Od WWDC14 minął już ponad tydzień, ja niestety dopiero teraz miałem chwilę czasu aby spisać moje przemyślenia. Oczekiwania przed WWDC były duże, wiele osób spodziewało się nowego iPhone’a lub zegarka i powiem szczerze było to jak spodziewanie się karpia na śniadaniu wielkanocnym. WWDC to spotkanie dla deweloperów, to oni tworząc aplikacje powodują, że system iOS ale też OS X stają się atrakcyjne dla użytkowników. Na WWDC zobaczyliśmy wiec nową wersję zarówno iOS jak i OS X. Moje podejrzenia sprawdziły się w większości.
W iOS 8 nie ma wielu widocznych zmian, są natomiast zmiany, które spowodują, że system będzie jeszcze bardziej przyjazny użytkownikowi i deweloperom nie tracąc przy tym nic z bezpieczeństwa i stabilności działania. Na konferencji padła liczba ponad 4000 nowych API, czyli programiści będą mieli co robić aby dawać nam jeszcze ciekawsze aplikacje. Nowości jest bardzo, bardzo dużo, w tym tak ciekawe jak Extensions/Rozszerzenia czyli różne sposoby komunikowania się ze sobą aplikacji czy też Continuity czyli możliwość kontynuowania pracy rozpoczętej na iOS w OS X i odwrotnie. Jeśli jesteśmy przy OS X to oczywiście pojawiła się nowa wersja 10.10. Zmian w niej jest ogromna ilość, począwszy od wyglądu poprzez nowe funkcjonalności. To zdecydowanie największa aktualizacja tego systemu od kilku lat. Oba systemy ewidentnie zbliżają się do siebie, czy to przez Continuity czy np przez możliwość wysyłania zwykłych SMS lub prowadzenia rozmów telefonicznych przez system OS X. Aby programistom było łatwiej tworzyć nowe aplikacje Apple dał im nowy język programowania Swift. Składnia jest prostsza, jest więcej gotowych elementów, jednym zdaniem, napisanie własnej appki jest teraz o wiele łatwiejsze i po kilku godzinach nauki nawet laik powinien sobie z tym poradzić. Od strony deweloperskiej WWDC14 było niewątpliwie najlepszą konferencją od czasu kiedy Apple otworzyło system iOS na zewnętrzne aplikacje.
Przed WWDC mówiło się sporo o nowych produktach z działu hardware. Miał pojawić się zegarek lub opaska do monitorowania stanu naszego organizmu. Miały się też pojawić elementy sprytnego, kontrolowanego z aplikacji domu. Zamiast tego pojawiły się HeathKit i HomeKit, czyli zbiory API do kontrolowania funkcji życiowych i sprytnego domu. Czyli mamy sytuację podobną jak z CarPlay, Apple daje producentom zewnętrznym zestaw do zaimplementowania do własnych urządzeń aby potem były one łatwiej zarządzane z poziomu aplikacji iOS. Wojtek pewnie się ze mną nie zgodzi, ale moim zdaniem przedstawienie tych „Kitów” definitywnie grzebie ideę zegarko-opaski od Apple. Firma otwierając wszelkie możliwości dla producentów zewnętrznych, postawiła by się w złej pozycji wydając po chwili produkt konkurujący z innymi producentami, których zachęcają do współpracy. Jak dla mnie Apple będzie się w najbliższym czasie koncentrowało na swoich „core” produktach – Mac, iPad, iPhone. Cała reszta to będzie wsparcie usług, aplikacji i akcesoriów tworzonych najczęściej przez firmy zewnętrzne.
Zostają tylko tajemnicze słowa Eddiego Cue (vice prezes Apple), który w wywiadzie powiedział, że jeszcze w tym roku zobaczymy najwspanialsze produkty Apple od 25 lat – wszystko się zgadza – iPhone 6 będzie najlepszych iPhonem w historii, podobnie będzie w przypadku nowego iPada i nowych Macców. Będą lepsze od poprzednich czyli najlepsze w ostatnich 25 latach.
Apple idzie dobrą drogą, drogą na której każdy może zarobić. WWDC14 to była pierwsza konferencja od czasu śmierci Jobsa w której było czuć, że firma otrząsnęła się z tej straty. Nie ma w nich już strachu, że będą oceniani przez pryzmat tego co by zrobił Jobs. Tego bowiem nie wiadomo, nie wiadomo bo go nie ma.
Śniadanie wigilijne czy wielkanocne?
Kolega nie załapał.
Konferencja byla srednia.
Jak pisalem wczesniej, Apple goni konkurencje. Chocby wyglad OSX. Przezroczystosci? W swietnym Windows bylo to juz w Viscie. No coz kiedys konkurencja gonila ich. I tak w kolo Macieja.
Zawiodlem sie na iOS pod katem wielozadaniowosci. Oczekiwalem, ze I tym razem beda gonic konkurencje i bedzie mozna miec otwarte chociaz dwie aplikacje jednoczesnie. Niestety i to tez nie.
Widzety, centrum powiadomien. Nic nowego. Nie jestem deweloperem, ale mysle, ze niektore z tych usprawnien mogli zrobic przy jakiejs aktualizacji, a juz na pewno w kwestii obslugi maila. Tak sobie mysle. Moze sie myle.
Zwiekszenie cyferki o jeden po lewj stronie przecinka, swiadczyc powinno o naprawde duzej zmianie. Tymczasem jakos nie czuje zeby byla duza. Zobaczymy jak sie pojawi. Najgorsze ze nie bede mogl jej zainstalowac, zeby ja sprawdzic, bo chce zostac przy JB.
Nie czujesz zmiany bo patrzysz przez swój ograniczony horyzont. Nie widzisz potencjału jacy dostali dobrzy deweloperzy. Oni go na szczęście widzą i tak jak napisałem na końcu razem z Apple zarobią krocie, a Ty nie.
Tak. Zobacze co zrobia developerzy. Natomiast developerzy Apple nie postarali sie i nie zrobili czegos co nawet deweloperzy zewnetrzni nie zrobia, bo Apple nie dalo takiej mozliwosci. Chodzi mi o wielozadaniaowosc w iOS.
Ja sie nie zachwycam kazda konferencja Apple na ktorej nawet najmniejsze nowosci, o slabosci wiekszej lub mniejszej sa kwitowane przez prezenterow jako zaskakujace, niesamowite i inne „naj”.
Ja mam horyzont odbiorcy. To co pokazalo Apple jako nowosci mnie nie zachwycilo. Teraz – jak piszesz – czas na deweloperow. Zobaczymy jak wykorzystaja 4000 API.
Jak chcesz, to porownaj sobie zmiane WP8 do WP8.1. Oczywiscie tu tez jest gonienie konkurencji, ale zobacz na jaka skale. A numerek zmienia sie z 8.0 nie na 9.0, tylko na 8.1. A u Apple jest (chyba, bo mam 7.0.6 i pisze z pamieci) z 7.1.1 na 8.0 i zmiany jak dla mnie kosmetyczne. Nic to. Czekamy na potencjal 4000 API i deweloperow. Moze oni cos z tym systemem zrobia, bo Apple albo nie potrafi, albo nie chce.
Wypisujesz tą samą mmantre co roku a jest jak jest . Testuje teraz IOS 8 i sorry czysta kosmetyka i nic innego . Odnośnie ograniczonych horyzontów to dobry przykład jest Itunes+itunes radio vs spotify i pandora . Gdzie to pierwsze dostaje tak po dupie że głowa mała .
I udowadniasz tym, ze sie nie znasz. Testujesz klikając po menu czy pisząc aplikacje w oparciu o nowe API? Nie odpowiadaj wiem, że klikasz po menu.
Opowiadam swoją mantre co roku i co roku Apple ma coraz lepsze wyniki, muszę cos zróbić ze swoją mantrą :)
Wole nie porównywać nic do WP :) – zrobili juz to Deweloperzy i nawet nie Próbują wydawać appek
Sorry, ale powyższy post świadczy jedynie o tym, że nie znasz się na historii systemu MAC OS X, Otóż przezroczystości w tym systemie były jeszcze przez Vistą. No i pomimo to system działał w każdym wymiarze lepiej niż system Windowsowski.
W jakim sensie OSX wygląda jak Windows? Dodali rzecz występującą w iOS, żeby wygląd był bardziej spójny i tyle.
A propos innowacji, napisz SMSa do kumpla używając kompa z windowsem. I nie mów że przez bramkę sms bo padnę :)
Nie wiem czy zauważyłeś, ale Apple od zawsze wypuszcza niektóre funkcje niż konkurencja. Wystarczy sprawdzić kiedy weszły połączenia wideo do iPhone’ów. Stąd nie rozumiem Twojego rozczarowania.
W Apple chodzi o jakość wykonania, prosty design i intuicyjny interfejs. Świadczy o tym to, że mój 80-letni dziadek, który nie potrafi używać komputera, śmiga sobie na YouTube używając iPada. Prostota, sprawdzone rozwiązania i stabilność to zalety tego systemu. Jak Ci się nie podoba zapraszamy na forum androida, gdzie możesz pisać jak to mało rewolucyjny jest system od Apple i jak kochasz rysik w swoim nowo nabytym Note III, zwanym inaczej paletką do ping-ponga.
Moze wlasnie teraz zaczna, bo zmiana jest dosc duza w przeciwienstwie do Apple.
Masz racje. OSX nie znam za dobrze. Uzywalem go chwile na MBAir. Pozbylem sie, bo mi nie odpowiadal.
IOS jest wlasnie za prosty i Apple nie wiele robi w kierunku zeby byl choc troche bardziej przyjazny na obecne czasy.
Polaczenia wideo w iPhone? No tak tylko przez Wifi.
SMS przez komputer moglem wyslac juz dawno. Telefon to Sony Ericsson polaczony z kompem przez BT. OSX nie wprowadzil tu rewolucji z tymi SMS-ami. Padac nie musisz. Pozostan z nami Pogadajmy jeszcze troche. ;-)
Norbert, każdy nowy iPhone jest najlepszym iPhonem :)
Dokładnie
Proszę jak chcesz dyskutować to sie doucz – połączenia Video działają po 3G. Przy takim braku wiedzy, cieżko dyskutować
Dzialaja po 3G? No to sie zatrzymalem na tym jak wprowadzili, ze dzialalo tylko po WiFi. Jesli tak jest to ok.
slogany i zdania jak z każdorocznego zjazdu KCPZPR, z lat 80ych, no ale na tym się wychowałeś w domu…
jest lepiej, będzie cudownie, idą lepsze czasy, wszystko fantastycznie…
tak piszesz.
a ostatni akapit to lanie miodu i wazeliny…
sam nie wiesz co napisać, bo nie ma o czym pisać….. tak nic nie pokazali oprócz liczby 4000, a ty ja używasz ją jak komuniści : 5-latkę.
better dead, than red…
Norbert, nie wiem dlaczego, ale od jakiegoś czasu komentarze na blogu to nieustająca litania hejterstwa. Nie rozumiem tego w ogóle, jak coś się komuś aż tak nie podoba i go to irytuje, po co zatem spędzać czas żeby to z siebie wylewać, jak nikogo to nie obchodzi.
Nie lepiej zrobić coś pożytecznego? ;)
Używam iPhonów od pierwszego (2g), potem 3g, 4 i obecnie 5. Nie kupiłem 5s, bo szkoda pieniędzy – niczego nowego nie wprowadza, poza TouchID, który jest mi zbędny.
Obawiam się, że Applowi skończyły się pomysły na innowacje wywołujące efekt WOW, bardzo, bardzo bym chciał, żeby iPhone 6 zmiażdżył wszystko, co znamy, ale to chyba niemożliwe (chociaż przed 2008 też tak myśleli przed premierą iPhona). Zobaczymy.
Ciekaw jestem jak teraz używałoby mi się telefonu z Androidem? Te Xperie Z2 fajnie wyglądają, tylko ekrany jak dla ślepych i wielkoręcznych ;).
Kiedy wlasnie obchodzi! Oczywiscie. I dlatego wypowiadamy sie w takim tonie, a nie innym. Jezeli uwazmy, ze wlasnie jest niedobrze, to o tym mowimy. Chyba od tego jest ten blog. Zeby sie wypowiadac co jest dobre a co zle.
Jak bysmy dostali duzo fajnych funkcji, ktore zaslugiwaly by na duza zmiane numerka w nazwie systemu, to ok. A tu, duza zmiana numerka, a zmian jak na lekarstwo pod katem uzytkownika.
Dobra. Jest Metal i 4000API, ale co to dla mnie znaczy? Ze deweloperzy jak beda chcieli to cos zrobia? Ale co konkretnie? Ja bym chcial rowniez wbudowanego menadzera plikow tak, zebym mogl na iPadzie zapisywac pliki. Wystarczy mi w jednej lokalizacji np /home/user i tylko tam. Naprawde mi wystarczy taka lokalizacja. Potrzeb jest kilka, ktore moglyby spowodowac, ze iOS moglby osiagnac numerek 8.0. I wcale nie sa one jakies trudne do zrealizowania.. Ja nie chce wyszukiwac appek ktore mi na to pozwola. Czas zeby wreszcie Apple cos zrobilo dla tego systemu. Tak, zeby byl konkurencyjny od razu po wyjeciu z pudelka.
komentarz taki jak nic – słaby- nic nie wiesz na temat w którym piszesz
„było to jak spodziewanie się karpia na śniadaniu wielkanocnym. WWDC to spotkanie dla deweloperów”
co nie przeszkadzało, już nie raz, w prezentowaniu nowego hardwaru.
teraz kiedy Tim nie pokazał nic – choć obiecywał „cały rok premier” – wszyscy nagle obudzili się z tymi „deweloperami” . ;)
„A propos innowacji, napisz SMSa do kumpla używając kompa z windowsem. I nie mów że przez bramkę sms bo padnę :)”
There’s an app for that. Od lat.
wczoraj kupiłem tel z WP 8.1, jest lepiej niż się spodziewałem.
miał być bekapem – dzisiaj po południu wylądowała w nim główna karta SIM.
nie warto słuchać internetowych „guru” ;)
Używam jednocześnie iPhona i Nokię z WP (z musu używam równocześnie) więc mam porównanie – ten brak appek na WP jest tak doskwierajacy, ze nie chce się go używać.
Nie ma nawet podstawowych flag takich jak YouTube czy Facebook. W miejsce oryginalnych appek jest mnóstwo słabych, źle zaprojektowanych i niestabilnych.
Sam system jest wygodniejszy niż android, bo dużo prostszy (powiedziałbym nawet banalny) i bardziej się sprawdza w obsłudze jedną ręką, ale deweloperzy go pomijają a przez to nie da się z niego korzystać.
Zawsze gdy wracam do iOSa odczuwam ogromną ulgę – nagle wszystkie aplikacje mam pod ręką, nagle wszystko działa.
8.1 tak. Jest dobry. Choc go nie mam, to z tego co czytalem poprawki sa naprawde solidne.
8.0 byl (i jeszcze jest) slaby.
Dokladnie tak.
Gdyby Nokia robila swoj system operacyjny do komputerow, byla by mozliwosc laczenia sie bez dodatkowej aplikacji. Tak samo z SE, Samsungiem, LG i innymi. Po prostu by to bylo. A w OSX jest to „Amazing feature”, „tramendous update” i inne podobne hasla.
BTW czytalem wczoraj, ze jakis deweloper znalaz w kodzie, ze jest mozliwosc dzielenia aplikacji na 1/4, 1/2 i 3/4 ekranu. Jesli cos zle zrozumialem, to poprawcie, bo moj angielski nie jest najlepszy.
Tu jest zrodlo:
http://www.cnet.com/news/apples-ios-8-features-split-screen-apps-support-developer-says/
Oczywiście ewangeliści Apple już ruszyli z odsieczą, że to przecież była konferencja dla deweloperów i wcale nikt nie czekał na sprzętowe nowości. Tylko dlaczego ci sami ewangeliści z wypiekami na pryszczatych twarzach bez słowa protestu łykali jak indory kolejne premiery iPhona 4, MacBooka Pro z Retiną, czy okrągłego Maka Pro – właśnie na czerwcowych konferencjach dla deweloperów?
Przed 2008 i premiera iPhonea nie myślałeś nawet o tym, a teraz myślisz – więc to nie to samo.
Apple skończył się przywódca z wizją, przywódca który wymagał a nie dostosowywał się do tego co jest.
Taki jest Tim Cook. Dostosowuje się do tego co już mamy, nic nowego nie tworzy. Leci na renomie z dawnych lat.
Tak sie zastanawiam, ze to z pewnej strony dobrze. Jest szansa, ze iOS dostanie pewne sprawdzone funkcjonalnosci, ktore nie chcialy sie pojawic za czasow „wielkiego wizjonera”. Ten mial jakas wizje i w ogole nie chcial doposcic, zeby pojawily sie w systemie. Wiec ich nie bylo. Teraz jest pogon za konkurencja i sprawdzonymi – chyba nawet – standadami. I to chyba dobrze.
Najgorsze jest to, ze wyznawcy sa zaslepieni i nie widza, ze to tylko pogon i twierdza, ze jest lepiej niz u cukiernikow i szklarzy.
A to nie jest tak – non stop paplane przez Apple userów – ludzie nie wiedzą czego chcą do czasu aż im to się nie pokaże.
Jakoś tak to było. Skoro obecne Apple dostosowuje się to nie ma mowy o tworzeniu czegoś nowego, a tym bardziej innowacyjnego.
Manager plików – kiler ficzer – zapowiedziany jest na kolejny numerek!
A jak ma niby być?
Czy to nie jest naturalne? Że zmiany mają iść ku lepszemu a nie regresywnie dobijać urządzenie.
Zauważyłeś że obecna polityka Apple to:
– Główny build iOS6, iOS7, iOS 8 a w międzyczasie łaty, łaty, łaty i raz jeszcze łaty.
To już nie to co kiedyś że wersja 3.1.x/4.1.x/… wzbogacała nasze urządzenie o dodatkowe funkcje
Czyli wychodzi, ze okrojony wzgledem konkurencji system iOS jest innowacyjny bardziej, niz ten rozbudowany. No tak. Tak jakos ci wyznawcy twierdza. Wole to okreslenie, bo Apple userem tez jestem, ale staram sie dostrzegac ulomnosci tego sprzetu.
Oj. To ja juz go nie dostane raczej. Moj sprzet bedzie juz za stary. Dlatego pewnych killerow od Apple oczekiwalem teraz.
Ale nic to. mamy 4000 API. Moze bedzie dobrze.
Tak samo jak z polska reprezentacja. Nie wygralismy meczu. Ale co bylo na Wembley!!!!!!!!
Wlasnie o tym mowie.
4000 API pelne wielu mozliwosci. To uslyszalem na konferencji. Teraz moze cos deweloperzy zrobia. Jedni lepiej inni gorzej. Bedzie wysyp aplikacji o podobnej funkcjonalnosci. Jedne bezplatne. Inne platne. A co zrobilo Apple zebysmy mieli w systemie od razu z pudelka jednolite aplikacje, ktore sa standardem dla kazdego urzadzenia z iOS? Jakie dodatkowe funkcje miedzy iOS 7.x a 8?
Dlatego, uwazam, ze konferencja byla srednia.
Wiesz co mnie wkurza u Apple? Pierdylion aplikacji do wszystkiego.
Zamiast wydać porządną i funkcjonalną aplikację pozwalającą na zrobienie czegoś więcej niż „jednej funkcji” to oni skupiają się na wizualnych aspektach już od DWÓCH LAT!
Dokładnie konferencja była kiepska.
Już nie wspomnę o braku jakichkolwiek przyszłościowych planów dla developerów, do czego ta firma będzie zmierzać i czym będzie się kierować.
dziwne. bo ja mam wszystko. i to działające lepiej niz na androidzie.
o FB sie nie wypowiadam, bo nie używam.
Rozwijajac temat pierdyliona aplikacji. Wlasnie mi tez to od jakiegos czasu przeszkada. Z jednej strony to fajne, ze sa, ale po co szukac w gaszczu skoro system moglby byc wyposazony w nia od poczatku. A tak, trzeba szukac w gaszczu. Czy nie lepiej, gdyby byla, tak po prostu, a jesli bedzie niewystarczajaca, wtedy szukac jakiejs, ktora ja lepiej zastapi.
Tak to widze.
Manager plików jeśli się w iOS pojawi, to będzie zabójstwo dla podstawowej idei przyświecającej powstaniu tego systemu. Prawdopodobnie będzie to też koniec jego użytkowania w moim przypadku. Szkoda tylko że nie ma alternatyw.
Pamiętajcie, że nie każdy chce aby smartfon był małym, przenośnym komputerem PC. To już było. Zapraszam do sklepów po Windows Mobile 6.5.
Ja też widzę jego ułomności, co nie zmienia faktu że wielu z funkcji konkurencji nie potrzbuję. Widzę też, że im bardziej rozbudowany system, tym trudniejszy w użytkowaniu robi się dla wielu osób. Np. moja dwuletnia córka co chwilę jak gra wysuwa Control Center. Wcześniej tego nie było i było jej lepiej. Pamiętajcie moi drodzy, że mały procent użytkowników to Power User, większość klientów nawet nie ma skonfigurowanej skrzynki e-mail w swoich smartfonach.
Ułomności ma, ale trzeba przyznać, że samym juz iPhonem w 2008 zrewolucjonizowali wszystko to, co dotychczas znaliśmy. Uwielbiam iPhony za płynność, niezawodność, szybkość i poręczność – niczego więcej od telefonu nie oczekuję, mimo że informatyk ze mnie niezły, śledzę nowinki, umiem trochę programować, grzebać w OSach. Miałem parę słuchawek z Androidem w międzyczasie (ostre imprezy i gubienie telefonów) i mimo, że można tam sporo zrobić (rooty i inne cuda) to i tak wracałem zawsze do czystego, bo albo zaczął przycinać albo zwyczajnie dodatkowe funkcje okazywały mi się zbędne w codziennym użytkowaniu. Na iPhonie też mam niewiele dodatkowych appek.
Nie raz chcialem zapisac jakis plik ze strony, a pozniej zalaczyc go w formularzu na stronie.
Niestety zapisac nie moglem, to i zalaczyc go pozniej tez nie moglem.
Jak juz pisalem. Wystarczy jedna lokalizacja w systemie i w obrebie niej zebym mogl sobie tworzyc katalogi i zapisywac pliki.
” […]Pamiętajcie, że nie każdy chce aby smartfon był małym, przenośnym komputerem PC.[…] ”
Uwazaj co tu mowisz. Ja uwazam ze smatfon to nie komputer, ale wlodarze tego bloga i wiele innych uwazaja inaczej i z calkowitym przekonaniem, o prawdziwosci tej tezy, beda ci to udowadniac.
Widzisz, ja też uważam, że smartfon to komputer, ale nie jest tym samym co rozumiemy pod pojęciem PC właśnie głównie przez system operacyjny
Tu juz nie chodzi o Uzytkownikow zaawansowanych. Nie pamietam juz jak bylo na iOS6 i wbudowanej aplikacji YoTube. Ale jak dzis chce sobie na YT posluchac konceru i jednoczesnie skorzystac z safari, to nie moge. Nie musze byc Uzytkownikiem zaawansowanym zeby tego potrzebowac. Tak samo zapisywanie plikow na urzadzeniu, o ktorym pisze troche wyzej.
Dla mnie to system i jego mozliwosci determinuje o tym co jest komputerem.
Jak to ktos ladnie powiedzial. IPad to urzadzenie do przegladania tresci. Podobnie z iPhone z tym ze ten potrafi jeszcze wykonywac polaczenia telefoniczne.
Mysle jednak, ze w innym wpisie poruszane byly podobne argumenty i chyba dalej tego nie rozstrzygniemy.
„Pamiętajcie, że nie każdy chce aby smartfon był małym, przenośnym komputerem PC.”
Z tymi pretensjami do Apple. To oni zrównali smartphoney i tablety do komputerów.
O to to.
Szczegolnie w statystykach.
Jest klamstwo, wielkie klamstwo i statystyka.
Norbert Cała-usuń konto.