini. Wtedy wymieniałem dwie drogi, które doprowadzić nas mogą do uruchomienia LTE korzystając z kart sieci aktualnie posiadających taką usługę w Polsce. Jedną z nich była potencjalna możliwość takiego poprawienia ustawień operatora w iPhone lub iPadach, aby pozwalały na aktywację LTE w sieci, która nie ma autoryzacji Apple – czyli np polski PLUS i Cyfrowy Polsat. Moje nadzieje ulokowałem w serwisie unlockit.co.nz. Serwis ten potrafi stworzyć ustawienia sieci dla operatorów bez umowy z Apple, miałem wiec nadzieję, że podglądając ustawienia operatora dla sieci z LTE, stworzą też taką możliwość w parametrach dla sieci nie autoryzowanych. W tym celu skontaktowałem się z administratorem tego serwisu i przedstawiłem mu problem. Kilku dniowa wymiana maili zakończyła się takim oto stwierdzeniem:

Only Apple can do this unfortunately.

To chyba tyle w tym temacie. Aby cieszyć się z LTE w iUrządzeniach musimy poczekać na rozstrzygnięcie przetargu na LTE w paśmie 1800 lub podpisanie umowy miedzy Plus, a Apple. Na to drugie liczyć chyba nie mamy co więc musimy liczyć na dotychczasowych operatorów. W przetargu wystartowały wszystkie trzy polskie sieci mające umowę z Apple – czyli Orange, T-Mobile i Play. Bardzo prawdopodobne, że wszystkie trzy taką koncesję dostaną. Potem przyjdzie czekać na komercyjny start. Rozstrzygnięcie przetargu miało być grudniu, ale jak potwierdził mi dziś rzecznik UKE będzie miało miejsce dopiero w styczniu.