Dzisiaj wybór aplikacji do czwartkowego cyklu był wyjątkowo łatwy. Choć może z drugiej strony patrząc był trudny bo sporo ciekawych programów się ostatnio pojawiło.
Będąc w głównym nurcie nie mogę zacząć inaczej niż od aplikacji Google Maps dla iOS. To chyba najbardziej oczekiwany program od czasu wydania systemu iOS 6. Wtedy usunięto natywną aplikację map Google i zastąpiono ją własnym, Applowym rozwiązaniem. Co było potem nie muszę mówić. Dziś pojawia się w AppStore aplikacja z mapami od Google i muszę przyznać, że rozwód z Apple wyszedł jej na dobre. Zmienił się interfejs, który jest teraz taki trochę Androidowy – co w tym wypadku wcale nie oznacza brzydki. Dodano też nawigację zakręt po zakręcie w wersji z wektorowymi mapami – wygląda jak ta z map Apple :). Aplikacje jest bardzo fajna. pozostaje pytanie czy to zabije mapy Apple – myślę, że nie. W wielu przypadkach mapy Apple są dokładniejsze, w wielu przypadkach tryb widoku satelitarnego maja lepszy, zaś do nawigacji i odnajdowania POI lepiej nadaje się Automapa. Jedyne czego nie można odebrać aplikacji Google do dostęp do trybu Street View. Zapomniałbym, appka jest darmowa, ale nie ma na razie wersji dla iPada.
Wiecie jakie jest pierwsze pismo techniczne jakie kojarzę – Bajtek, a potem zaraz Młody Technik. Samo pismo ukazuje się od 1932 roku, a ja z przerwami czytam odkąd potrafiłem składać litery. Teraz będę mógł to robić łatwiej bo do Applowego kiosku trafiła właśnie aplikacja do czytania tego miesięcznika na iPadach i iPhonach. Zacznę od rzeczy najlepszej – numery są bezpłatne :). Dla kogoś kto regularnie czyta MT to oszczędność 9,90 zł za numer. Teraz będzie trochę mniej kolorowo. Aplikacja to po prostu przeglądarka magazynu w wersji PDF. Strony przewijamy w prawo i w lewo, a elektroniczna kopia numeru jest w 100% wierna wersji papierowej. Łącznie z okładką zawierająca wspomnianą cenę. Dodatkowo, co wiedzą czytelnicy wersji papierowej, Młody Technik ma trochę niestandardowe rozmiary, przez co na ekranie iPada mamy po bokach stron białe paski. Na szczęście stronę można sobie przybliżyć. Tak więc na sam sposób wydania można narzekać, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że za darmo w postacji cyfrowej dostajemy super magazyn to powinniśmy uwagi schować do kieszeni.
Foldify … o tej aplikacji pisałem już tak dawno, że nawet zapomniałem jak fajna mi się wydawała. Jest ona zupełnie unikalna i świetnie łączy świat wirtualny z rzeczywistym. Aplikacja działa na iPadach i pozwala tworzyć wraz z podglądem w 3D w czasie rzeczywistym, figurki, które możemy potem bądź wydrukować za pomocą AirPrint bądź wysłać w PDF i wydrukować. Wydrukowany szablon musimy wyciąć, złożyć i skleić. Pewnie większość z Was robiła to w dzieciństwie. Zabawa świetna bo kształtom możemy nadawać własny wygląd, coś tam dorysować, domalować, zmienić kolor czy przede wszystkim umieścić na nim różna naklejki. Już się nie mogę doczekać jak coś w domu stworzę a potem posklejam z Maksem. Jedyne czego mi brakuje to możliwości stworzenia całego kształtu od podstaw. Do zabaw możemy używać tylko pre-definiowanych kształtów, na szczęście jest ich dużo. Jeśli zbraknie nam inwencji to zawsze możemy wybrać już stworzony przez kogoś kształt bowiem każdy może swoje dzieła umieścić w serwisie online. Cena programu to 1,79 Euro (to promocja), w programie można też kupować nowe naklejki.
Jako, że idą święta to będzie BONUS. Przed chwilą dosłownie w AppStore pojawiła się aplikacja NEXT Plus. Dzięki niej możemy oglądać na ekranie iPhone’a lub iPada TV na żywo. Na razie usługa działa testowo, dostępne są te niektóre programy z pośród tych dostępnych w naziemnej TV cyfrowej, czyli TVP1, TVP2 TVN, Polsat i jeszcze kilka innych. Jako, że usługa jest testowa to nie musimy za nią na razie płacić i czasem zdarzają się przerwy w działaniu. Aby się zalogować do aplikacji należy użyć użytkownika nextplus@nextplus.pl i hasła testujemy. Wersja dla iPada ma być dostępna na początku przyszłego tygodnia.