Wszyscy wokoło tylko Mobile i Mobile. Mobile Genaration, jestem.mobi itp. Wszyscy mobilni bo maja smartphony w kieszeni. Ostatnio kawałek mojego życia zawodowego zmienił się na tyle, że naprawdę muszę być mobile. Jestem pół tygodnia w ruchu, w pociągach, samochodach, samolotach, kawiarniach, restauracjach. Ciągle, w każdym momencie myślę tylko o jednym jak naładować swojego iPhone’a – jeśli macie ochotę na hejt to nie radzę, topowe ciasteczkowe potwory mają podobnie. iPhone w takich „mobilnych” dniach to moje podstawowe narzędzie pracy, zapełnia mi łączność głosową i internetową. To na nim odpisuję na maile, notuję na szybko, robię zdjęcia i milion innych spraw, ciągle mając z tyłu głowy – czy jest NAŁADOWANY? Czy zewnętrzna bateria jest naładowana? Paranoja można powiedzieć. Ale jeśli iPhone mi padnie przestanę mieć możliwość wykonywania pracy i kontaktu z rodziną. Obie rzeczy równie złe.
Na szczęście swoją pracę wykonuję w cywilizowanym świecie, gniazdka są w restauracjach, kawiarniach, pociągach. Zawsze gdzieś można usiąść na chwilę i się podładować. Tyle, że co to za mobilność, skoro ciągle muszę szukać kabelka? Jak bardzo byłbym mobilny gdybym się z plecakiem i iPhone’em czy innym smarthonem wybrał na tydzień w góry? Byłbym tak mobilny jak moje nogi już od pierwszej doby. W miejscach ze słabym zasięgiem mój super nowoczesny telefon padł by szybciej niż ja na stromym podejściu.
Wiecie co? Dużo bardziej mobilna była moja Nokia 6310, która miałem 10 lat temu. Pamiętam jak dziś, pozwalała mi na prawie tydzień normalnego użytkowania. Miała Bluetooth, transmisję danych (modem), a pocztę chyba mogłem sprawdzić jakoś przez WAP. Byłem wtedy mobilny, naprawdę mobilny bo nie musiałem ciągle szukać kabelka. Obawiam się, że dużo czasu musi minąć żebym znów mógł się tak poczuć.
PS. Może właśnie dlatego nowa Nokia 6310 potrafi kosztować więcej niż smartphone z wyższej półki.
Polecam LG G2 i Sony Xperia Z1 – 3000 mAh (starcza na 3 dni)
Na wyprawę w góry zawsze mozna zabrac ladowarke słoneczną
Jakby w kolejnej generacji Apple przedstawił iPhone, który trzyma na baterii ok. 7 dni- to byłby killer wśród telefonów.
Ja stawiam na to, że technologia baterii, upychania w nich mocy, nie będzie się rozwijała (tak szybko jak powinna), bo gdyby miała, myślę, że już (chociażby na CES) byśmy widzieli jakieś znaki, że idzie ku dobremu. A jedyne na co stać producentów to fizyczne powiększanie ogniw i ew. coraz bardziej energooszczędne podzespoły (ale ich energooszczędność i tak rozmywa się wraz ze wzrostem możliwości).
Bardziej stawiam na rozwój technologii ładowania bezprzewodowego. Mamy już proste rozwiązania, które powoli opanowują rynek, mamy prototypy bardziej zaawansowane, które starają się jak najbardziej oddalić sprzęt od ładowarki.
Trzymam kciuki za to, żeby kiedyś gadżety ładowały się w każdej restauracji, czy hotelu – tak, jak teraz podbierają bezprzewodowo internet;)
Z1 chyba jak leży i nic z nią nie robisz to wytrzyma 3 dni. Przy intensywnym używaniu (nie mowię o grach) tylko maile, www, komunikator szyfrowany, vpn, muzyka wytrzymuje 16 godzin.
Masz racje, ale nie ma możliwości, żeby wyładowała się po jednym dniu, jakbyś nawet nie wiadomo jak intensywnie ją używał
Trochę poza tematem, ale na iphonehacks.com zauważyłem zdjęcie, a raczej zrzut ekranu z Twojego iPhone’a. ;)
http://www.iphonehacks.com/2014/01/ios-7-evolution.html
Świetny tekst. Też jestem zawiedziony mobilnością, baterią urządzeń. Wszystkie komponenty rozwijają się, potrzebują coraz więcej energii. Bateria jednak stoi w miejscu i czeka na zamianę na zwyczajny stały kabelek. Wszystko wkońcu stanie się znów stacjonarne, bo bateria nie wytrzyma nawet minuty. Ja mam trochę lepiej bo swojego iPhone ładuję „tylko” codziennie. Jest to śmieszne, lecz też przerażające. Czekam na rewolucję baterii.
Wyjątkowo sie z Tobą zgadzam w 100%
Są mega mało wydajne jesli nie mają m2 powierzchni – mam kilka, żadna nie działa
chyba nawet kupiłbym Samsunga gdyby tak potrafił
Polecam kupic portable battery, naladuje ci 3 razy ajfołna na ful :)
ale to kilogram więcej do noszenia.
Słoneczna może i nie, ale wydajny Power Bank już jak najbardziej. A nawet jeśli nie chcesz kupować drogiego, który będzie zapewniał realne 6-7 tysięcy mAh, to okazuje się, że mniej więcej podobnej wydajności są baterie z eBay o sugerowanej wielkości 30000mAh za 18$, przesyłka z Hong Kongu do mnie 6 dni, gniazdka 1 i 2,1A, wystarcza na 3-4 krotne naładowanie HTC One’a, więc i iPhone’a parę razy uratować się da, zanim i zewnętrzną baterię trzeba będzie ładować ;) no i żadnych problemów typu wybuchające baterie i przepięcia po pół roku użytkowania nie zauważyłem i nie przewiduję. Zawsze warto mieć w plecaku na czarną godzinę i nie myśleć, czy gniazdko się znajdzie, czy nie. Swoją drogą chyba najdoskonalszą opcją byłaby możliwość ładowania telefonu z tabletu. Wyładować iPada w ciągu dnia to sztuka, z telefonem idzie dużo łatwiej. Ale to sfera marzeń w ekosystemie apple’a, niektóre androidowe tablety to potrafią.
ale taki powerbank to kilogram w torbie
Mam podobnie, kręcę filmy – często w miejscach gdzie nie mam dostępu do gniazdka, zazwyczaj po kilka godzin dziennie przez ok. 3-4 dni, akumulatory wystarczą na 3-4 h, powerbanku nie używam podczas nagrywania ponieważ jest niepraktyczny. Jedynym wyjściem jest auto, przez noc ładuję zawsze dzięki niemu cały sprzęt. Na początku kręciłem hobbistycznie, lecz wychodziło mi to całkiem nieźle, i w dniu dzisiejszym jest to moja praca :)
aż w poniedziałek wezmę ją do testów
Im nowszy iPhone tym krocej trzyma bateria… A gdyby Apple zrobilo cos podobnego do funkcji w xperii – stamina, wylaczyc gps, aktualizacje aplikacji w tle, synchroninzacje z serwerami push jednym przycikiem do minimum jakie potrzebujemy/konfigurujemy? Do tego automatyczne przelaczenie w mninej pradozerny tryb 2G w idle. Mysle ze bez problemu zyskalibysmy podwojenie pracy na baterii…
tylko po Ci mi super smartphone skoro wszystkie funkcje muszę wyłączyć – wtedy on jest crockphone
pitolicie, hipolicie
jak chcesz przez niewiadomojakdługo używać najnowszej techniki do: notowania, dzwonienia, pisania maili, robienia zdjęć i miliona innych rzeczy, nosząc 200 gramów w kieszeni, czyli mniej niż mój zegarek Seiko, który tylko pokazuje która godzina, toś kiep, albo chcesz zwiększyć ruch na ipod.info.
poza tym, zawsze możesz wrócić do Nokii…
Tylko, że nie wiadomo czy starczy nocy, aby ją na ten cały dzień używania naładować.
Ile czasu taki powerbank 6 – 7 tys. mAh się ładuje do pełna?
Równie dobrze można wyłączyć urządzenie. To nawet będzie wtedy STAMINA PLUS. Super oszczędność baterii.
Nawet nie 200, a dokładnie 112 gramów.
Nie ma z tym problemu :-) szybko.się ładuje
Polecam, trzyma znacznie lepiej niż wszystkie inne telefony jakie miałem do tej pory. Przesiadka z HTC pod.względem komfortu długiego czasu pracy to mega ulga. A podobno LG G2 jest pod tym względem nawet jeszcze lepszy.
Hmm.. A mój 5s od soboty rano ma jeszcze 51%, z tym, że był używany tylko do rozmów, SMS i Messengera i to też jakoś niezbyt dużo.
W torbie mam zawsze powerbank 5200 mAh, jeszcze parę razy potrafi mnie uratować a ciężar nie jest jakiś mocno wyczuwalny. Ale co fakt to fakt – smartfony mają coraz bardziej bajeranckie funkcje, a na baterii wytrzymują dzień:) To idzie trochę w złym kierunku, niedługo zewnętrzne baterie będziemy dostawać od fabryki do każdego smartfona.
Norbert, myślę że takie coś załatwiłoby twoje problemy http://sklep.sunen.eu/pl/powerbanki/74-powerbank-16000mah.html Sam posiadam i skonczyly się moje problemy z zasilaniem, bank jest wielkości iPada mini jednak trochę cięższy. Potrafi naładować prawie każdego laptopa poprzez dołączone końcówki. W praktyce pozwala mi na spokojne ładowanie iPhone’a 5s przez tydzień, lub jedne pełne naładowanie iPad’a Mini z Retiną i ok 3 krotne naładowanie iPhone’a. Ładuje bardzo szybko bo z 2,1A. Czas ładowania samego powerbanku to 4-5 h. Mam go cały czas przy sobie, w koncu zajmuje tyle miejsca co Mini z pleckami. Osobiscie polecam.
Owszem Nokia 6310 trzymała rewelacyjnie (6310i chyba jeszcze lepiej) ale nie przypominam sobie żeby kiedyś mój smartfon zaliczył zgon z braku prądu :) Nie noszę ładowarki ani dodatkowych akumulatorów. i5 zdejmowany o 6:00 z ładowarki wytrzymywał przy intensywnym użyciu ( ok. 7 godzin połączeń, 6 skrzynek – ok. 50 mail dziennie, jakiś net, jakieś Spotify z godzinkę) 16 godzin. i5S radzi sobie w podobnych warunkach o jakieś 4 godziny dłużej (do stanu 10%). Trzeba trochę nauczyć się zarządzać energią i jest ok. Z1 wytrzymała mi 30 godzin, wynik całkiem ok tylko system do bani :) A tak jeszcze w ramach ciekawostek to kilka razy z czystej ciekawości chciałem sprawdzić działanie tych ławek ING, bo zawsze stoją puste. I na 4 przypadki za każdym razem telefon nie miał ładowania ;)
https://www.dropbox.com/sh/l2ii4c5iaijm8ty/rAKLvZm3y6 w załczniku zdjęcia porównyjące Powerbank Sunen z iPad’em rMini z obudową.
Nie mow Norbert ze potrzebujesz łącznosci LTE/3G w uspionym telefonie w kieszeni oraz aktualizacje kazdej aplikacji w tle? Wystarczylo by wybrac to czego sie uzywa, bo z kazdym systemem iOS7 drenaz bateri jest coraz wiekrzy. Mavericksa potrafili zoptymalizowac pod kątem pracy na baterii zysk około 10% to spory skok optymalizujac sam system, myślę ze czas zabrac się za iOS. Do tego mniej pradozerny procesor i wyswietlacz i daloby sie ugrac te 30% z ktorego kazy bylby zadowolony. Mi rowniez iPhone potrafi dozyc od nocnego ladowania jedynie do popoludnia daletego nie pogniewalbym sie aby dozyl do wieczora. 2 dni to wynik kiedy bardzo się go oszczedza ale to max. Pierwszy iPhone potrafil przezyc nawet 4 dni… Oby kolejne prezentacje iPhone’a pokazywały rosnace słupki pracy na baterii tego sobie i Wam zycze :)
Ja mam taki 30tys – ładuje sie ze dwa dni
A jakim problemem jest kilkudniowa wycieczka rowerowa!!! Tam wożenie powerbanku to jest decyzja o znaczeniu strategicznym dla łydek własciciela :) A z GPS na trasie fajnie sie korzysta, w SportsTrackerze tez by sie chętnie zapisało swoją wycieczkę, fotki z podróży porobiło i udostępniło, zadzwoniło do rodziny z informacją: żyjemy, jest bosko, poszukało noclegów/pola namiotowego…
Dopóki smartfony nie zaczną działać na batoniki i napoje izotoniczne – jest cieżko :)
Jakie znaczeni maja mAh w powerbankach? :) pojemnosc baterii podajemy koledzy w Wh. Nie dajcie sie nabierac na tysiace mAh w dodatku przekłamane i podawane przy napieciu 3,7V bo takie napiecie maja batrerie li-on z ktrych przetwornica o sprawnosci dynama w rowerze musi wydusic 5V. I z takich 5000mAh :) robi sie nagle rzeczywiste 2500mAh odejmujac sprawnosc przetwornicy oraz zmianiajac napiecie, i dziwymy sie ze ledwo nam iPhone’a raz naladuje. Dobry powerbank musi kosztowac. iPad Air ma kolo 32Wh czyli 8500mAh ale wątpie ze powerbank sie tak szybko naładuje jak iPad.
Ja kupiłem za £20 Power Bank 9000mAh, którym mogę telefon naładować 5 razy, więc wierzę, że ma te 9Ah :)
Zamiast powerbanków, powinny powstawać masowo ogniwa paliwowe, ale to chyba nie w sos producentom dodatkowych baterii…
Można tak http://www.conrad.pl/Ładowarka-rowerowa-Kemo-172,-USB-%2a.htm?websale8=conrad&pi=860270&ref=Adwords&gclid=CI6BqfnD-LsCFUVf3god81QARw
No i dlatego ja dalej nie pojmuję, po co w telefonach skierowanych też w dużej mierze dla biznesu – szaremu człowiekowi tak naprawdę nie jest potrzebny iPhone, a coraz więcej ludzi biznesu z nich korzysta – tyle różnych zbędnych w sumie funkcji, a coraz słabsze baterie. Pod tym względem najlepszy był iPhone pierwszej generacji, bo trzymał na baterii jak prawdziwy telefon, a nie jak chińska zabaweczka. Mnie właśnie irytuje fakt, że musze latać ciągle z ładowarką, bo nigdy nie wiem kiedy padnie. Przynajmniej nie ma tego problemu co 4S, który potrafił czasem paść pokazując 40% baterii, ale nie wiem czy to dobre pocieszenie.
Swoją drogą, co komu przeszkadzała grubość 4/4S, i przy tej grubości powiększyć telefon do rozmiaru 5/5S. Weszłaby bateria pojemniejsza o 20-30%, a to już byłoby coś. Ale nie, trzeba się ścigać z innymi producentami, kto zrobi lżejszy, cieńszy, bardziej giętki telefon.
Poza tym, jak to jest, że Blackberry umie to co iPhone, a wcale nie trzeba go codziennie ładować, mimo, że też wiele rzeczy robi w tle, gdy się go nie używa? To zagadka…
Mi nie zależy na tym żeby bateria trzymała 7 dni. Żyję tylko w cywilizowanym świecie i każdy dzień kończę w miejscu w którym jest prąd. Chodzi mi więc o to żeby moje urządzenie wytrzymało ok. 20 godzin ostrego używania. Jest też jeszcze jeden problem z baterią o którym nikt jakoś nie wspomina. Testuje się różne smartfony, biorąc NOWY model i sprawdzając ile wytrzymuje w domu, samochodzie, tam gdzie jest ciepło. A spróbujcie zrobić taki test na sprzęcie, który ma ponad roczną baterię i gdy jest -15 stopni na zewnątrz. Jej wydajność to 50% tego niezwykle „obiektywnego” testu nowego modelu. Jak przychodzą mrozy to baterie świrują zupełnie. I tak jest ze wszystkimi bateriami. Pamiętam jak w czasach gdy bawiłem się kamerą VHS było to samo. W lecie bateria wystarczała na godzinę nagrywania. A w zimie po 25 minutach było „papa”.
A
Pozdrowienia od jestem.mobi :P Choć ta wzmianka na początku bez większego sensu…
A co z noszeniem zapasowego telefonu? Z tego co się orientuję to posiadasz każdego iPhone’a, który pojawił się na rynku. Czy nie prościej np zabrać ze sobą w torbie w pełni naładowanego wyłączonego iPhone’a 5 i w razie potrzeby gdy rozładuje się 5s tylko podmienić kartę? Przy synchronizacji przez iCloud miałbyś dokładnie to samo na oby telefonach.
Sprawdz to Norbercie ;) http://www.kickstarter.com/projects/nativeunion/jump-the-first-charging-solution-that-fits-your-li
Mam Samsunga, który wytrzymuje 14 dni :) Ale to Solid. Kiedyś fajny telefon miał być jak najmniejszy, a długi czas na baterii to były 2 tygodnie, teraz fajny telefon = przynajmniej 5 cali, a długi czas na baterii = 17h.
mój iphone 2g twardo trzyma 3 dni nawet teraz
Dużo w tym prawdy.
galaxy NOTE daje radę. ;)
Daj znać co i jak ;) najlepiej napisz o tym osobny wpis… Bo według mnie bateria w telefonie to jedna z ważniejszych rzeczy, a Iphone NIE jest w niej liderem.
tak mi się skojarzyło :)
Mój 5s po pierwszym ładowaniu wytrzymał 16h, po optymalizacji opisanej w internecie średnio działa ok 2-3 dni, a maks to prawie 4 dni w tym 8h używania. Polecam wyłączyć 3G,WiFi,BF o ile nie jest potrzebne, maile pobierać ręcznie bez push, a przede wszystkim wyłączyć koniecznie odświeżanie aplikacji w tle i 3D menu – nowinki z ios 7
Dla przypomnienia wspomniana nokia służy tylko do dzwonienia po 2G, kiedyś nie dzwoniło się tyle ile teraz bo i rozmowy były droższe. Dla przykładu mój 7-letni iphone 1 generacji, służący jako awaryjny telefon stacjonarny (leży w domu) – na którego niewiele się dzwoni i głownie leży na czuwaniu – wytrzymuje 7dni a przecież 7 letnia bateria nie ma tej pojemności co na początku.