Od razu uprzedzam – nie będzie renderów nowego iPhone’a, ani plotek o opaskach. Będzie za to o przemieszczaniu się, o pociągach oraz o relaksie.
Dużo ostatnio przemieszczam się po Polsce, stałem się prawie ekspertem od przemierzania połowy kraju różnymi środkami lokomocji. Na trasie Warszawa <-> Gdynia przetestowałem wszystkie możliwe środki transportu. Samochód jest najgorszy, najdroższy i marnujący czas. Wsiadamy za kółko i 4 godziny jesteśmy nieobecni dla świata, trzeba uważać na drogę, nie można popracować, nie można się przespać, nie można się zamyślić i tweetować :). Samolot jest na pierwszy rzut oka bardzo szybki i fajny, tańszy niż samochód, a szybszy. Niestety to ciągle zmarnowany czas. Najpierw godzinę wcześniej na lotnisku, kontrola, odprawa itp. Potem godzina lotu, potem godzina w komunikacji miejskiej z oddalonego od centrum lotniska. Niby szybciej, ale czas poszatkowany, nie uda się nam otworzyć laptopa i spokojnie popracować, nawet zregenerować sił nie damy rady. Co więcej samoloty na trasach krajowych bywają mało punktualne. Trochę gorszej pogody, jakaś mgła i nagle zamiast w Gdańsku o 7 lądujemy w Brzydgoszczy o 10. Moje doświadczenia pokazują, że najlepszą opcją jest zdecydowanie pociąg, jedzie najdłużej, ale jest najtańszy. Do tego np podróżując na wymienionej trasie mamy 5 pełnych godzin spokoju. Można spokojnie usiąść do pracy, można też naprawdę dobrze się wyspać (nie kradną, sprawdzam to co tydzień).
Niestety wrogiem odpoczynku jest „Internet”. Z przyzwyczajenia i perspektywy dużej ilości niezagospodarowanego czasu, co chwilę zerkamy na telefon i znowu na niczym się nie można skoncentrować. Wystarczy jednak wyłączyć telefon oszczędzając baterię, założyć słuchawki, włączyć iPoda i przenieść się na 5 godzin w świat muzyki. Kilka dni temu tak zrobiłem i spędziłem czas od 6 rano do 11 w dziwnym letargu. Polecam ten stan, polecam iPoda bo to przedmiot magiczny, który służy tyko do jednego, do słuchania muzyki i nie rozprasza nas przy tym. Wesołych świąt.
Też sie na tym łapię, codziennie dojeżdżając 30 minut komunikacją. Jak mam iPoda to po prostu słucham muzyki, moge sobie spokojnie pomyśleć, a, ze używam (i na prawde uwielbiam) iPoda Shuffle 4G to przypinam go gdziekolwiek, i tylko klikając zmieniam utwór. Rano moge spokojnie przysypiac i nic mi z ręki nie wypadnie ; ) Szufelka na prawde kapitalny sprzęt, taki sposób słuchania muzyki mi bardzo, ale to bardzo pasuje, bateria trzyma wieki : ) Gorzej jak słucham z telefonu, to wtedy musze go wyjmowac co chwila, jak juz wyjmę to moze sprawdzę Twittera albo FB i tak tracę nawet te pół godziny odpoczynku i rozstania się z ekranami. Dlatego jednak iPod zazwyczaj wygrywa : )
Zazdroszczę! Mam Toucha 2G, ale chętnie kupiłbym Classica albo Szufelkę. Świetny sprzęt, i służy przez wiele lat.
Jeśli chcę się zrelaksować i posłuchać”muzyki” to nie słucham z ipoda tylko z „cowona” Cowon daje mi to co ipod chciałby mi dać ale nie może. „Jakość dźwięku” która powoduje gęsią skórkę pomimo tego, że dany kawałek słuchałem już 1000 razy ale za sprawą tego sprzętu + odpowiednich słuchawek mam wrażenie , że słucham go pierwszy raz. Ten „magiczny ipod” leży w szufladzie od kilku lat i poleży jeszcze tam tak długo, że nawet nie chce mi się tego komentować. Dla mnie ipody to moda, od strony jakości dźwięku to słabe/akceptowalne dla przeciętnego słuchacza. Ostatnio miałem okazję posłuchać muzyki z „erapods” ( nie wiem czy dobrze napisałem) kolega który mi ich użyczył był bardzo podniecony mówiąc mi że te słuchawki są świetne, najlepsze jakie apple ma w swojej ofercie. Podłączyłem je do mojego cowona no i słucham i szukam czegokolwiek interesującego. Grały jak chińskie pchełki za 2 dolary. A sorry , zapomniałem, że to są chińskie pchełki tylko za 40 dolarów. Dźwięk płytki pozbawiony jakiegokolwiek basu. Dałem też odsłuchać koledze po czym zmieniłem na moje stare soniaki mdr cośtam (dałem 150 zł kilka lat temu) Jak kolega odsłuchał to jak to by powiedzieć, cytuję ” mózg rozje..bany).
Do tego mój „stary cowon” potrafi czytać wszystkie bezstratne formaty, 60 godzin słuchania muzyki na jednym ładowaniu, wielkość to pudełko zapałek. I ja wiem, że są jeszcze lepsze grajki za wcale nie wygórowane pieniądze.
Dla MNIE ipod ( nieważne której generacji ) nie ma NIC takiego w sobie, żebym używał go jako sprzętu przenośnego do słuchania muzyki. To JAKOŚĆ DŹWIĘKU powoduje, że „odpływam” do innego świata. Przy ipodzie nigdzie nie odpłynę bo kajak nabiera wody a pan z wypożyczalni zapomniał dać mi wiosła. Amen
Spoko. iPoda możesz mi wysłać, adres podam na PW.*Earpods.
ja często słucham z ipoda video ale on też ma dodatkowe funkcję, baa nawet gry np pasjans:D
Też mam shuffle 4g i uważam go za idealny sprzęt <3
Jakiś czas temu testowałem różne modele iPoda – testowałem z profesjonalnym uznanym producentem muzycznym na profesjonalnym sprzęcie – wynik, iPody grają tak dobrze jaką im muzykę podasz i jakie mają słuchawki. Te dostarczane w standardzie faktycznie nie są idelane.
Abc, możesz powiedzieć coś więcej o tym cowonie? szukam mocnego źródła do dobrych słuchawek (audio-technica ath-m50) iPad Air pod tym względem to klęska, gra nawet słabiej niż mój stary iPhone 4. Podobno jakis „geniusz” z Apple wymyslił, że ciszej będzie zdrowiej dla uszu. Tak piszą ludzie na forach, a ja myslę, że Apple po prostu wstawiło słaby przetwornik dźwięku ze względu na oszczędności albo ze względu na oszczędności baterii. Tak czy owak Air nie zagra na dobrych słuchawkach.
P.s.
iPhone 5s też gra gorzej niż iPhone 4. Sprawdziłem osobiście. Dużo gorzej.
iPody nie grają źle, zresztą polecam forum mp3store, bardzo dużo osób używa iModów i chwali iPody za jakość np. bdb grają nano 2g czy 6g, zresztą sam się zachwycam jak gra iPad 3 generacji, ale to jest na układzie apple a5x czyli chyba lekko zmodowany a5 z iPhone 4S, jednego z lepszych grajkowych smartów(iP 5 gra gorzej niż 4 czy 4s, galaxy s3 ze swoim wolfsonem też)
A już pisanie że grają płytko i bez basu to brzmi jak hejt nie mający odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Co to „Brzydgoszcz”?
To taka brzydka dzielnica Torunia
Przynajmniej w Bydgoszczy mógł wylądować….
ja zawsze przełączam się na tryb „samolot” w moim 5s (nie mam iPod’a ) i odlatuję w dźwiękach.
Ta a od grudnia czas do trójmiasta się skróci do 3 godzin i znowu będziesz narzekać że za szybko :D
http://tiny.cc/polishcalm
Model , który posiadam to już leciwy „i7” Z KAŻDYCH słuchawek wyciska on 120% mocy. Nigdy nie słuchałem muzyki wyżej niż 75% wskazania głośności bo to i tak już za wiele. Mocy ma on bardzo dużo. ( w standardzie jest opcja uszkodzenia słuchu albo słuchawek :) )
Z tego co się orientuje to nowsze modele cowona grają jeszcze lepiej. Są też modele dla fanów ipoda touch z internetem, dużym dyskiem, wyświetlaczem i innymi wodotryskami. Niestety na androidzie i to jakiejś starej wersji więc szału raczej nie będzie. Ale jakość dźwięku na najwyższym poziomie.Pozdrawiam
A kursują tam IR? Jeśli tak, to gwarancja długiej podróży :D Niekiedy przedłużanej gdzieś w środku pola.
Warszawa (Magdalenka) – Gdynia (Port promowy) to u nas średnio 2h40min od kiedy na autostradę wjeżdża się k. Włocławka (omijając tę dziurę Polski). Nijak się to ma do 4 godzin, ale fakt faktem, wychodzi najdrożej (około 150zł paliwo, plus dodatkowe koszty eksploatacyjne samochodu), ale jak się chce oszczędzać czas, to jak na mnie najlepsza opcja, o połowę krócej niż pociągiem ;)
„najlepszą opcją jest zdecydowanie pociąg, jedzie najdłużej, ale jest najtańszy.”
Jest najtańszy, bo jest dotowany m.in. kasą z podatku… drogowego zawartego w cenie paliwa.
Tak naprawdę pociąg jest najdroższy.
No niestety. Dla mnie pociag jest jednym z drozszych. Polski Bus jezdzi troszke dluzej, ale taniej.
Tka samo można powiedzieć, że samoloty są dotowane bo LOT dostał ogromną kasę i samochody też bo przecież autostrady z podatków zbudowane
LOT to latająca patologia i studnia bez dna. dlatego nie pisałem o krajowych lotach i samolotach.
Autostrady kierowcy kupili już 5 razy w podatkach i dodatkowo jeszcze raz płacą za przejazd każdego kilometra. Kasa z opłaty paliwowej i podatku drogowego trafia na kolej.
Norbert Cała
Mam do ciebie mega profesionalnie-techniczne pytanie
Chodzi o baterie – dowiedzialem sie ze przy pomocy programu iBackupBot bez JB urzadzenia mozna sie dowiedziec o ilosci cyklow ladowania tej baterii.
I tak tez dowiedzialem sie ze mam juz ich 58 (w iPhone 5) i oryginalnie bateria ma 1430mAh – a w obecnym stanie iPhone moze juz ja doladowac TYLKO do….. 1330mAh…….. ubytek 100mAh juz po 58 cyklach?!?!
Wiem takze ze KAZDA bateria programowo robi CELOWY ubytek baterii na podstawie wlasnie tych cyklow (z celow bezpieczenstwa)
No i teraz pytanie – wiem ze cykl zalicza sie jak pojemnosc baterii spadnie z np. 100% do………. i tu wpasnie pytanie :)
eh, szkoda ze w pl spolecznosc nie wie jak zaoszczedzac pieniadze
A Kolej Poska to taki chory cham.
np. pytanie czym latwiej, SZYBCIEJ i TANIEJ i na IDEALNY CZAS, przewiesc ladunek np. 2000ton na odcinku 500km? Jednym (JEDNYM) pociagiem czy……. DWUSTOMA TIR’ami?
A teraz wyobrazcie sobie taka masowke
Ile TIR’ow jezdzi w durnej pl – ile torow kolejowych pokasowano na zlom.
Jak dla mnie to kolej to prawie same ZALETY ma wobec transportu drogowego, a gdzie tu jeszcze jak sie doda kolejowy transport ludzi.
Eh, tam nie bede sie denerwowal :)
kolej jest dobra TYLKO przy transporcie masowym. I do tego jest głównie wykorzystywana.
jeżeli chodzi o elastyczność, terminy dostawy i koszty, to ciężarówki miażdżą kolej.
„Ile TIR’ow jezdzi w durnej pl – ile torow kolejowych pokasowano na zlom.”
Durnej? Nie powiedziałbym. Dobrze, że pokasowano setki kilometrów deficytowych torów. Są teraz tam, gdzie się to opłaca.
„Jak dla mnie to kolej to prawie same ZALETY”
Ma mnóstwo zalet i jeszcze więcej wad.Jak wszystko. ;)
jedynie z toba moge sie zgodzic o wlasnie ta elastycznosc (dowoz w bardzo konkretne miejsce) i…….. NIC poza tym
Koszt dostawy jest sztucznie zawyzany – w dodatku spowodowany niskim popytem.
Termin dostawy – probujesz powiedziec ze idzie co do minuty okreslic przebycie TIRem 500km trasy na miejsce? :) Uwzgledniles korki, czeste wypadki itp. A co paciag zatrzyma?
Oczywiscie ze dobrze ze pokasowali tory – bo to efekt domina! – jakby popyt byl – to by kolej byla ULTRA tania – i ZADNYCH torow by sie nie kasowalo.
Szkoda ze nie udalo ci sie dac kontr-argumentu do pytania co taniej i latwiej i szybciej i na czas dowiesc 2000ton ladunku (i to moze byc od kilkudziesiecu osob)
„Szkoda ze nie udalo ci sie dac kontr-argumentu do pytania co taniej i latwiej i szybciej i na czas dowiesc 2000ton ladunk”
Przeciez napisałem – „kolej jest dobra TYLKO przy transporcie masowym.”
Nie wiem, jak ludzie robią, ale, ja zawsze przełączam się na tryb „samolot” w moim 5s (nie mam iPod’a ) i odlatuję w dźwiękach.