Przegrałem zakład z Wojtkiem – Apple jednak pokazało zegarek, ja zaś ciągle nie bardzo wiem po co. Na szczęście w przypadku zegarka, Apple zrobiło to dość sprytnie o czym za chwilę. Najbardziej w zegarku obawiałem się pracy na baterii, o tym aspekcie na konferencji milczano. Podobno w którymś momencie powiedziano, że będzie to jeden dzień, ale ja tego odszukać nie mogę. Na to mają jeszcze trochę czasu, Apple Watch pojawi się przecież dopiero „Early 2015”, czyli znając Apple w 20 marca 2015. Dlatego nie gdybajmy – poczekamy jak będą konkretne informacje. Na pewno fajnie rozwiązano ładowanie baterii, poprzez magnetyczne złącze u dołu zegarka, to nawet pewna furtka to pasków z wbudowanym power bankiem. Jednak najważniejszy jest wygląd i tu zabieg Apple jest naprawdę świetny.
Zegarek pojawi się w dwóch rozmiarach koperty 38mm oraz 42mm. Warto zauważyć, jak profesjonalnie do tematu zegarka podochodzi tu Apple. Nie ma rozmiarów wyświetlacza tylko rozmiary koperty, zupełnie jak w zwykłych zegarkach. Do tego koperta wykonana ze stali lub 18 karatowego złota i szafirowe szkło przykrywające ekran, znów jak w klasycznych konstrukcjach. Dbałość o wzornictwo zegarkowe widać też w koronce, służącej do sterowania zegarkiem lub w umiejscowieniu czujników na dole zegarka, który wygląda jak dekielek w tradycyjnym czasomierzu. Oprócz różnej wersji koperty możemy do zegarka dodać i potem łatwo wymienić różne paski. Już mnogość wersji zaprezentowanych przez Apple robi wrażenie, kilka wersji bransolet, w tym magnetyczne, paski silikonowe i skórzane w różnych kolorach. Każdy znajdzie coś dla siebie. Oprócz tego jestem pewien, że będzie całe ich mnóstwo od zewnętrznych producentów i projektantów mody, co spodoba się kobietom.
Te zabiegi ewidentnie pozycjonują go jako bardziej klasyczny zegarek niż cała reszta smart zegarków. Widać, że Apple bardzo by chciało aby zastąpił on na rękach tradycyjne zegarki. Apple Watch będzie kosztował od 349$ w górę, wersja ze złota pewnie znacznie powyżej 1000$. Wcale bym się nie zdziwił gdybyśmy mogli go nabyć w salonach jubilerskich, szczególnie wersje Edition (złota), która będzie dostarczana w pudełku przypominającym pudełka od drogich zegarków. Teraz muszą zrobić wszystko aby uczynić z niego produkt prestiżowy i co więcej może im się to udać. Spójrzcie na wiele gwiazd i gwiazdeczek, często w ręku mają złotego iPhone’a, teraz do tego dojdzie złoty zegarek. Złoty droższy będzie więc produktem prestiżowym, a na tańszy odpowiednik będzie stać zwykłego śmiertelnika. Genialne.
Co do części „smart” mam większe obawy. Po pierwsze sterowanie koronką oraz dotykiem chyba wcale nie jest wygodne, a przynajmniej na niewygodne wyglądało na filmach. Wybór aplikacji z ekranu głównego będzie nastręczał pewnie trudności, zaś niektóre elementy systemu jak oglądanie zdjęć na małym ekranie to już zupełnie niepotrzebne wodotryski. Trzeba jednak pamiętać, że to co zobaczyliśmy na prezentacji to bardzo wczesna wersja interfejsu. Apple Watch wjedzie na rynek za około pół roku do tego czasu sporo w wyglądzie interfejsu na pewno się zmieni. Największy potencjał widzę w deweloperach. Dostają oni Watch Kit i będą mogli tworzyć własne aplikacje. To właśnie dzięki zewnętrznym aplikacjom tak fajny jest zegarek Pebble. Jest fajny bo każdy może mieć inny i zainstalować w nim coś innego. Jestem pewien, że pojawią się aplikacje do sterowania sprzętami domowymi wpiętymi do sieci czyli całą automatyką typu termostaty, żarówki, telewizory itp, która będzie zgodna z HomeKit. To może być bardzo wygodne bo zegarek mamy na ręku przez cały czas, a telefon leży gdzieś na szafce. Dzięki czujnikom ruchu oraz tętna będziemy mogli go zamienić w urządzenie treningowe z dowolną aplikacją jaka się nam spodoba. Zaś wbudowane Siri pozwoli na kontrolowanie go bez użycia rąk, będzie mógł wyświetlać nawigację lub uruchamiać samochód. Wszystko zależy od wyobraźni deweloperów. To oni będą stanowili o sile tego produktu tak jak dziś stanowią o sile systemu iOS.
Ten z nagłówka będzie mój :)
Gdyby zostawili 4″ lub nawet 3,5″ telefony uważałbym że to głupie urządzenie (zresztą nadal tak uważam) ale jeśli mam mieć paletkę w formie 5,5″ iP6+ to wtedy już nie będę miał telefonu zawsze przy sobie i tutaj jest miejsce dla tego gadżetu. Innych zastosowań brak, bo jakoś nigdy nie sprawiało mi problemu wyjęcie iP4S z kieszeni. Czy to dla SMSa, czy Tweeta, czy też aby sprawdzić godzinę.
Faktycznie na wczorajszej konferencji Tim Cook powiedział „między wierszami” o czasie pracy na baterii. W pewnym momencie, kiedy mówił o sposobie ładowania, wyraził się mnie więcej tak, że „to wspaniale będzie w ciągu dnia nosić ten zegarek, a w nocy go ładować”…. Wg mnie wszystko jasne… Na razie zostaję przy Pebble… 5-6 dni na ładowaniu…
ja do zakupu się nie palę :( Szans do mechaników nie ma żadnych a do włączania żarówek HUE też się słabo nadaje. Zobaczymy jak wygląda na żywo.
Dlaczego do Hue słabo?
Mi się podoba, mojej żonie też! Wszystko jest kwestią gustu, którego się nie podważa. Do mnie trafia ciemna wersja sport z niebieskim paskiem :)
Mnie się podoba i od roku wiedziałem już, że to kupię. Zawiedziony jestem tylko cenami i wyglądem tyłu iPhone’ów. 5.5 cala to przeginka – na co komu drugi tablet? 4,7 w ostateczności, ale musiałbym mieć z nim styczność. Już iPhone 5 był dla mnie zbyt duży. Sami się z tego nabijali (z konkurencji), a teraz tak poszli.
No nic, ale z zegarka jestem zadowolony. Prezentuje się cud, miód!
Norbi powiedz mi, nie masz wrażenia, że system na Apple Watch’u jest jakiś niedopracowany? Co najgorsze posiada różnice pomiędzy iOS co strasznie kuje w oczy – siri, spinner ładowania i inne elementy. O ile home screen wygląda dość przemyślanie o tyle niektóre pokazywane aplikacje są jakieś takie nieprzemyślane. Irytują też buźki i inne emotikonki. O ile sama obsługa jest fajna to są takie strasznie tandetne. Nie podobają mi się też blaty. Wszystko sprawia wrażenie robionego na szybko – jakbyśmy wczoraj zobaczyli wersję alfa systemu.
Apple nie robi wszystkiego jako pierwsze – Apple robi to dobrze.
Najdroższy będzie z różowego złota zapewne.
Bo to jest alfa, przecież ten sprzęt będzie na rynku za pół roku, jeszcze bardzo dużo się zmieni. Na razie go pokazali bo zbierają informację od klientów.
Jak dla mnie nowe iphone-y wyglądają słabo:/ za duże, nieergonomiczne (jak będę chciał dzwonić z paletki to użyję ipada i continuity ;), tył telefonu designersko po prostu leży i kwiczy, wystający ring aparatu ehh:/ ale za to apple watch jest spoko:D nawet mi się podoba i jeżeli bateria wytrzyma cały dzień używania to pewnie zakupię sportową wersję w szarościach i z czarnym paskiem :)
a dziś przesiadłem się z ip5 na 5s z 32gb w atrakcyjnej cenie i jestem zadowolony:)
a jeszcze pytanko zegarki będą wodoszczelne, bo nie zanotowałem takiej informacji??
(…) wbudowane Siri pozwoli na kontrolowanie go bez użycia rąk (…)
albo ręki :P
:)
gorzej jak siri nie rozpozna twego angielskiego ;) hehe wtedy masz w plecaku brick :P
To jest dokładnie to, o czym mówię i piszę od dawna. Duże iPhone’y, których nie będzie nam się chciało co chwila wyciągać z kieszeni mają nas zachęcić czy wręcz zmusić do zakupu iWatc… znaczy Apple Watch’a.
Tak. Dokładnie tak. To był ten moment keynote.
A czy ten zegarek będzie pokazywał czas? Śmieszne pytanie? Przez całą prezentację próbowałem dostrzec na ręku Tima i cały czas ekran był wygaszony, więc nie?! Tzn. mam go dotknąć najpierw? Nie kumam.
Pewnie ruszyć ręką tak jak do oglądania, wtedy wykryje, że chcesz zobaczyć godzinę i włączy wyświetlacz
„Water-resistant, but not water-proof” tak wyczytałem gdzies na engadget.
Shut up and take my money! ;)
Zegarek w okolicach 1000$ jako produkt prestiżowy dla gwiazdy? Może jak go Swarovski zmoduje x10. :)
4000 zł to już całkiem spoko zegarek
czyli do mycia rąk, nie do pływania
no chyba, że jedziesz np. rowerem to już nie jest tak hop siup;) ale z drugiej strony coś w tym jest :/
Sporo? Za 4 tys to mozesz sobie sprawic najtanszy model Tag’a – a to zaden prestiz, no i nie bedzie ze zlota! Tak czy siak jak sobie na pewno kupie ;)
dokupisz pasek od jakiegoś projektanta i będzie droższy
pasek za 2k eur :P
No nie wiem, w różnych pozycjach zerkam na zegarek. Z drugiej strony ręka jest prawie cały czas w ruchu – mógłby się przynajmniej ładować kinetycznie. Ehh, Jobs by na to nie pozwolił, tak samo jak na nowe iPhony :(
takze potwierdzam ten moment
W dodatku – WIELE osob laduje smartphone raz dziennie bo/lub zostaje im z 0-10-20% baterii i… tak czy sie trzeba doladowac i…… wieczorem sciaganie zegarka i podlaczania go do ladowarki wraz z smartphone stanie sie…….. NORMA!
no ok – do mycia rak – a np. idac w gory i deszcz leje przez np. 2-4 godziny i czy to wytrzyma??
A jak tak to czy wytzyma 6-8h deszczu? Czy wytrzyma 10cm pod woda – a jak tak – to czy wytrzyma 15cm pod woda?!
Dla mnie to WAZNE – to to moze byc sprawa zycia lub mojej smierci w gorach!!!!!
Moglby ktos wytlumaczyc o co chodzi z tym hmm…. nawigacja bez patrzenia na zegarek?
Wibratorki jakies sa?
Tak, opowiadali o tym
Nie martw się, iPhone, bez którego Watch nie będzie działał, i tak już dawno będzie zalany ;)
Mnie szokuje jedno: Apple Watch nie ma przecież ani GPS, ani modułu GSM (do LTE) – te dane będzie ściągał z iPhone’a, mówiono przecież wyraźnie na konferencji że do jego używania potrzebny jest iPhone. To oznacza, że jeżeli chcesz iść np. pobiegać z Nike+ i mieć zapis trasy, to będziesz MUSIAŁ mieć w kieszeni iPhone’a, żeby pobierać dane z GPS! Czyli idąc na przebieżkę bierzesz nie 1, a 2 urządzenia. Co niektórzy biegacze będą sobie mogli zamontować opaskę z iPhone’m na ramieniu, a na nadgarstku (tej samej ręki!) Apple Watch. To przecież bezsensu!
Mało tego, podejrzewam że to cudo nie będzie też miało WiFi (z takich samych powodów jak ww. funkcji – aby bateria trzymała jak najdłużej) tylko ściągało je przez BT z iPhone’a. A to oznacza, że z Siri też nie skorzystasz, jeśli w kieszeni nie będziesz miał iPhone’a, bo Siri działa tylko online.
To tak w zasadzie co w tym zegarku będzie działać, gdy wyjdę z nim na miasto bez iPhone’a w kieszeni? Pokazywanie czasu, i…. ?
Mam wrażenie że to jest po prostu niedopracowany produkt. Wykonany może i ładnie, ale obsługa koronką i paluchem to jakiś żart. Kiedy Tim mówił wczoraj że wszyscy dotychczas robili to źle, że nie potrafili sprawić by się tego wygodnie używało, że nie chodzi tylko o to by zmniejszyć iPhone’a i go wsadzić na nadgarstek – spodziewałem się czegoś super, a cóż, wyszło kiepsko…
A i tak okaże się hitem sprzedażowym. No i pewnie liczą na to że uda się w ciągu 1,5 roku opracować nową baterię i Apple Watch 2 będzie miał już własny moduł GPS i kamerkę do FaceTime. Idę o zakład ;)
Zegarek dizajnerski bardzo dopracowany – to potwierdzają wszyscy.
Koronka w smartwatchu to coś czego raczej nie ma nikt.
Wg mnie super sprawa (ale co gust to inne zdanie).
Jednakże najpoważniejszym problemem jest konstrukcja zegarka. Chodzi mi konkretnie o koronke z prawej strony…
Dla wszystkich (myślę, że większość) którzy noszą zegarek na lewej ręce koronka po prawej stronie umożliwia operowanie nią prawą ręką.
Ja jednak noszę zegarek na prawej ręce – konia z rzedem temu kto wymyśli sposób na wygodną obsługę koronki lewą ręką.
Miałem kiedyś Heuera z koronką po lewej stronie na lewym ręku- dawało radę :)
Kamery do FaceTime nie będzie miał – to bez sensu, GPS super, ale to po rewolucji w bateriach. Sam produkt zobaczyliśmy w bardzo wczesnej wersji, przez pół roku do wejście do sprzedaży jeszcze dużo się zmieni.
ładowanie kinetyczne nie daje rady, nawet Seiko nie daje tego robić w efektywny sposób. Bardzo prosto jest wykryć ruch spojrzenia na zegarek
Mówią, że będzie można zmienić orientację i przełożyć pasek, tak że nosząc na prawej ręce koronkę będziesz miał po lewej stronie, tyle że „na dole”: http://www.macrumors.com/2014/09/09/apple-watch-interface-orientation-choice/
popieram. Mam identyczne odczucia.
apple zegarek to presiz? Nawet ze zlota takim nie bedzie :)
1. bo za drogi jako wlącznik światła
2. zbyt długo trwa dotarcie do apki
Myśle identycznie .. Zupełnie zbędny produkt w tej wersji – istotny jest ze bez iP to zwykła martwa droga bransoletka
Niezła wojna dwóch światów. Dla jednych za drogi, dla innych za tani. Popatrzcie na iPhone’a. Jeden model idealny zarówno dla ucznia podstawówki, dla kierowcy, dla celebryty, dla prezesa i dla oligarchy. Ten sam iPhone. Tu mamy tak naprawdę podobnie. Wszystkie zegarki mają ten sam kształt. Różnią się kopertą, wymiennym paskiem / bransoletą oraz cyfrowym cyferblatem. Znowu wszyscy założymy ten sam zegarek. Tak naprawdę różnica jest wymuszona tylko koniecznością dopasowania Apple Watcha do ubioru.
Jeszcze się nasłuchałem dzisiaj, że brak karty SIM i że ok. 500 złotych powinien kosztować. Ale to dobrze. Taka krytyka tylko potwierdza, że Apple Watch będzie kolejnym sukcesem. Krytyka była zawsze – iPod był wyśmiewany, iPhone był wyśmiewany, iPad też. Ludzie chcą czegoś nowego, a jak nowe dostają to marudzą, bo nowe i inne. Paradoks. I teraz iOS 7 mi się przypomniał. Rok po roku było marudzenie, że iOS się nie zmienia. Wszyscy chcieli zmiany. Przyszła zmiana – hejt globalny i jakaś panika nie do opisania. Dobrze, że Apple ma to wszystko w dupie. Dzięki temu mamy takie fajne produkty.
Ten z nagłówka najbardziej podpada pod rado i jednocześnie jest to mój faworyt;)
Ciekawe tylko czy będzie samemu możliwość tworzenia wyglądu koperty/wyświetlacza;)
I do tego jeszcze w Polandii pewna część ludzi dokładnie ogląda każdą złotówkę nim wyda to na jakiś sprzęt, (myślę o pseudo biznesmenach m.in.) najlepiej żeby był wszystko mający i był za grosze a i tak po narzeka, o jakości wykonania nie wspomnę, to tego jeszcze gwarancja w teorii jak coś się zdupczy… Zobaczcie ludziska co komuna i obecny system w tym kraju zrobił z Waszymi mózgami… W Stanach Apple, dla większości jest to sprzęt dla mas, biznesmen, robotnik, sportowiec, a u nas kutwa jakiś luksus i etykietka przyklejona do większości użytkowników, fanboy, gej, ciota…, ale jak to już gdzieś dzisiaj wyczytałem z pewnego użytkownika, który pięknie napisał (pozwolę sobie zacytować) „uczucie którego doświadczasz, nazywa się w terminologii paramedycznej „ból dupy”. Te bolesne objawy spowodowane są zbliżającą się wizją przerażająco wielkiego popytu na nowe urządzenia Apple.” A tak na koniec jeszcze o gustach się nie dyskutuje. Dziękuję za uwagę.
W Polce, nie w jakiejś Polandii. Proszę, szanujmy się. Poza tym, uwierz mi, nie jest tak źle u nas. Hejt jest wszędzie. Jednostki, które robią zamęt zdarzają się pod każdą szerokością geograficzną. Robią szum, więc wydaje się, że jest ich tak wiele, że nic innego nie istnieje. A może być zdecydowanie gorzej. Kumpel pojechał do Rumunii kilka lat temu. Wziął ze sobą swojego białego 4s-a. Na miejscu, przy jednym z pierwszych kontaktów z tubylcami dostał ostrzeżenie od jakiejś Rumunki, żeby lepiej schował taki telefon, bo zaraz mu go ktoś ukradnie. Jakiś mega szok został wywołany samym posiadaniem najnowszego iPhone’a. I to jeszcze w białym kolorze. Nawet trudno mi opisać, ale kolega był w szoku jak zobaczył taką reakcję.
Noc bez ładowania to minimum 50% baterii przed zaśnięciem. Niewykonalne.
Będą mogli je pisać developerzy
Każdy zapomina o jednym pytaniu.
Co o nim sądzi Sławomir Nowak?
Od czasu prezentacji nie mogę przestać się zastanawiać… :/