iPhone 6 na plus czy na minus?

Jedynym iPhone’em, którego brakowało mi w kolekcji był iPhone 6 Plus. Od dnia premiery wiedziałem, że będę musiał go kupić. Jak już nadarzyła się taka okazja to nie mogłem jej zmarnować. Plus trafił w moje ręce, a ja nie mogłem obie odmówić przetestowania go w boju. Na kilka dni przesiadłem się wiec na większą niż większą wersję iPhone’a.

Przetestowałem go zarówno w weekend, jak i zwykły dzień pracy oraz na wieczornej imprezie. Od pierwszego dotknięcia jego wielkość robi wrażenie, on jest po prostu OGROMNY. Jednocześnie wcale nie jest tak niewygodny jak się początkowo wydaje. Momentami odnosiłem wrażenie, że wygodniej leży w ręku niż mniejsza wersja. Nie miałem też żadnego problemu z włożeniem go do kieszeni dowolnych spodni. Nie ważne, czy to były to dopasowane jeansy, czy spodnie od garnituru. Jedyny problem z wielkością pojawił się w samochodzie. W samochodzie zawsze wyjmuję telefon z kieszeni i zazwyczaj odkładam go do kieszeni w drzwiach. Niestety iPhone 6 Plus był za duży w to miejsce. To błahostka, ale to był też pierwszy duży minus.

Czytaj dalej

iPod -> iMod -> DONE

Jakiś czas temu wspominałem Wam, że chcę zrobić sobie iModa, czyli specjalną przeróbkę iPoda na ekstremalnie dobrze grające urządzenie. W tym celu zakupiłem trzy niezbędne elementy:

Lekko przechodzonego iPoda 5G czyli Video, przeznaczonego do przeróbki na iModa. Jego najlepszą cechą w momencie zakupu było to, że posiadał oryginalne pudełko, oprócz tego był w opłakanym stanie. Dlaczego akurat ten iPod? Posiada on układ DACa Wolfson WM8758, który poprzez złącze 30-Pin potrafi wypuścić prawdziwy i czysty sygnał line-out z zupełnym pominięciem wbudowanego wzmacniacza, który w tak małym urządzeniu nie jest siłą rzeczy idealnej jakości. iPod wymagał wymiany wyświetlacza, przedniego panelu, a przy okazji został w nim wymieniony również 60GB dysk twardy na kartę z pamięcią flash CF 32GB. Oprócz tego w iPodzie zrobiliśmy wraz z moim bratem z MacLife (no dobra on chyba to robił) obejście istniejących kondensatorów w torze audio. Nie instalowaliśmy zamiast nich lepszych kondensatorów ponieważ znalazły się one w kablu LOD (line out dock). Aby dopełnić przeróbki został też wgrany soft RockBox zamiast oryginalnego. Pozwala on odtwarzać pliki w dowolnych bezstratnych formatach muzycznych oraz posiada tyle ustawień dźwięku, że strach cokolwiek ruszać.

Czytaj dalej

Komórkowe zdziwienia

Jestem dość świadomym klientem, ale przy tym bardzo leniwym. Jak z czymś jest mi wygodnie to nawet wiedząc, że gdzieś jest lepiej i taniej, nie idę tam bo mam wygodnie. Dokładnie tak miałem od jakiegoś czasu z moim głównym numerem telefonu w T-Mobile – operator jest tu mało ważny, bo podobnie jest u całej pierwszej czwórki. Moja umowa zamieniła się z terminowej na czas nieokreślony, ale ja nie widziałem powodu aby ją renegocjować. Niestety od jakiegoś czasu pojawił się problem, który spowodował, że przestało mi być wygodnie. Tutaj będzie pierwsze zdziwienie. 

Czytaj dalej

iOS 8.3, iOS 8.4 iOS 9 – kierunek stagna … stabilność

Dzisiaj mamy bezwzględnie dzień iOS. Pojawiła się pierwsza beta iOS 8.3, potem lub może trochę wcześniej pojawiły się informacje o iOS 9 oraz iOS 8.4 Tyle informacji na temat iOS nie widzieliśmy już bardzo bardzo dawno. Zacznijmy od bety iOS 8.3 – możecie o niej przeczytać tu, na szybko wspomnę tylko, że Apple chyba po raz pierwszy wypuściło betę kolejnego systemu nie zamykając bety poprzedniego czyli iOS 8.2. Zastanawiam, się czy końcowy użytkownik dostanie system iOS 8.2 czy może go po prostu pominą i będzie od razu publiczna wersja iOS 8.3. Przewidywany termin pojawienia się tego systemu to koniec marca lub początek kwietnia.

iOS 8.4 nazwa kodowa Copper – według 9to5mac.com w tej wersji pojawi się natywna integracja z nowym systemem muzycznym opartym o zakupioną usługę do tej pory serwowaną przez Beats. Więcej na ten temat pisałem kilka dni temu. Ten system prawdopodobnie pojawi się na naszych urządzeniach już latem tego roku.

iOS 9 nazwa kodowa Monarch – znów dzięki informacji od 9to5mac.com dowiadujemy się co możemy zobaczyć w kolejnej dużej aktualizacji. Okazuje się, że niewiele choć bardzo dużo, ta wersja ma być bowiem nastawiona na dopracowanie stabilności i niezawodności. Prawdopodobnie nie zobaczymy w niej nic przełomowo nowego, a jedynie dopieszczenie i odchudzenie systemu. Oczywiście zawsze stabilność jest mile widziana i jest to naprawdę bardzo duża praca do wykonania, czasem większa od wdrożenia nowości. To zresztą taka trochę Applowa natura, dodawać nowe funkcje, potem w kolejnej wersji stabilizować i dopiero w kolejnych dodawać nowe. Sporo osób narzeka obecnie na stabilność zarówno iOS jak i OS X, myślę, że kolejny rok będzie dla nich zbawieniem – ja osobiście wolę mniej stabilne nowości :). iOS 9 w wersji developerskiej zobaczymy z początkiem lata na WWDC, a finalnie zapewne jesienią wraz z iPhone „coś tam”. Prawdopodobnie nie będzie w nim wsparcia dla iPada 2 oraz iPada mini 1G (ostatnie urządzenia bez Retiny) oraz iPhone 4s.

Teraz pora wyjaśnić prawie Freudowską pomyłkę z tytułu – obecne systemy dla smartphone są tak zaawansowane, że w najbliższym czasie czeka je stagnacja, fajnie jak będzie połączona ze stabilnością.

iOS 8.3 wersja deweloperska

To naprawdę dziwne, iOS 8.2 nie wyszedł jeszcze z bety, a tymczasem Apple wysyła do developerów wersję iOS 8.3 Build: 12F5027d. To chyba pierwsza tego typu sytuacja. Ta wersja jest dostępna tylko jako poprzez instalację systemu pobranego z deweloperskiego portalu Apple.

Zmiany i nowości:
– bezprzewodowe CarPlay
– zdecydowanie nowszy baseband 2.15.02 na iPhone 6 (poprzednieo 1.04.0)
– minimalnie inne wyświetlanie zdjęć w bibliotece
– brak znaczka beta w bibliotece iCloud
– nowy wygląd klawiatury Emoji

Apple Watch tylko w Apple Store

Gdy pojawiła się informacja, że w sklepach Apple Store instalowane są specjalne sejfy na zegarki Apple Watch uznałem ją za … mało ważną.  Co to za nowość? Znam dystrybutorów Apple, którzy trzymają w sejfach iPady. Nie wiem czy to są specjalne sejfy, ale mają wybierak z liczbami, dużo dziurek od kluczy i wyglądają ja z gangu Olsena.
Jednak wbrew pozorom ta informacja może być ważna, przecież w każdej plotce jest ziarno prawdy. Początkowo przewijała się opinia, że w Apple Store będą sprzedawane tylko tańsze wersje zegarka – stalowa i aluminiowa. Te złote miały być sprzedawane w salonach jubilerskich. Plotka o sejfach zdaje się przekazywać nam informację, że i te najdroższe wersje, wykonane z 18 karatowego złota Apple Watche będą sprzedawane w Apple Store.
Przy okazji tej informacji pojawia się często dodatkowa, złota wersja będzie sprzedawana za około 5000 $. Ładna cena, ale tak samo bliska rzeczywistości jak 10000$, 20000$ lub 2000$. Osobiście gdybym stał na czele Apple sprzedawałbym wersje złote pewnie … za 50000$ lub więcej ograniczając rynek do osób które naprawdę mało liczą się z $ na koncie. Całej reszcie „celebrytów” wysłałbym go w dniu premiery – prawdziwych celebrytów, nie blogerów. Im częściej ten zegarek pojawi się na nadgarstkach osób znanych tym więcej zwykłych osób kupi wersję aluminiową lub w ekstrawaganckiej wersji stalową. Dlatego nie zdziwiłbym się gdyby wersja złota była dostępna jedynie „wirtualnie”. Tutaj można pójść dalej – zegarek, torebka, sukienka, koszula. Apple z zegarkiem wchodzi ostro w modowy świat, kto wie, czy za kilka lat nie kupimy w Apple Store drogich elementów wyposażenia wnętrza i ekskluzywnych ubrań. Pierwszy krok już jest, mało kto wie, że jest taki sklep w którym można kupić ubrania sygnowane przez Apple, o tym sklepie możecie przeczytać w ostatnim numerze iMagazine.