Do gier jest lepszy iPad mini czy PS Vita?

Jakiś czas temu w moich rękach zagościła PS Vita. Podobno idealny sprzęt do grania mobilnego. dedykowany praktycznie tylko do tego zadania. Po początkowym zachwyceniu się tym urządzeniem, było kilka aktualizacji ;), postanowiłem wypróbować je w boju. Wybór padł na stosunkowo nową grę WRC 4- cena 119 zł. 1,5GB później uruchamiam ją, piękne intro, wybieram profil kierowcy i tryb Rally. Potem staję na starcie OSa w DS3 i … i odechciało mi się grać. Możliwe, że gra ma świetne wrażenia realności (choć nie ma), możliwe, że Vita to świetny sprzęt do grania, ale ja nie mam ochoty tego sprawdzać i patrzeć na taką grafikę. Wracam na iPada – widzicie różnicę – prawda?

Czy nadchodzące iPady to będą ostatnie iPady?

Odkąd pojawiły się iPhony 6 oraz 6 plus widzę na Twitterze wysyp stwierdzeń w stylu:
„Coraz mniej korzystam z iPada”, ” iPhone 6 plus to prawie iPad mini”
i sporo podobnych. Ja zresztą u siebie zobaczyłem to znacznie wcześniej, jeszcze zanim zacząłem korzystać z „szóstki”. iPhone’a mam zawsze przy sobie, iPada nie. Jeśli mam przeczytać coś w internecie, odpisać na komentarz, na maila to praktycznie nie ma dla mnie różnicy czy robię to właśnie z telefonu czy z tabletu. Używanie tego pierwszego jest na tyle wygodne, że nie czuję praktycznie żadnej potrzeby aby sięgać po większe urządzenie, którego nie mam na stałe w kieszeni. Kończy się tym, że 80% codziennych rzeczy robię właśnie z telefonu, to z niego odpisuję na większość maili, z niego odbieram telefony oraz iMessage – a potem się dziwię, że bateria nie wytrzymuje mi do południa :). iPada oczywiście zazwyczaj również mam ze sobą w torbie, ale obok niego jest też MacBook, jeśli mam już wyjąć jakieś urządzenie z torby to zazwyczaj wyjmuję z niej MacBooka, na którym jednak mogę zrobić większość rzeczy szybciej niż na iPadzie.
To nie znaczy, że iPad jest złym urządzeniem, jest świetny, ale niestety jego największym problemem jest to, że iPhone jest od niego jeszcze lepszy i bardziej osobisty. Jeśli chodzi o mnie to nie mam praktycznie żadnych powodów aby kupić nowego iPada, po za czysto kolekcjonerskimi. Na co dzień, noszę, bo jak napisałem wcale nie używam, iPada mini z Retiną. Nowy będzie pewnie miał Touch ID i raczej nic więcej, o ile w ogóle będzie nowa wersja mini. Oczywiście nie mogę odnosić całego rynku do siebie, ale jak wspomniałem podobnych głosów widzę bardzo dużo. Nowe iPady prawdopodobnie nie sprzedadzą się rekordowo, wiele osób zamiast nich już wybrało iPhone 6 plus, którym zainteresowanie jest podobno większe niż Apple szacowało. To co pisze oczywiście nie jest odkrywaniem Ameryki, ludzie w Apple doskonale o tym wiedzą, stąd może plotki o jeszcze większym 12″-13″ iPadzie, to swojego rodzaju szukanie niszy. Jednak wcale bym się nie zdziwił gdybyśmy w przyszłym roku nie zobaczyli już nowych iPadów. Apple nie ma skrupułów w cichym zabijaniu produktów, szczególnie tych z „i” na początku.

iPad Air 2 – oczywiście ewolucja nie rewolucja

Na tym filmie widać podobno iPada Air 2, którego zobaczymy już w przyszły czwartek. Przewidywane różnice w stosunku do pierwszej wersji to nowy procesor, lepszy aparat, 2GB ramu, brak wersji 16GB – od 32GB w górę, Touch ID oraz minimalnie cieńsza obudowa na której zabrakło przełącznika blokady orientacji ekranu/wyciszenia dźwięków. Zmiany małe bo … nie będę się powtarzał, przeczytajcie tu co pisałem rok temu, to nadal aktualne.

Jawbone na Pebble

Od dłuższego czasu chodzi za mną kupienie jednej z wersji opaski Jawbone UP – najchętniej 24. Tak naprawdę to nie wiem dlaczego jeszcze tego nie zrobiłem, może właśnie dlatego, że chciałbym 24, a w Polsce oficjalnie jeszcze do niedawna jej nie było. Jednak od kilku dni, a dokładniej od daty premiery firmware 2.6 dla Pebble mam ku temu mniej powodów. Jawbone wypuściło bowiem oficjalną aplikację (watchface) dla Pebble. Aplikacja robi dokładnie to samo co opaska Jawbone UP, monitoruje nasze kroki oraz sen. Synchronizuje się przy tym z oficjalną aplikacją UP. Aplikacja (watchface) na Pebble ma możliwość wyboru jednego z trzech wyglądów tarczy oraz pokazuje tygodniowe statystyki. Oczywiście, co jest możliwe od firmware 2.6, działa w tle, czyli możemy mieć na zegarku uruchomioną inną tarczę, a aplikacja Jawbone i tak będzie działała w tle i synchronizowała się z aplikacją na iPhone.
Od czasu wydania nowego firmware dla Pebble praktycznie nie zdejmuję z ręki swojego Steela i coraz bardziej nie mogę się doczekać Apple Watch. Swoją drogą to ciekawy ruch Jawbone, taka (darmowa) aplikacja na urządzenie innej firmy, do tego niewiele droższe, a o większych możliwościach niż ich opaska, to trochę woda na młyn konkurencji. Bardzo chciałbym wiedzieć co nimi kierowało.

iOS 8.1 beta 2

Kilka minut temu pojawiła się druga wersja beta iOS 8.1 oznaczona jako build 12B407.
Oczywiście właśnie ją pobieram, chodź idzie jak krew z nosa i będę uaktualniał wpis o zmiany, ale dużo bym się ich nie spodziewał:

– nowy baseband (firmware modemu) dla iPhone 5s/iPad miniR, iPad Air) 3.11.00
– nowy baseband (firmware modemu) dla iPhone 6 1.04.00
– nowe ustawienia operatora w wersji 18.0 (brak przełącznika 2G/3G/LTE dla T-mobile)
– wreszcie poprawnie działa AirDrop między OS X Yosemite, a iOS 8.1
– wyczuwalna poprawa wydajności w stosunku do bety 1