Dawno już żaden dock dla iPoda tudzież iPhone’a nie zaciekawił mnie tak jak Vestalife Firefly. Tym co przyciągnęło moa uwagę jest oczywiście jego kształt. W wersji zamkniętej przypomina kulę, jednak jeśli chcemy w nim umieścić iPoda musimy go otworzyć, a wtedy przypomina już dziwnego owada z rozłożonymi skrzydełkami lub może obcą istotę z innej planety. Naprawdę wygląda to bardzo ciekawie i przyciąga wzrok, wręcz hipnotyzując. Aby urządzenie bardziej pasowało do wystroju pomieszczenia w którym będzie używane można wybrać jeden z trzech metalicznych kolorów – czarnym, białym i czerwonym. Szkoda trochę, że stacji nie można zamknąć ukrywając w jej wnętrzu iPoda. Było by to jeszcze bardziej „odjechane”
Oczywiście stacja potrafi też grać a odpowiadają za to dwa głośniku ukryte w skrzydłach oraz subwoofer z tyłu urządzenia. Może to zapowiadać całkiem dobrą jakość dźwięku, wiele jednak nie powinniśmy Sobie obiecywać bo stacja ma bardzo małe rozmiary.
Głośnik może pracować na bateriach, dostarczany jest z pilotem zdalnego sterowania oraz posiada złącze USB do synchronizacji z komputerem i wejście dla zewnętrznego źródła dźwięku.
Cena stacji to 129,95$ (około 360 zł).
ale jak to kupić w Polsce bo tam to jest tylko link do Apple Store?
Te tatoo na reklamówce to powinni usunąć.
,,Tym co przyciągnęło moa uwagę” – powinno być Tym co przyciągnęło MOJĄ uwagę.
Co tak poprawiacie norbiego ? Sami piszcie posty na bloga i mu wysylajcie albo załóżcie swojego . On w to wkłada dużo pracy a wy tylkoo krytykujecie ;p